troche przykreeeee

mowie facetowi by nie kupowal sobie butów ktore chcial kupic [byly oblesne] tylko wybral jakies inne a on do mnie: "jak bedziemy mieszkac razem to pogadamy,narazie nie zamierzam cie sluchac." a pozniej jak sie o to klocilismy to dodal: "ja ci nie mowie schudnij,tylko cie akceptuje taka jaka jestes" ;(

"ja ci nie mowie schudnij,tylko cie akceptuje taka jaka jestes" zabieram ten tekst :D

cham:o

bo nie możesz mu mówic,żeby ich nie kupował...możesz mu jedynie zasugerować,że np inne buty są fajniejsze,czy coś w tym stylu.Mnie by sie nie spodobało gdyby mój facet uznał,że sukienka czy bluzka która mi się podoba jest obleśna:P

mogla bym mu odpowiedziec cos o wiele bardziej chamskiego ale nie chcialam mu robic przykrosci,a on co? szczególnie,ze jakas wyjatkowo spasiona nie jestem.!!

ja mu takze nie powiedzialam NIE KUPUJ TYCH BUTÓW!! tylko PROPONUJE SIE ZASTANOWIC BO TO CHYBA NIE JEST NAJLEPSZY WYBOR czy cos podobnego.

Facet wie czego chce. To ginący gatunek. Wyjdź za niego zamiast jojczeć.

a kto ma nam o tym poweidziec jak nie facet?!:o:o ma sciemniac ze ci slicznie, kiedy wylewa ci sie caly bok w zbyt obcislych spodniach albo krzywia nogi w za krotkiej kiecce? bez sensu:o

tylko po co chce byc ze mna skoro mi jasno mowi ze nie mam nic do powiedzenie?? chyba troche bez sensu ;/

zapewniam ci ze ubieram sie bardzo stosownie do swojego wygladu. nie chodze w oblepionych bluzeczkach jesli wiem ze mam na brzuszku za duzo itd.

autorko - ja wiem i cie rozumiem, moj wpis byl skierowany raczej do Inki ;)

po co się o buty wykłócasz? nie masz poważniejszych problemów? teraz schudnij i każ mu kupić lakierki:D

"tylko po co chce byc ze mna skoro mi jasno mowi ze nie mam nic do powiedzenie" - bez sensu. Należy zapytać czemu ty jesteś z nim ?

no to w takim razie kto mu ma mowic o tym jak nie dziewczyna? mam mu mowic ze slicznie mu w tych butkach jak sa koszmarne??

ja sie o buty nie wykłócam, po prostu wyrazilam swoje zdanie a on mi od razu z takimi tekstami ;/ np dlatego ze go kocham

no dokladnie, i nie widze problemu:o widzocznie malo dla niego znaczy twoja opinia, nie mowiac juz o tym chamskim tekscie, jaki do ciebie puscil:o nie wiem co bym zrobila ale nie zostawilabym tego o tak, bo to nie o buty chodzi a o brak jakiegos szacunku:o

a jak mu mowie ze dobrze ze ja schudne a on bez gustu zostanie to on ze on odemnie tego nie wymaga ze jestem ok dla niego, i ze sie nie zrozumeilismy. no sory ale jak dla mnie to trudno bylo nie zrozumiec zdania " nie mowie ci schudnij tylko cie akceptuje" ;/ :/

On Cię też kocha ?

tak twierdzi ale czy tak jest naprawde ? mam watpliwosci. ;(

To spróbujcie przywiązywać trochę mniejszą wagę do szczegółów :) W związku nie warto zawracać sobie głowy bzdurami. Zakładam tu, że nie on kopie Cię tymi butami po brzuchu :)

\"Zakładam tu oczywiście, że on nie kopie Cię tymi butami po brzuchu\" . Błąd w szyku zdania i wychodzą idiotyzmy . :(