Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niepogodynka

Mialam usunac a teraz to sama juz nie wiem

Polecane posty

Troszke o mnie. Mam 25lat, chlopaka i jedno dziecko z nim. Pisze wlasnie prace magisterska a od wrzesnia chcialam zaczac prace. Dowiedxzialam sie pare dni temu, ze jestem w ciazy. Na tyle wczesnej, ze zaczelam myslec o aborcji farmakologicznej. Podjelismy decyzje wspolnie. Mamy ciezka sytuacje finansowa, bo on nie ma stalej pracy(ostatnio zostal zwolniony i lapie co moze by przyniesc pare groszy)Teraz bardzo czesto musimy pozyczac pieniadze bo nie wystarcza nam do konca miesiaca. Wiem, ze jest duzo kobiet ktore byly w podobnej do mnie sytuacji i wiem, ze mnie rozumieja. rozumiem rowniez te, ktore sa przeciw aborcji. Ja nie mowie tak i nie mowie nie. Zycie zmusilo mnie do myslenia o tym by tego dokonac. Chociaz teraz juz nie wiem czy moglabym.Czy sa wsrod was kobiety, ktore mimo podobnych watpliwosciach dokonaly tego? Jak teraz zyjecie po miesiacach latach od tego wydarzenia? Czy wracacie do tego myslami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boje sie tego, ze w przyszlosci bede bardzo tego zalowala, ze nie zapomne o tym. Boje sie rowniez urodzic, bo wiem ze nie zapewnimy dwojce dzieci tego na co zasluguja. Nie potrafilabym oddac dziecka do adopcji i zyc z ta swiadomoscia, ze gdzies tam zyje czesc mnie...Nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że Ci ciężko. ale rozważ wszystki za i przeciw. powiem ci ze moja znajoma usunela ciaze, byla w ytakiej samej sytuacji co ty i nie zalluje, bo nie chciala by dziecko zylo w biedzie...ale kazda kobieta jest inna. tez cieko powiedziec czy bedziesz zalowala czy nie. Ale pomysl. wyobraz sobie jak by to bylo gdybys urodzial, wczuj sie, i tak samo jak bys usunela. i zobacz z czuym ci lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka i owakaaa
proponuje zebys wziela swoje dziecko ktore juz masz popatrzyla na nie i zastanowila sie czy potrafilabys je zabic. znajdziesz odpowiedz gwarantuje. Ludzie sa w roznych sytuacjach,dokonuja ciezkich wyborow podejmij decyzje tak zebys tego nie zalowala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaaaa
Ja Ci radzę - nie usuwaj dziecka. Nie jesteś w stanie do końca przewidzieć, jak zareaguje Twoja psychika na coś takiego, nie wiesz, czy nie będziesz tego żałowała do końca swoich dni. Może nadejść taki czas, że sobie z tym nie poradzisz, nie będziesz mogła znaleźć sobie miejsca. Życie w biedzie nie jest najgorsze, ale oczywiście Ty decydujesz... Życzę mądrych wyborów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje wachanie pokazuje ze masz jakies uczucia i cyba nie chcesz do konca tego robic. Kiedys bedziesz pewnie zalowala. Ciezka sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam wolałam urodzić i oddać wiedząc że mój malec idzie do kochającej wyczekiwanej mamy i taty co mają tyle kasy że mogli mu zapewnić przyszłość i godne życie bez zmartwień że nie zje obiadu ani niema za co jechać do szkoły u mnie nieraz tak było więc wiem co bym zrobiła serce by mi pękło ale byłam by dumna z siebie że urodziłam i dałam maluchowi nowy dom niż go zabić u mnie było by bardzo źle bez pracy zawodu itp chłopak na 1 roku studiów rodzice by mnie wyrzucili z domu ale wiedziałam że mu jest lepiej bez zemnie i kiedyś zrozumie że to by było dobre rozwiązanie wiem co mówię bo mój kuzyn jest adaptowany i ma kochających rodziców babcie itp dom...więc 100 razy się zastanów w podjęciu tego pooglądaj sobie Juno hm fajny film....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie usuwaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samasobie
