Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blololololololololo

Nie panuje nad złoscia!

Polecane posty

Gość blololololololololo

moj synek ma 5 miesiecy , nie miał kolki wiec jestem w gronie szczesciar ktore nie musiały przez to przechodzic. ale ostatnio nie wiem co sie ze mną dzieje, maluszek marudzi przez snem a ja nie umiem go szybko uspokoić co wywołuje u mnie frustracje. pierwsze 15 min spaceru to tez wojna z rozwrzeszczanym maluchem, wyjmuje go z wozeczka , wkładam z powrotem znowu wyjmuje , uspokajam i wreszcie zasypia tylko ze spacer juz nie sprawia frajdy, jestem coraz bardziej zmeczona i zniecierpliwiona, tatuś zupełnie się nie sprawdził.. nie robi przy dziecku nic.. kazde zakwilenie lecę na ratunek ja !.. nie moge wyjsc nawet spokojnie do sklepu bo tatus boi sie zostac z synkiem ( palant) i zaczynam wariowac.. ostatnio nawrzeszczałam na moje maleństwo .. czuje sie zła matką bo absolutnie nie kontroluje swoich emocji... miałyscie tak.?. co ja mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wfrg
Wydaje mi się że oboje histeryzujecie - tylko każde na swój sposób i patrząc na to drugie, żeby coś zrobiło - z powodu "pierwszego zakwilenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój synek ma prawie 10 miesięc
y, a ja niestety mam tak bardzo często:( zwłaszcza w drugiej połowie cyklu, po owulacji jestem po prostu niedozniesienia:O nie wiem co się ze mną dzieje, dziecko doprowadza mnie do szału jest mi z tym strasznie źle, bo też krzyczę na dziecko, potem żałuję i tak w kółko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popros mame, kolezanke kogokolwiek o pomoc a ty odpocznij, jestes poprostu zmeczona, malenstwo nie robi ci na zlosc widocznie cos mu jest skoro placze, moze ma mokro moze jest glodny a moze chcialby miec szczesliwa mame

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój synek ma prawie 10 miesięc
heh ja bardzo chciałabym mieć kogoś kto mógłby mi pomóc, niestety nie mam takiej osoby i być może stąd te nerwy? od urodzenia dziecka tylko ja się nim zajmuję mój mąż też przez bardzo długi czas bał się opiekować dzieckiem:O mikolajamama, tak z życzliwości, nie złośliwie absolutnie - masz w stopce wpisane GRAM, a powinno być GRAMÓW:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tak na poczatku miałam ale pozniej doszłam do wnisoku ze to nie ma sensu krzyczec na dziecko bo ono i tak nic nie rozumie a tylko bardziej sie denerwuje kiedy zaczęlam wychodzic do ludzi wszystko sie zmieniło mam czas dla siebie i dla dziecka tylko w moim przypadku jest tak ze jak chce gdzies wyjsc mąż zostaje z dzieckiem no jak idziemy razem wtedy babcia z nim jest! naprawdę duzo dają takie wyjscia od czasu do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój synek ma prawie 10 miesięc
czyli po prostu nie ma wyjścia z mojej sytuacji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana śliwka węgierka
Nie wiem jaki masz wózek, ale u mnie ok 5 mc musiałam zamienić gondolę na spacerówkę. Wcześniej mały wył i tylko na rączkach się uspokajał. Pchanie wózka z małym na rękach i to pod górę- żadna frajda i to każda mama wie :( Szybko traciłam cierpliwość i zła na cały świat wracałam do domu. Do tego zaczęły mu zęby iść. Słowem maruda pełną gębą. Po przejściu do spacerówki spacery stały się przyjemniejsze, On ogląda świat a ja pokochałam ponownie spacery. No i w 2 tyg 2 ząbki wyszły - to też ma znaczenie :) Ale wtedy jak wył- to byłam taka pełna złości- że w myślach układałam sobie " ciętą gadkę " jakby mnie ktoś wtedy zaczepił :) Oj pożałowałby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 didlo
poderznij mu gardziolkio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blololololololololo
malutki jeszcze nie siedzi... ale juz od tygodnia wskoczylismy w spacerówke .. iiiii.... histeria na całego bite 20 min...tak odchyliłam podparcie zeby był w pozycji półleżącej i też nic nie dało... on nie lubi lezec bez sensu, jest bardzo zywy ... ale ja odchodze od zmysłow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blololololololololo
jesli chodzi o spacerki , to chyba chodzi o calokształt.. zaczyna sie marudzenie juz przy zakladaniu kurteczki, jak go kłade do wozka opera sie rozkreca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vesaaa
dziecko to nie zabawka, trzeba było pomyśleć przed poczęciem czy dasz rade go wychowywać. Teraz za późno. A jak inne mają po kilkoro dzieci i co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupoty gadasz dzieciaku
ja mam kilkoro i tez czasem wychodze z siebie. jak mi naraz wrzeszcza. To sprawa hormonów. na poczatku cyklu jestem oazą spokoju. potrafie wszystko zorganizowac wymyslałam zabawy, 10 razy sprzatan rozwalone lody i wylane herbaty i usmiech mi z buzi nie zlązi. Przed okresem mam totalne załamanie. leze w łóżku i rycze w poduszke,. nienawidze wszystkiego i wszystkich. wrzeszcze na meza warcze na dzieci a psa bym najchetniej pogryzła. Nic chyba na to nie poradze. Tak to jest być kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×