Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kce robicc

DOM MALEGO DZIECKA-JAK TAM JEST?

Polecane posty

Gość kce robicc

Zastanawialam sie nad wolontariatem w domu malego dziecka.jak tam jest? Jestem pedagogiem, o specjalizacji resocjalizacja,ale moja praca mnie nie satysfakcjonuje.Mam ochote zrobic cos jeszcze. Czy ktos jest obeznany jak tam wyglada jaki przedzial wiekowy dzieci -czy sa organizowane zabawy -czy dzieci traktowane sa jak w przedszkolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedział wiekowy dzieci w DMD to najczęściej 1-4 lata. Niekiedy przebywają tam jednak dzieci starsze, które mają w placówce młodsze rodzeństwo lub w innych szczególnych przypadkach, jak np. oczekiwanie na adpocję lub powrót do domu. Jeśli domem małego dziecka zarządza sensowna dyrekcja, organizuje się tam - oprócz samej opieki - zajęcia dydaktyczne, muzyczne, terapeutyczne, ruchowe i oczywiście wszelkiego rodzaju zabawy. W niektórych placówkach jest też logopeda, rehabilitant i/lub psycholog (na stałe lub dochodzący). Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by zajęcia z tego zakresu prowadził wychowawca czy wolontariusz. Ważne jest jednak, by wolontariat był systematyczny i przynosił faktyczne korzyści dzieciakom - one przyzwyczajają się do nowej osoby i zajęć i potem czekają cały tydzień np. na poniedziałkową \"rytmikę\" czy środowe zabawy plastyczne (np. arteterapia). Podsumowując - wolontariat w DMD to zajęcie wdzięczne, ale i odpowiedzialne. Pracowałem przez 3 lata w łódzkim DMD i widziałem wolontariaty zarówno w wydaniu świetnym, jak i żenującym. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kce robic
Serdecznie dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz SLAMACOWIEC:) Zawsze chcialam udzielac sie w domu dziecka, ale przemyslalam sprawe, kiedy bylam na studiach ze to nijak nie da sie pogodzic. Bo wlasnie tak jak napisales-dzieci sie przyzwyczajaja.Czekaja. A potem przyzwyczaja sie, ta osoba odchodzi itd. Jestem za granica, moja sytuacja teraz jest w miare stabilna, takze chce cos zaczac robic tutaj, gdzie jestem. A czy dzieciom brakuje milosci? Jak tam wyglada w sensie `braku milosci` ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kce robic
Nie mam talentow,ani muzycznych,ani w dziedzinie plastycznej:) Jestem moznaby powiedziec beztalenciem. Natomiast wiem ,ze chcialabym byc osoba, w ktorej znajda oparcie, milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawanie oparcia i poświęcanie czasu - chciażby na rozmowy czy wspólne zabawy - to jedno i tego nigdy za wiele. Zalecałbym jednak ostrożność z miłością i budowaniem więzi, które wcześniej czy później będą zerwane. Pomaganie wychowankom domów dziecka może mieć również nieco inny charakter i polegać np. na organizowaniu imprez, wynegocjowaniu bezpłatnych wejść w różne ciekawe miejsca, załatwianiu bezpłatnego transportu na 1 czy 2-dniową wycieczkę, pozyskiwanie darów itp. W kwestii darów i organizowania pomocy rzeczowej dam pewną radę: nie znoście do domów dziecka setek pluszaków, bo w wielu placówkach są ich całe worki stojące w piwnicach. Jeśli ktoś chce wydać pieniążki na dzieciaki lub zrobić coś, co da im radość i pożytek - niech w ramach darów dostarczy Pampersy, ubranka, książeczki lub zabawki edukacyjne dla dzieci w wieku 1-5 lat. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kce robic
mnie interesuje wlasnie dom malego dziecka, z tego wzgledu,ze praca z doroslymi to calkiem co innego ,niz z malymi dziecmi. A tak szczerze-nie moglabym byc w domu dziecka, bo tam sa dzieci starsze, ktorym moglabym pomoc w zadaniach domowyxch, a ja w matematyyce noga jestem i wstyd by mi bylo ,ze dodawac nie potrafie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×