Nie lubie jezdzic do rodziny mojego chłopaka

po prostu nie lubie. ich jest tam wszystkich duzo w tym sporo dzieci, ciągły hałas wszyscy siedzą razem w pokoju i gadają o bzdurach. nie jestem jeszcze z nimi tak zżyta zeby siedziec i tak na luzie rozmawiać.tylko ze jak nie bede jezdzić to pomyślą ze ich nie lubie. kurcze jak z tego wybrnąc

Mam to samo u rodziny mojego faceta, ale ja lubię tam jeździć :)

ja tez nie lubie wiem o co ci chodzi, ja jak pojade do domu mojego faceta to niemamy nawet minuty dla siebie wszedzie biegają dzieci a jak pojdziemy sami do pokoju to zaraz ktos przychodzi i pyta czemu z nimi nie chcemy siedziec

kur fa to nie jezdzij i nie truj dupy a nie szukasz usprawiedliwienia, kur fa co za zje bani ludzie

,,gadają o bzdurach,, krolewna kurde!a ty co?!1500 fakultetow kurwo skonczylas ze nie masz o czym rozmawiac z rodzina mezczyzny za ktorego wyjdziesz?aaaaaaaaa!ty rozmawiasz z tym swoim kutasem pomiedzy kolejnym pieprzeniem sie o fizyce kwantowej!teraz rozumiem!

tak, macie straszne,że nie lubi jeździć, przecież niedługo zamieszkają wszyscy razem, a za tydzień ślub