scalii dziwna opowieść. to w końcu urodziłaś i oddałaś czy po prostu wczuwasz się w sytuację? do autorki skoro już teraz się gryziesz to później będzie tylko gorzej. niekoniecznie od razu. może po miesiącu, może po roku stanie się coś, co przypomni Ci o tym wyborze. wiesz, brak kasy to jest przykra sprawa, bo sama wiesz ile kosztuje wychowanie dziecka, ale pozbywając się tej ciąży sama sobie krzywdę zrobisz. nie pisze tego z powodów religijno-moherowych. daleko mi do tego. po prostu widzę, że zaczynasz żałować jeszcze zanim to zrobiłaś. jak byś nie zdecydowała-powodzenia i dużo siły życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhh11111
nie wiem ile godzin, dni jestes w ciazy... ale kilka komorek to nie dziecko. Nie przesadzaj. Nie ma wogole o czym mowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samasobie wczuwam się w sytuację bo ja mam chłopaka 1,5 roku ale nie kocham sie bo boje się ciąży jak diabli wole poczekać a autorko przeczytaj różne wariaty i tak zadecydujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samasobie
paulaaaayyyyyy przy tej twojej wielkiej obronie życia weź też pod uwagę, że mówisz do człowieka. hamuj trochę bo jeszcze nie wiesz w jakiej sytuacje ciebie życie postawi. i nie mów "nigdy" bo możesz się mocno i boleśnie zdziwić. no tak, jest możliwość oddania dziecka do wskazanej rodziny, ale to już chyba nawet trudniejsza decyzja od zabiegu. bo przez te miesiące pewnie zwiąże się z nim. nie mówię tu o wszystkich przpyadkach, tylko o tym konkretnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie usuwaj !!!!! będzie ciezko ale dacie sobie rade, nie zabijaj maluszka :( tyle kobiet chce dziecko i nie moze ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie patrzac na swoje dziecko nie wiem czy dalabym rade. O oddaniu po urodzeniu nie ma mowy, bo wiem ze napewno bym sie przywiazala. Jesli chodzi o wiek ciazy to z badania beta wyszlo ze to 2 tydz plus ost miesiaczka=ok4tyg ciazy a wiec jest bardzo wczesna ciaza. Jesli byloby to wiele pozniej, napewno bym nie rozwazala by to zrobic. Nie jestem zadna szmata, mam uczucia...ale rowniez potrafie sobie wyobrazic jak by wygladalo moje zycie gdyby pojawilo sie jeszcze jedno dziecko. Niestety nie moge liczyc na rodzicow, poniewaz nie zyja. czasami pomaga nam mama mojego chlopaka jesli chce jechac na uczelnie lub do lekarza. Nie mamy pieniedzy na opiekunke ani na luksusowe zycie, nie wspominajac o wakacjach, samochodzie czy innych luksusach. Bardzo sie kochamy, jestesmy razem 5 lat ale widze rowniez jak ta sytuacja finansowa odbija sie na zyciu rodzinnym. On stal sie zamkniety w sobie, smutny. Wiem, ze chcialby zapewnic nam wszystko i serce mi peka jak widze ze sie z tym gryzie. Nie jest zadnym obibokiem, leniem itd. Ma wyjatjowego pecha jesli chodzi o prace. Nie ma studiow. Myslelismy, ze polepszy sie nam troche jak ja pojde do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoro znasz swoja sytuację
to dlaczego sie nie zabezpieczałas-nie brałas pigułek? Ja brałam bigułki 6 lat-bo nie moglam sobie pozwolic na dziecko-teraz gdy je odstawiłam i bardzo chce dziecka-nic z tego nie wychodzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ze to glupie ale rowniez to wynika z braku pieniedzy. Wizyty lekarskie, badania, koszt samych pigulek...to wszystko jest bardzo drogie. Madry polak po szkodzie. wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usuń. niech to drugie wasze dziecko pojawi się wtedy, kiedy oboje będziecie tego chcieli i kiedy będziecie oboje pewni, że będziecie je kochali, a nie żałowali po paru latach, czemu jednak nie usunęliście ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoro znasz swoja sytuację
