moje poczucie wlasnej wartosći jest bliskie zeru

nie mam pracy, nie mam kasy , żyje na sępa chyba sobie skocze w hooj przepasc :(

a w dodatku gówno to kogo obchodzi , chyba skocze na powage :( chcialam sie z wami tylko pozegnac no to nara

skacz :P

eeee szkoda skakac. inni maja gorzej. takie dzieciaki w indiach gdzie w burdelach pracuja, albo w afryce. nie ma sie co lamac, tylko wziac za siebie, znalezc cos, nawet na kasie w biedronce (nie ublizajac nikomu) a nie uzalac sie nad soba!

no no moje też jest bliskie zeru... ale niestety mam dla kogo żyć...:(

prace można znaleźć kasę zarobić wszystko się da

no pojechać do indji do burdelu to już byłoby coś....:) przynajmniej kazdy dzień nie wyglądał by tak samo... bo codziennie inny klient;) a tu mam wci ąż tego samego... te same dzieciaki gary sprzątanie pranie i nic w tym życiu sie nie dzieje... i nikt mnie nie dobenia też jestem gówno warata... ale skoczyć nie moge bo dzieci osierocić nie chce

hahaha Alicja Dorabialska poros meza neihc ci zrobi co dziennie inna akcje, bedziesz sie czula prawie jak w indiach:D jestescie cudowniLD

Nie skacz. Mimo wszystko czasem w zyciu sa jakies fajne chwile.

nic mi juz nie pomoze, pracy nie znajde bo dupa ze mnie wołowa, zapozyczona jestem na dwa tysiaki :( jade na sępa ciągle juz postanowilam skacze

1/10

a ja też nie pracuje i już nie płacze... z czasem można sie do tego przyzwyczaić... moge sobie na tą prace jeszcze kilka ładnych lat poczekać puki dzieciaki nie bedą duże.... zauważ że jakkaś tam persektywa jest... pomyśl sobie że za rok bedziesz już pracować... i dąż do tego... możesz sobie co roku myśleć tak samo by wytwożyć sobie tą perspektywe... a co do męża... mojego opatentowaliśmy chyba już wszystkie możliwości...w końcu 10 lat już sie z nim bzykam...

chyba cię nikt dawno nie opierdzielił. Masz problemy finansowe? Zamiast się do cholery nad sobą zastanawiać i użalać na kafe powinnaś już w tym momencie szukać roboty. Twoje poczucie wartości jest niskie, bo sama siebie taką widzisz. Jesteś zapożyczona na 2000 świetnie... lepiej wylewać żale na kafe i zadłużyć się na kolejne 2000 zamiast wziąć się w garść i zrobić ze sobą porządek I nie rycz. Mamy ci współczuć ? Wybacz :O

ochhhh jestem zrozpaczona waszymi słowami, wogóle mi nie współczujecie, to kolejny dowod na to ze powinnam skoczyc co do pracy to szukam jej od ponad roku i dupa jaś :( nie widze dla siebie przyszlosci jestem totalnym nierobem wiec po co mam demoraizowac spoleczeństwo i obnizac statystyki tym samym zawyzac status bezrobotnych :( o ja nieszczesliwa ..teraz wam cos powiem, słuchajcie uwaznie, mam plan, wykonam go sama nie chce zadnej pomocy , zrobie to dzisiaj w nocy no coz nie chciałam, ale zycie jest brutalne, tyle ladnych sukieniuni na wystawie a ja juz drugie lato nic sobie nie kupie :( ochhh