Co byś zrobił dla kobiety żeby ja zdobyć?

wylizalbym jej pizde do bialej kosci

A ktoś rozsądny może niech się wypowie?

skrecilbym kark szeroko rozstawionym oczom

Zabilbym gada. Smoka znaczy.

przecie tu same pipy sa, a nie prawdziwi faceci :o

ee, no wyruuchałbym przecież. Jak ją wyruucham, to znaczy że ją zdobędę. Czy to było pytanie podchwytliwe?

napisałam "rozsądni" - czytać nie umiecie?

wariat666 a co to jest 666?

No jezeli tak sie sprawy maja prosto - wyruchal znaczy zdobyl to ja bym ja zdobyl, znaczy wyruchal i rzucil w piz du, takie pagorki, kto sie wroblem urodzil nie bedzie latac wysoko jak orzel

Nic bym nie zrobił. Jeżeli mnie podobałaby się dziewczyna, a ja jej, to nie jest potrzebne żadne zdobywanie. Wystarczą wspólne spotkania i rozmowy. Jeżeli dziewczyna chciałaby się związać z facetem, który jej się podoba, ale oczekuje jeszcze jakiegoś specjalnego zdobywania i gierek, to jest po prostu próżna. I lepiej ją sobie darować.

A jeżeli nie byłbyś pewien, że jej się podobasz?

a co mialbym robic? skakac po drzewach jak jakas malpa, rzucac piaskiem czy czeego jeszcze ta ONA mialaby ode mnie wymagac? NIc bym nie robil bo nie jestem zwierzeciem, a jak bym sie jej nie pododbal to bym nie zawracal fujary

Gdyby nie dawała oznak, że też jest mną zainteresowana, to bym odpuścił. Nic na siłę.

nic, bo nie jestem rycerzem z zakutą ołowiem pałą, a ona twierdzą niezdobytą. A po drugie, jak ona nie chce to można się posrać na wielką kupę i nic z tego nie będzie, a znajdzie się jakiś Banderas, a same jest majtki spadną. Najlepiej po najmiejszej linni oporu, nie to nie , łaski bez, a wariata z siebie robić, po co ?

moj kumpel powiedział ze facet.... jak mu sie kobitka podoba to potrafi robic i mówic wiele rzeczy bzdurnych i robic z siebie pajaca byle by sie przypodobac lasce...dodam ze powiedział to w czasach kiedy do mnie startował:P heh nie musze mówił ze sobie samobója strzelił:P bo zabrzmiało to tak jakby to wszystko co mówił mówił nie dlatego ze tak czuje tylko po to zeby sie przypodobac..

Czyli nigdy nie zabiegaliście o kobietę? Bo nie rozumiem waszego podejścia. Kurcze, jak nie to nie i łaski bez? No to ja bym nie chciała was poznać w realnym życiu

przede wszystkim bym jej słuchał na początku

tzn co ma do powiedzenia - oczywiście że bym na nią patrzył i obserwował to nie muszę wspominać

"Czyli nigdy nie zabiegaliście o kobietę ? Bo nie rozumiem waszego podejścia. Kurcze, jak nie to nie i łaski bez? No to ja bym nie chciała was poznać w realnym życiu" Kurwa ty chyba dalej zyjesz w 15 wieku........... Nie chce laska, nie podobam sie jej to daje dupie siana.... Po co robic z siebie pajaca, idiote, kompromitowac sie ??? A ona powie spierdalaj......... NIE to nie.... kropka....... Ale tak to jest jak sie na czyta jakichs pierdół w czasopismach albo tych harlekinów.... To potem takie mysla ze beda faceci za nimi latac jak cma za swiatłem ....

zdarzyło mi się robić z siebie wariata, i latać za dziewczyną, stawć na głowie, i cuda na kiju wymyślać by zechciała się umówić, czy pójść na kawę do klubu, czy na spacer. Dla mnie zawsz miała fochy i mało czasu a wystarczyło , że tamten zadzwonił to leciała i nawet , jutrzejsze kolokwium nie było ważne, i od tego czasu, never, wolę sam przecierpieć ,a głupka z siebie nie zrobię.