hotel

WITAM wiem ze nie tu ten temat pasuje ale jednak proszę o radę Dostałam propozycję pracy. Jakiś facet do mnie zadzwonił powiedział nazwe firmy którą tak naprawde nie zrozumiałam. Przeczytał moje ogłoszenie w sprawie poszukiwania pracy biurowej. Powiedział ze rozmowa kwalifikacyjna odbędzie się w hotelu, że mam usiąść koło krzesełek w recepcji i czekać aż on po mnie zejdzie. Moze jestem głupia ale mam pewne wątpliwośći. W dzisiejszych czasach trzeba uważać na ludzi. Czy może to być podejrzane? Facet zadzwonił i chciał się poprostu umówić i to w hotelu?-wiecie o co mi chodzi....czy poprostu chciał być miły i porozmawiać o interesach w dobrym i spokojnym miejscu? Nie wiem jaką podjąć decyzję czy jechać do hotelu na godzinę 18;30...czy nie...

zaden powazny pracodawca nie czyta ogloszen "szukam pracy"

rozmowe chce z tobą przeprowadzic w hotelu hehehe nie idz dziewczyno

dziewczyno, żaden pracodawca nie przeprowadza rozmowy kwalifikacyjnej w pokojach hotelowych, kawiarniach, kinach itp. odpuść sobie to spotkanie, bo widać że coś tu śmierdzi

to podejrzane,spotkanie w hotelu wieczorem:o

jeżeli koniecznie już chcesz tam jechać to pojedź z jakimś postawnym,wielkim facetem(ojciec,kumpel itp)Niech Cię nie opuszcza ani na krok!

wiadomo nie od dziś, że ogłoszenia w prasie czy internecie przeglądają "różne typki". najczęściej przedstawicielstwo, choć dla dziewczyn także sutenerstwo itd się znajdzie. ale przez telefon nikt się do tego nie przyzna, dopiero później to wychodzi. a żaden pracodawca nie przeprowadza rozmów kwalifikacyjnych poza miejscem pracy i to wieczorową porą. jeśli tam pojedziesz, nie szykuj się że dostaniesz pracę w biurze

zgadzam sie z przedmówcami, porządne, szanowane firmy przeprowadzają rekrutację w swoim biurze.... na takie "rekruatacje" w hotelach decydują się albo lewe interesy, pseudofirmy które nie mają jeszcze swojej siedziby oraz kierownicy firm w których jest ciągła rotacja personelu (specjalnei orgaznizują rozmowy o pracę poza biurem by zainteresowani pracownicy nie wiedzieli że już szukają nowych osób na ich miejsce) ja się spotkałam z taką sytuacją, wniosek jeden: to dobrze nie wróży na przyszłość bo potem się okazuej że albo firma lipna i problemy z wypłatą albo szef dupek i co chcwilę zwalnia ludzi..... w sumie taka rozmowa to strata czasu

no ale człowiek uczy się na błędach i gdy desperacko szuka pracy to się na takie dziwne "akcje" nabiera... ja po latach nauczyłam sie właśnie nie nabierać sie na takie dziwaczne rekrutacje, nie wysyłam też odpowiedzi na małe ogłoszenia w prasie, bo małe ogłoszenie równa się mała firemka która nie ma kasy i będą problemy z wypłatą w małych ogłoszeniach jest też wielu naciągaczy: chcą by samemu płacić za szkolenia, które są niezbędne by zacząć pracować, by płacic samemu za hotel, dojazdy itp często też po rozmowie okazuje się że niby jesteśmy umówieni na spotkanie na konkreny dzień, godzinę, a po przyjściu "na spotkanie" widzimy tłum ludzi umówionych na tą samą godzinę....to świadczy o braku profesjonalizmu danej firmy i braku szacunku do kandydatów... tak właśnie reklamują akwizytorów pefrum i innego badziewia

chyba ze ta praca to praca w tym hotelu jesli nie to nie idz albo jak wczesniej radza isc z facetem , cos tu nie pasuje pracodawca powinien sie z toba umowic w firmie jesli jest uczciwy

tym spotkaniem w hotelu....jeśli już koniecznie chcesz idź to pod żadnym pozorem nie idź tam sama tylko zawsze z jakimś zaufanym facetem!!!! Daj znać czy poszłaś na to spotkanie,mam nadzieję,że wszytsko będzie ok. Pozdrawiam

żaden szanujący siebie pracodawca nie przeprowadza takich rozmów kwalifikacyjnych. i nie tylko siebie- również szanujący kandydatów. w najlepszym wypadku jest to praca w firmie krzak, gdzie nie zdziwiłbym się gdyby nie wypłacili pensji. zero profesjonalizmu i widać brak kompetencji już na samym początku. szkoda czasu i kasy na bilet/paliwo.

?