Nie ma większej idiotki niż ja!

Trudno, stało się, moja historia jest tak żałosna że nie mogę się powstrzymać żeby jej nie opsać może dzięki mnie jakaś dziewczyna pomyśli zanim zrobi taką głupotę jak ja. Zacznę od tego że nie chciałam miec przez najbliższe 5 lat dziecka. Mieszkam z chłopakiem w UK, spóżniał mi się miesiąć okres więc zrobiłam test. Pozytywny, zrobiłam jeszcze 1 jeden też pozywtywny, miałam niesamowita ochota na seks i jadłam dziwne rzeczy, cały czas byłam zmęczona. Za miesiąc miałam jechać do Polski więc pomyślałam głupia że wtedy pójdę do lekarza. Czułam się świetnie, już powoli pogodziłam się z rolą matki, zblizyliśmy się z chłopakiem bardzo. Miałam straszną ochotę na seks, jak nigdy, kochaliśmy się po 3 razy dziennie, byłam juz w ciąży więc opadły mi wszelkie hamulce juz nie bałam się ciąży... I przyjeżdżamy do Polski idę do lekarza a ten mi mówi że to 3 tydzień. Nie wiem jak mam o tym powiedzieć chłopakowi... śmieję się i płacze na przemian...

ale oco ci chodzi,ja nierozumie.Przeciez wiedzialas ze jestes w ciazy,to lekarz cie niezaskoczyl tym...

Z tym że ja jak myślałam że jestem w ciąży (a nie byłam) to poszalałam z seksem i wtedy zaszłam.

:D gratulacje

przepraszam wiem, ze to nie jest smieszne ale nie moge przestac sie smiac:) pozostaje tylko pogratulowac zostania mamusia i nic sie nie martw Twoj chlopak nie bedzie mial do Ciebie pretensji:)

Hehe, dzieki za ostrzezenie. Faktycznie niezle sie wpakowalas, ale coz widocznie to ci bylo pisane ;-) Gratuluje przyszla mamo :-)

nie koniecznie tak musialo byc lekarza dokladnie nie oskresli ktorry to tydzien testy nie mysla sie w ta strone jesli byly pozytywne to bylas w ciazy juz wtedy napisz kiedy mialas ostatnia miesiaczke i kiedy pozytywny test

to czemu dwa testy byly pozytywne,musialas byc wtedy w ciazy juz

Rozumiem o co Ci chodzi. A więc na testach wyszły 2 kreseczki mimo, że nie byłaś w ciąży. Szaleliście z chłopakiem i dopiero wtedy zaszłaś. Ale co to teraz zmienia ? Nic. ... Już byłaś pogodzona z myślą, że spodziewasz się dzieciątka. Tylko termin porodu się teraz zmienił :)

z tego co wiem testy mogą się mylic na pozytywną. moja niedoszła szwagierka robiła 3 czy 4 testy i wyszły jej pozytywne poszła do lekarza okazało się że fałszywy alarm.

po pierwsze miesiaczka nie spoznia sie miesiac bez powodu po drugie testy i to dwa nie pokazuja ciazy jesli jej nie ma !!! (chyba ze masz jakies powazne problemy?) naprawde duzo wieszke prawdopodobienstwo ze to lekarz zle obliczyl termin !!! tak czy siak gratuluje :)

Tak tylko ja myslałam że to będzie 7-8tydzień juz bo to by pasowało a tu lekarz mowi 3 tydzień pytałam się go z 50 razy opowiedziałam mu co i jak i pokiwał glową i powiedzial że jestem niemożliwa, poszłam do ginekologa mojej mamy i to samo: 3 tydzień. Zal mi samej siebie ale widocznie tak musiało być. :D

he he, faktycznie troche wtopa :-) ale skoro sama napisalas ze juz sie z tym pogodzilas to nie jestes juz zszokowana. nie martw sie i gratulacje !!!

