Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozkladam_rece

toksyczna milosc, ktora trwa lata

Polecane posty

Gość rozkladam_rece

witam, w skrocie jestem facetem, mam 23 lata raczej przystojny dobrze sie odnajduje w towarzystwie, pracuje studiuje, generalnie nie mam problemow ze soba. na pierwszym roku studiow poznalem dziewczyne, ktora ponadto ze spodobala mi sie to okazalo sie ze na wielu plaszczyznach jestesmy bardzo podobni (zwlaszcza poczucie humoru identyczne, bardzo specyficzne;) ). umawialem sie z nia wtedy ze 2-3 razy, postanowila mnie jednak olac no i kontakt zostal zerwany ale jakos przeszlo to bez bolu. dwa lata pozniej spotkalem ja przypadkiem no i.... umowilem sie. Nastapila seria umawiania sie przez 8 miesiecy (non stop kina park zoo puby etc...) i nic sie praktycznie nie zmienialo, ona tego nie umiala wytlumaczyc, sama nie wiedziala czego chce no ale im dluzej za nia latalem tym bylo gorzej, ciagle chodzila mi po glowie, zadreczalem ja mesami/telami i sam sie katowałem psychicznie iedy przebywalem z nia rozumialem ze z nia juz raczej nie bede, ale jednak dalej sie umawialismy. bylo pare rozmow, ktore zmierzaly do tego, ze jednak nic z tego nie bedzie ale ja bardzo silnie wypieralem te mysl nie moglem tego przyjac do siebie i dalej za nia latalem i ona to akceptowala. w koncu doszlo do tego ze wpadlem do niej na wakacjach na jeden dzien no i masakra, zjechala mnie (sam obiektywnie patrzac wiem ze zachowalem sie jak pipek). wtedy zerwalem z nia kontakt, przecierpialem. i teraz kilka rzeczy 1. nigdy nie miala faceta, jest piekna dziewczyna faceci ja czesto wyrywaja jest zajebiscie bystra i blyskotliwa ale nigdy z nikim nie byla, traktowalem ja wyjatkowo a ona jest po prostu niezdolna do jakichkolwiek glebszych uczuc 2. jako osoba (kolezanka) jest bardzo wartosciowym czlowiekiem i strasznie mi brakuje kogos takiego kto wlasnie idealnie rozumie moje poczucie humoru 3. ostatnio zaczalem z nia gadac o tako no i widze ze zaczynam sie wkrecac 4. przez czas tej przerwy mialem 2 dziewczyny do zadnej z nich nie potrafilem poczuc czegokolwiek i ostatecznie potraktowalem je bardzo nie w porzadku no i moje pytanie brzmi, probowac trzeci raz, olac, co zrobic i dlaczego czlowiek z ktorym spedzanie czasu jest po prostu idealne (ona tez uwielbiala ze mna przebywac, ale tylko tyle) mnie odrzuca. po prostu nie wiem co robic, spotykam sie z innymi dziewczynami i nic a minelo juz sporo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /////////
to sie nazywa ..... MIŁOŚĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka5569
To jest prawdziwa miłość WALCZ:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihi haha huhu
zakochałam sie w Tobie po tym poście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nic żałuję, ze to nie mnie poznałeś hehe :) a co do tematu... Pogadaj z nią szczerze, na żywo.. zapytaj czy miała by ochotę, żeby to się rozwinęło. bo naprawdę może być tak,że nic nie będzie chcieć... ale może być tez tak, że skoro nie miała nikogo poprostu sie boi badź nie wie, jak za to zabrać. a szkoda było by sobie potem pluć w brodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozkladam_rece
no tak ale jak znowu wpadne w taki stan to po prostu zgorzknieje do reszty do konca zycia, masakra;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze jest les

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozkladam_rece
zaprosilem ja na wesele, do niedzieli sie namysli, ciekaw jestem co wyjdzie... pozdrawiam i dzieki za rzepiace slowa ( myslalem ze bedzie raczej "miej jaja i olej ja")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×