Czemu facet nie potrafią normalnie zerwać z kobietą?

Dlaczego nie potrafi po prostu powiedzieć, że już nie chce z nią być, że juz nie kocha itd? Wiadomo, że ona będzie cierpieć, ale w końcu to minie z czasem. Mój (już ex) facet zamisat ze mną zerwać, kiedy poczuł, że nie chce kontynuowac naszego związku, robił wszystko, abym go znienawidziła. Nie wyobrażacie jak bardzo w ciągu tego czasu dałam się poniżyć, upokorzyć, wystawić do wiatru, zranić. Dlaczego? Bo go kochałam, tłumaczyłam sobie jego zachowania problemami, jakie pojawiały się w jego życiu. Ale nikt nie jest w stanie funkcjonowac w taki sposób. Doprowadził mnie do ostateczności. Diś nienawidze go z całej duszy. I teraz jestem świadoma, że jemu o to chodziło. Zrobił wszystko, żebym to ja z nim zerwała. A przecież gdyby pół roku temu powiedział mi, że już nie chce ze mną być, nie czułabym sie teraz tak bardzo poniżona jego zachowaniem. Owszem, cierpiałabym, ale nie ucierpiała by aż tak bardzo moja duma.

napisze ktoś coś?

zero odzewu :( żadna z forumowiczek nie znalazła się w podobnej sytuacji?

mądrze napisane

niestety, facet byl dupkiem. Szkoda mi Ciebie, bo pewnie zostanie ci uraz i do twojego nastepnego chlopaka bedziesz miala dystans ... Ja tez bylam kiedys z kims takim i rzeczywiscie z calego serca go nienawidze a tyle ile upokorzen przez niego przeszlam to jak sobie o nich wspominam to noz w kieszeni mi sie otwiera. A mozna bylo wsztsko delikatnie zakonczyc...

ja się znalazłam w takie sytuacji ale jestem bardzo zmęczona i nie mam siły jej opisać, w skrócie -też zachowywał się jak bydlak, ale ja byłam zaślepiona "miłością" i wybaczałam temu patafianowi wszystko, w końcu normalnie zerwał i wtedy wytłymaczył czemu tak się zachowywał, o dziwo bardzo szybko zrozumiałam przyczyny naszego rozstania a tak przez wiele miesięcy mną szargał i poniżał, a można było tego uniknąć

ja znalazłam się w takiej sytuacji - boli jak piekło ciągle boli, od ponad miesiąca i nic nie daje tłumaczenie że skoro posunął się do czegos takiego niewiel jest wart muszę jakoś żyć dalej, ze świadomością że ponizyłam się tak bardzo by on mógł ze mną na podstawie tego zerwać jakikolwiek kontakt, starałam się odejść godnie, niestety czuję się pusta i smutna, do samego dna wiem o czym mówisz

Nie potrafię zrozumieć takiego postepowania. Co takiego złego zrobiłam, że sobie na to zasłużyłam? Masz rację, już mam uraz do facetów :(

robi wszystko bym ja zerwała, ale kurwa nie umiem, nie poniżam się nic nie robię tylko pisze maile, ale to na nic sie zda:(((((

Oni tacy są.. Ostatnio doszłam do przerażającego mnie wniosku: FACECI TO EGOIŚCI...!

A to może nie jest tak, że on chciał do Ciebie wrócić? .... a Ty tego już nie chciałaś? ..albo się bałaś

ups.. sory nie ten temat :P

tez bylam w takiej sytuacji. bo faceci to tchorze. przeszlam mnostwo upokorzen, ale teraz jestem bogatsza o to doswiadczenie, a faceta uwazam za dupka i frajera :-)