Wizyta na NFZ nic nie kosztuje-sa pigułki od kilku złotych-bez przesady!Z reguły bierze sie recepte na 2 miesiace i spokój...oj wykrecasz mi sie tu moja droga;) a prezerwatywy?a globulki?-cokolwiek?mysle, że powinnas byc odpowiedzialna-z seksu biora sie dzieci-i seks NIE JEST dla dzieci!!Wiem, żejestem brutalna ale jest tyle sposobów BY NIE mieć dziecka, że to sie w pale nie miesci...Ja Cie nie oskarżam ale niestety-podejzewam, ze poniosła Cię chwila i stało sie jak sie stało...teraz musisz podjac decyzję...ja bym nigdy nie usunela ciąży-Ty zrobisz jak zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro tu zajrze, moze jutro obudze sie i bede wiedziala co mam robic.wtedy wam napisze. A poki co poloze sie spac, by wstac rano do mojej coreczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malalalaal1
ja usunelam kiedys...bylam w 5 tygodniu,,,,jak narazie nie zaluje...wzielam dwie tabletki w ciagu dwoch dni i nawet nic nie czulam ... co innego jesli sie jest wiecej miesiecy i tabletki juz nie pomoga..ale jesli jest jeszcze wczesnie i nic tam niema ... inna metoda bym tego nie zrobila albo jak by byla zaawansowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja usuwalam pieciotygodniowa ciaze metoda farmakologiczna ponad rok temu. Nigdy nie pozalowalam tej decyzji. Wrecz przeciwnie. Wiem, ze dokonalam dobrego wyboru. Mam juz jedno dziecko, podobnie jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamammam
A MY MAMY WARUNKI PRAGNIEMY 2 DZIECKA KILKA MIESIECY STARAN I NIC KURWA JAKIE TO WSZYSTKO JEST CHORE:((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja oddałam
do adopcji 3 lata temu. Wiem gdzie jest i z kim i ciesze sie ze dałam mu szanse. Tez je kocham i kochałam patrzac w te malutkie oczka w szpitalu a dzis nie zyje ze świadomością ze zyłoby a je zabiłam. Nie wiesz czy to tylko zlepek komórek....dla mnie to dusza która jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojjj
to autorko takie biedujesz a stać cię na studia magisterskie?? jak zaoczne to skąd masz kase na płacenie a jak dzienne to czemu zdecydowałas się na studia dzienne zamiast iśc do pracy jeśli masz taką sytuację?? dziwi mnie to twoje podejście - że na tabsy niemasz kasy a masz na gumki? przelicz ile ci wyjdzie na gumki miesięcznie a gin jak go poprosisz to przepisze ci tabsy gorsze coprawda ale tańsze i zapłacisz jakieś 10zł za opakowanie... pozatym trzeba było myśleć przed a nie po!!! wogóle żeby usunąc to tez trzeba zaplacić - chyba że sobie włozysz śrubokręt i sama wyskrobiesz... i straszne jest myślenie że wolisz wlasne dziecko zabić niż oddac do adopcji, stworzyć mu warunki do zycia, kochający dom - ty wolisz się go pozbyć jak smiecia, jakby nieistniało - a ono juz istnieje!! niecierpie jak piszą że to tylko komórki itd - jemu zachwile zacznie bić serduszko - takie samo jak temu dziecku co już teraz masz - to może dla odmiany zabij to co już masz a to urodź - czemu tamto ma cierpieć że jest drugie? tosobie przynajmniej troche pożyło.. a jeśli masz serce to wiedz że będziesz miala do końca życia wątpliwości i żal do siebie, kiedy twoje dziecko powie że chciało by mnieć siostre to pomyslisz że taki maluch byłby tu a ty go zabiłaś.. pomyśl też że jesteś młoda, jeszcze wszystko