Nie wiem co we mnie widza kobiety

jeśli nie uzywasz dezodorantów...to może smiały sie, bo brzydko pachniałes? ja w kazdym razie jestem przeczulona na punkcie zapachu

no tak jedna babka to sie mnie pytala z lekka obawa czy ja przypadkiem nie lubie chlopcow. Inna psycholog rozmawiala o wszystkim tylko jakby zero porady, jakies takie cieple slowka. Inna znowu byla wyrozumiala i bardzo mila ale nic poza tym nie dowiedzialem sie bylem nawet u jakiegos kurde psychologa ktory jest jakims dyrektorem czy kierownikiem na uniwersytecie czy jakos tak, ale ten bral 100 zl za wizyte i cala terapia polegala na jakichs glupotach, usmiechal sie do mnie caly czas a ja czulem sie jeszcze bardziej nie pewny. Pierwsza wizyta to caly czas sie usmiechal i mowil ze bedzie dobrze. Ale nie poszedlem tam wiecej bo mnie nie stac na wydawanie kasy na usmiechy, tylko jeszcze bardziej sie zdolowalem. Wiecej nie pojde bo nic sie nie dowiedzialem, nic mi to nie pomoglo i nie bardzo rozumiem jak mialo pomoc. Jestem jakis porabany albo ci psychologowie sa jacys dziwni, tlyko kurcze dlaczego inni ludzie chodza do nich.

Gdybym ja była na Twoim miejscu i czytała te wszystkie komplementy, ego chyba wyskoczyłoby mi przez gardło:P

ta, ale ja sie staram nie brac tego na powaznie, bo i tak mysle ze to jest jakis narcyzm u mnie, czytalem o tym ze takie zaburzenia sa dwubiegunowe zawsze - tak jak napisala kurde ze to jest wpadanie w skrajnosci. tego sie boje. No a poza tym to tylko zdjecie, w dodatku specjalnie z taka mina zeby nie bylo mnie mozna poznac latwo. a dezodorantow nie uzywam bo sie nie spotykam z dziewczynami. Chyba tez nie smierdze, nie wiem tego tez mi nikt nie powiedzial nigdy, ale jak sie mocno spoce to czuje ze smierdze. A tak normalnie przeciez nikt mnie nie wacha, chyba, no bo jak? chyba ze ciuchy pachna niezbyt ciekawie, ale smrodu na pewno nie ma. jolene, ja w ogole nie przywiazuje do tego uwagi ale to przeciez chyba nie jest powod zeby sie smiac z kogos, a moze ja jestem jakis niezbyt rozgarniety i nie rozumiem?

wiesz... ja uwazam ze kazdy czlowiek jest na swoj sposob porabany :D hehe a ja szczegolnie :P a tak na serio - moze daloby rade znalezc jakiegos dobrego psychologa z Twojej okolicy przez neta, poczytca opinie na jakichs forach czy cos. Chyba ze nie chcesz to juz inna sprawa :) tylko o problemach nie da sie tak porpstu zapomniec.... albo w sumie.... ja o moich czasem nie mysle, udaje ze ich nie ma, kilka dni zyje normalnie hehe a po kilku dniach lapie dola i przezywam... ludze sa rozni, jesli masz si8lna psychike to dasz rade, tylko nie zadreczaj sie.... ! zyj, baw sie, usmiechaj, zycie jest jedno, korzystaj z niego :) wydajesz sie byc fajnym facetem, na pewno potrafilbys znalezc jakichs kolegow :) moze jakichs starych gdzis tam masz i warto odnowic stare znajomosci? czlowiek potrzebuje innych osob zeby nie oszalec od swoich mysli i na chwile sie od nih oderwac, posluchac kogos innego, zapomniec o sobie. :)

Nie spotykasz sie z dziewczynami, ale przeciez w mniejszym lub wiekszym stopniu w społeczeństwie funkcjonujesz. I może nawet sobie nie zdajesz sprawy, ze brzydko pachniesz, ale ludzie Cie otaczajacy - i owszem. Możliwe, że Ci tego nie mówią, bo to niezbyt taktowne. Ja obojętnie czy jestem w szkole, czy w autobusie, parku, czy przy komputerze, źle sie czuje śmierdząc potem, a już szczególnie w takie gorące dni. Jeśli denerwuje Cie zapach dezodorantu to kup bezsapachowy albo jakis neutralny. A więc...do sklepu, marsz!:) PS: piszę to, żeby Ci poradzić, a nie dokuczyć:)