Co za zycie... Dopiero teraz znalazlam chwilke zeby odpoczac. Popisze ktos?

Fajnie, ze tak szczerze bez bicia....:-) Moze pozwolcie sobie na chwile szczerosci i uslyszysz od swojego syna, ze tez wolaby Cie nie miec. Znajdziecie pewnie jakies rozwiazanie

Mayor of London - rozumiem Cię doskonale :) co wcale nie oznacza, że nie kocham moich dzieci :) Ale w poniedziałek zostawiam je pod opieką babci i wyjeżdżam na koniec świata - po to, żeby mieć siłę kochać je dalej :D:D:D Ile lat ma Twój syn?

Mayor, on nie proponuje wcale spotkania. Meczy mnie tylko tymi telefonami, powiedzmy ogolnymi.. co slychac itp. ogolniki. Tylko, ze dzwoni dosyc czesto, czasami nie odbieram, ale i tak dzwoni. Nie rozumiem go..

mozetu - ja usłyszałam :) i co z tego? Tak to już jest w życiu, że czasami ma się czegoś dość i już. Podejrzewam, że nie masz dzieci, bo dopóki ja nie miałam, byłam tego samego zdania, co Ty :) nie wspominając o tym, ile razy byłam ciężko zdziwiona, jak to tak można krzyknąć na dziecko... a teraz doskonale wiem, że można... jeśli ma się je 24h na dobę, a nie tylko ogląda cudze dzieci z daleka...

Mozetu, byc moze. Oczywiscie zycze Ci wszystkiego dobrego jak i tego, abys nigdy nie zaznala takich uczuc. Choc pewnie miewasz gorsze sadzac po tym, co napisalas... :)

Pudlo !....:-) Mam ich 4 sztuki :-))))

Kalambaka, moj syn ma 7 lat. Oczywiscie kocham go najbardziej na swiecie, jest dla mnie skarbem, rozpieszczam go az zanadto i uwazam, ze jestem bardzo dobra mama (samotna, pracujaca). Jednak jestem zmeczona, macierzynstwo nie jest dla mnie, a przekonuje sie o tym wlasnie teraz. Moj jedzie tez na wakacje do babci. Dzieci maja tydzien wolnego od szkoly. Odsapne, zajme sie praca i skupie na zdrowiu (walcze z nowotworem).

Kalambaka, gdzie na koniec swiata wyjezdzasz? Podziel sie, prosze.

To znaczy,że K>B Cię odpuścił.Tak myślałam...

z nowotworem? w wieku 26ciu lat? rany, zycie Cie nie oszczedza.

Natenka, przeciez tego nie napisalam. :)

zbliża się dzień matki...o kuźwa niemogę......Kocham tak jak tylko matka może kochać.... ale ....nigdy nie myślałam o tym że lepiej by nie było gdybym nie urodziła. Może tak miało być?

mozetu - w takim razie jesteś idealną mamą i bardzo Cię podziwiam :) Mayor of London - na południe, moczyć kopytka w Morzu Egejskim. Dostałam ten wyjazd w prezencie od pewnej bardzo ważnej dla mnie osoby :)

Kijowo, ano nie oszczedza, nie, nie. :) Ale jestem pozytywna.

Kalambaka, w morzu egejskim... Ja wole czerwone... Jednak rozmarzylam sie. Planuje jakies male wakacje w sierpniu. Jak dozyje.

Olgaja, zyje sie raz, potem sie tylko straszy! No to Ty wyjdz z inicjatywa spotkania. A co! Czemu nie?