przed tobą - za pare lat podniesie ci się status finansowy i wtedy będzie ci pasowało drugie?? i przemyśl jeszcze że drugie dziecko niejest tak kosztowne jak pierwsze - już zapewne jakąs wyprawke masz po tym swoim, ubranka, wózek itd - jeśli chodzi o opiekowanie się to tym jednym i tak się trzeba zajmowac to coza różnica siedziećprzy obu a nie przy jednym.. motywuj faceta żeby znalazł jakąs prace - ty po magistrze to może jakies korepetycje? albo pisanie wypracowań - prac itd a potem szukać pracy jakoś na zmiane z facetem się zajmować bo kto się teraz zajmuje tym małym? to ten będzie oboma także niejesteś w takiej ciężkiej sytuacji że niemasz środku, jesteś młoda i to pierwsze dziecko a faceta brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Dzisiaj mam troszke lepsze podejscie do tego wszystkiego i chyba bardziej optymistycznie to wszystko widze, teraz juz powoli uciekaja ode mnie mysli o tym by usunac istote ktora nosze w sobie. Pamietam jak moja mama mi opowiadala o tym jak bylo jej ciezko ale to wlasnie dzieci byly motywacja jej zycia. Rzeczywiscie nie pamietam tego by moi rodzice mieli pieniadze, bym ja miala zabawki takie jak inne dzieci, bym jezdzila na jakies super wakacje itd ale nie pamietam by to jakos zle przekladalo sie na zycie. Owszem bylo ciezko, ale moze wlasnie dzieki temu rodzice wychowali mnie na dobrego czlowieka i chyba o tym zapomnialam myslac o usunieciu. Pzreciez ja tak naprawde tego nie chce... Jesli chodzi o moje studia to dostalam sie na UW na studia dzienne zanim jeszcze zaszlam w ciaze. Na 4 roku urodzilam dziecko i nie przerwalam studiow, bylo mi ciezko dojsc do tego momentu w ktorym teraz jestem i bede wdzieczna rodzicom do konca zycia ze to dzieki nim moglam isc na studia. Teraz ich nie ma, ale wiem ze sa ze mnie dumni, bo zawsze marzyli o tym bym ukonczyla te studia. Napewno gdyby zyli nie poparli by moich mysli o usunieciu dziecka a raczej wspierali i przekonywali ze dam sobie rade. Chyba musialam sie wygadac obcym, posluchac innych by dojsc do tego wniosku...Dziekuje wszystkim za wypowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO I BOBRZE
ze tak postanowilas. Pozniej bys zalowala, bo widac ze masz miekkie serducho. Napewno poradzicie sobie. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcąca
Nie wiem co jest bardziej odpowiedzialne, urodzić bo tak trzeba i niemieć czym wykarmić dzieci, czy usunąć, i zapewnić byt dziecku które już masz, i zrobić sobie kolejne, gdy sytuacja materialna na to pozwoli. Ciężkie wybory. Też nie wiesz jak twoja psychika zareaguje, na to że bieda zamieszka w Twoim domu,a dzieci będą płakały z głodu, że będziesz musiała chodzić do pck po ubrania, i do caritasu po obiady. Albo wyjedźcie za granice, tam dostaniecie zasiłki na dzieci, no i praca lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyuiopoiuytre
do niepogodynki - w wieku 20 lat zaszłam w ciążę, bałam się wszystkiego, usunęłam dziecko....dziś mam 30 lat, marzę o dziecku i nie mogę zajść w ciążę a co do samopoczucia to o tym nigdy się nie zapomina, pierwsze 5 lat - psycholog, teraz walczę z tym sama i zostanie mi to do końca życia.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joojjjjjj
co do ostatnego postu - to moje napisać jedno - i dobrze ci tak!!! oby wszystkie kobiety morderczynie tak miały!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcąca
i zeby takie koniety jakjoooojjojj mialy penisa na czole i nie rodzily dzieci bo glupote sie dziedziczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×