Gratulacje :) ja nie ufam testom z moczu, wolę zrobić B HCG z krwi nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, ja też wczesniej nie chciałam dziecka, a teraz żałuję, miałbym już piecioletniego brzdąca, a drugie w drodze, a teraz będę miała tylko jedno, bo na drugie za stara będę

nie mga sie mylic owszem jeden moze jakis blad w produkcji ale nie 2 a tym bardziej 4 testy !!! test ciazowy wykrywa hormon hcg i on albo jest w moczu albo go nie ma jak nie ma to test nie pokaze ja tez mialam test potytywny (3razy) a pozniej @ to byla ciaza biochemiczna czyli bardzo wczesne poronienie ktorego czasem nawet lekarza nie moze potwierdzic ( u mnie potwierdzil )

Dzieki ale jak tu powiedziec o tym facetowi... Nie wiem czy mu mówić czy nie.. zły nie będzie ale on taki ambitny chciał najpierw studia skończyc i mieszkanie kupić ehhh.. a co do momentu zajścia to zobaczymy podczas porodu hehee;) no trudno troiche mi humor poprawiliście faktycznie moze tak mialo byc:P

wystarczy mała torbiel na jajniku, która i tak potem sama zniknie, a test już pokaże ciążę, której faktycznie nie ma niektóre leki i choroby tarczycy też tak wpływają, że testy pokazują ciążę

jeżeli facet już się pogodził z myślą o dziecku to daj mu jeszcze trochę czasu, poczekaj aż zobaczy na usg coś konkretnego i dopiero mu powiedz, że wiek dziecka z usg nie pokrywa się z terminem miesiączki itp. i że może zaszłaś później niż myśleliście niech się zacznie cieszyć tą ciążą razem z tobą :)

powiesz, że wcześniak ;) hehe

A jak sie moje dziecko zapyta czy było wpadką to co mam mu powiedzieć?? Zartuje:) faktycznie poczekam aż pojdzie ze mna na USG tylko że ja juz go okłamałam że lekarz powiedział że to 7 tydzień ale cóż wszystko mu będę musiała wyjaśnić:o kobiety w ciąży chyba nie skrzywdzi:P Boże ja go jeszcze do tego łóżka wtedy prawie silą zaciągałam...

no przecież dziecko tak czy siak jest z wpadki, więc chyba wszystko jedno :) czy była to wpadka wcześniejsza czy następna, ważne, aby zdrowe było !!!!!!!!!!! zawsze możesz powiedzieć, że lekarz na usg się pomylił :)

Dziewczyno, przeciez pewnie to jest 7-my tydzien liczac od daty ostatniej @, lekarz nie moze okreslic ciazy w 3 tc, bo \"teoretycznie\" jej jeszcze nie ma ( w 3 tc dochodzi do zaplodniania i zarodek wedruje do macicy). Jak testy ci pokazaly ciaze bylas w niej po prostu. Moze powiedzial ilosc tygodni od zaplodnienia.

tu jest fajny kalkulator, ciążę można liczyć od daty ostatniej miesiączki, albo od daty zapłodnienia lekarze zwykle liczą od miesiączki http://dziecko.haczewski.pl/ dopytaj lekarza czy chodziło mu o faktyczny wiek płodu od zapłodnienia, czy o długość ciąży od miesiaczki

a co było widać na usg ???????? było widać bicie serduszka ? ile mm miał zarodek ?

tak myślałam, że to żart lub prowokacja, wystarczy zadać konkretne pytanie, a już autorka znika z tematu. Ginekolog zawsze liczy ciążę od ostatniej miesiaczki, czyli w 3 tygodniu ciąży zarodek dopiero wędruje do macicy. A jeśli nawet chodziło mu o ilość tygodni od zapłodnienia, to po 3 tyg. na usg lekarz nie jest jeszcze w stanie odróżnić ciąży od objawów zbliżającej się miesiączki i potwierdzić na 100% ciąży.

Sprawdziłam na tym kalkulatorze, wyszło że poczęcie miałoby miejsce (jeżli by do niego doszło) 22 maja, a ja kochałam się 2 razy 23 maja (bez zabezpieczenia). Okres miałam 8 maja... Tak bardzo chciałabym być w ciąży... Ale już któryś raz zdarza się że kochamy się w dni płodne bez zabezpieczenia i nic... :( Pewnie tym razem też tak będzie.