987654321 - to nie jest do końca tak, jak to mówisz... nie chodzi o to, że byłoby lepiej... ale bywają chwile, kiedy ma się naprawdę dość i przemyka tak myśl, co by było, gdyby... ale to nie znaczy, że się tego chce :)

Mayor of London... podziwiam cię bo znalazłam w twoich postach mnóstwo optymizmu... i choć piszesz że jesteś zmęczona, że chcesz odpocząć to jest takie "ludzkie", naturalne, nie ma w tym żalu, rozpaczania jesteś silną, mądrą i piękną kobietą ( stopka ;) )

Myślę,że znów ściemniasz.Na NK o tym było głośno,że masz bujną wyobraźnię

Teraz jak wiecie , ze mam 4 dzieci i jak przeczytacie ten wpis z poprzedniej strony, to zrozumiecie go tak jak go napisalam.... Ja jestem matka od zawsze.....:-) Najstarszy pewnie zrobi mnie nie dluga babka a najmlodszy robi jeszcze w pieluchy. Wszystkie 4 sztuki z tym samym facetem....:-) Sa tacy co uwazaja, ze to chore.....:-))) Mayor - na co chorujesz ?

Mayor of London - w sierpniu zamierzam przybyć nad Morze Egejskie z dziećmi :) na takie zaplanowane już wcześniej wakacje :) A Ty - dożyjesz, głowę daję :) tak myślę, widząc Twoje optymistyczne nastawienie... i uwierz - nie pomyliłam się jeszcze w takiej ocenie, chociaż bywało różnie w moim i cudzym życiu... :)

mozetu - powtórzę: podziwiam :) Ja mam trzy sztuki, też z tym samym facetem... ale czasami wysiadam :) przy okazji facet nie nadaje się do roli ojca, na pewno to ma też jakiś wpływ :)

kalambaka Użalm się nad sobą, jeszcze nie spotkałam tu na kafe kogoś z podobnym problemem. Ludzie o tym nie mówią na forum, a ja? po prostu czasem mam chwile, kiedy muszę popłakać, kiedy mam ochotę powiedzieć głośno 'Kocham cię synu" . Wiesz, że wybaczam, ale się nie ugnę....

Natenka, nie wiem gdzie to wyczytalas (nie-znajomi maja ograniczony dostep do mojej galerii zdjec), a wredny post zostal napisany tuz pod tym charakterystycznym zdjeciem. Zostal napisany przez osobe, ktora nawet mnie nie zna. Nie mam pojecia dlaczego i w sumie nie interesuje mnie to. I nic nie bylo o tym glosno, gdyz ta osoba usunela swoj komentarz po tym, jak dopisalam swoj.

kobieta_kobieta, dziekuje za tyle milych slow. Ja sie glosno przyznaje do tego, ze nie radze sobie i ze mam juz dosc wszystkiego. Sa chwile, gdy robie dobra mine do zlej gry. Jednak wiem tez, ze po burzy zawsze zaswieci slonce. I na to czekam. A z usmiechem latwiej sie czeka.

987654321 - nie użalasz się nad sobą, ja tego tak nie odbieram. Po prostu czasem trzeba się wygadać. Więc jeśli chcesz, to gadaj :) a czy mogę zapytać, jaki to problem, z którym się nie spotkałaś na forum?

987654321 - mi sei trafila taka matka, ktora mi jako mlodej pannicy powiedziala, ze zaluje, ze mnie urodzila. Skrzywienie na cale zycie. Jak mozesz to oszczedz tego swojemu dziecku i zachowaj te mysli dla siebie. Ile lat jestes juz mama ?

Mozetu, nowotwor skory. Ale jestem juz pod stala opieka medyczna, chodze na lampy, takze wierze, ze sie uda. Jednak te stany sa nie do zniesienia. Przeszkadzaja mi nawet ubrania na ciele. :(

Mayor of London - prawda, że takie przyznanie się do własnej słabości bardzo pomaga ją zwalczyć i wywołać ten uśmiech? :)

mi mala, nawet nie poszlam na ta promocje. Nie lubie tlumow. Jutro tez sobota, zamykaja Oxford Street. Bedzie karnawal. A my wyjezdzamy na weekend. Nie lubie takich tlokow, mecza mnie, szczegolnie teraz.