Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SzautLetitolaut

Mój chłopak nie pozwala mi się odchudzać...

Polecane posty

Gość SzautLetitolaut

Zawsze byłam puszysta. Miałam zaburzenia odżywiania, chudłam, tyłam, w najgorszym momencie osiągnęłam wagę 90 kg przy 170 cm wzrostu. Wtedy poznałam mojego chłopaka, to było rok temu, miałam 20 lat. Oczywiście wcześniej sobie założyłam, że takiej grubej mnie nikt nie zechce, że nie mam szans na związek i dopóki się nie odchudzę to żadnych facetów. No ale się napatoczył i się we mnie zakochał, a ja w nim. Nie było łatwo, oczywiście, uciekałam przed nim tak długo, jak tylko mogłam, ale łaził, łaził i w końcu zostaliśmy parą :). Mamy wspólne zainteresowania, pasje, podobne spojrzenie na świat - jest nam ze sobą cudownie. I teraz, kiedy wreszcie jestem szczęsliwa, nadszedł chyba moment, żeby się poodchudzać. Tak zdrowo, nie jak wcześniej, że się głodziłam, a potem rzucałam na jedzenie. Odpowiednia dieta, ruch i powolutku wszystko, powolutku, bo mam czas. Chcę schudnąc dla siebie, ale też trochę dla niego, żeby być bardziej atrakcyjną, żeby mógł być ze mnie dumny... Tymczasem on mi robi problemy. Jak gdzieś idziemy i zamawiam sałatkę zamiast pizzy, jak nie chcę piwa, jak mu mówię, co jadłam i że to były dwa jabłka. A nie robię tego w taki irytujący sposób, że ojej, ja się odchudzam, to tylko woda i sałata, nie patrzę z tęsknotą jak on pije piwo. Podchodzę do tego na luzie, wreszcie kontroluję, co jem. A on się panicznie boi, że wpadnę w anoreksję, mówi mi milion razy dziennie, że mu się podobam i nie muszę chudnąć albo mi przypomina o tym, żebym coś zjadła. I nie jest tak, że on jest wypasaczem i lubi puszyste. Znam jego byłe dziewczyny - sa bardzo szczupłe. Zresztą on powiedział mi, że wcześniej podobały mu się szczupłe kobiety, ale we mnie się zakochał i podobam mu się taka, jaką jestem. No ale w takim razie szczupła mmu się też powinnam podobać, nie?? Jak go przekonać, że skoro się odchudzam, to niekonieczni od razu jestem biedna, nieszczęsliwa i zdesperowana...??>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może odchudzaj się "po kryjomu":), albo jedz to co on tylko mniej a uprawiaj duzo sportu. Fajnego masz faceta:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty ubezwlasnowolniona
jestes???? Rob co Ty chcesz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzautLetitolaut
Mam własną wolę i odchudzam się i tak. A on mi przeszkadza i się tym denerwuje - to mnie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola-lola
ciesz sie dziewczyno ze masz takiego faceta, martwi sie, jest opiekunczy, ja np mam spora niedowage i co--facet chce zebym schudla bo wg za gruba jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może z niego jakiś
dziwak i tylko grubsze woli. jak schudniesz to cie zostawi:) ale i tak lepiej byc szczupłym:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może po prostu chce mieć normalną kobietę, co ma czym piardnąć i czym oddychać, ale zadowoloną z życia, a nie szkieletorem głodnym , bez humoru i z głodu wściekłym na świat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu, ze robisz to dla samej siebie, ze źle sie czujesz w swoim ciele i że jak schudniesz parę kg to będziesz sie lepiej czuła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesz się. Jak za niego wyjdziesz i tak przytyjesz, więc po co Ci to? Dowartościować się spojrzeniami innych facetów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×