wstałam sobie dzisiaj rano a tu patrze na poscieli....

wy,kurwiście ogromny kleszcz!!!! myślałam,że się zrzygam a obok spał mój psiak !!! :o jak to mozliwe w ogóle, kupuje preparaty na kleszcze a wczoraj wieczorem całą ją przeczesałam sprawdzałam czy nic jej się nie wbiło...przecież zauważyłabym takiego ogromnego kleszcza tym bardziej ,że pies jest mały !!!!! :o psiak już ze mną nie będzie spać

To długo już musiał siedzieć jak wielki był i sam wylazł. Kiedyś takiego na podłodze znalazłam :O

normalnie szok !! :o spasione bydle, nie wiem skąd on się wziął, przecież sprawdzałam wszędzie czy ma jakieś kleszcze, czesałam ją itp itd...a tu taki ogromny

rownie dobrze ty moglas go przyniesc z dworu

ale jak?:o nad jeziorem byłam z psem w niedziele , tam jest las to często łapie jakieś kleszcze ale jak wracam do domu całą ją sprawdzam, w sumie codziennie wieczorem po spacerach..a mi się żaden nie wbił...

skad wiesz ze sie nie wbil? mogl sie napic i odczepic zanm zauwazylas. moglas tez na ubraniu przyniesc (co czesto sie zdarza) ale nienapity by wielki nie byl

albo we wlosach na glowie

nie nie ja go na 100% nie miałam, mam manię sprawdzam sie co chwilę, włosy, cialo, pachwiny itp itd wiec ja go nie przyniosłam :( chyba,że na ubraniu, ale niby jak ,on był już taki spasiony że szok, nawet się nie ruszał w życiu nie widziałam tak olbrzymiego fuj to jest wstrętne :( mieliście kiedyś kleszcza?:(

ja nie mialam, ale widzialam ich sporo, moj pies nosi obroze przeciwko kleszczom ale i tak po nim czasem chodza tyle ze obroza chroni go przed wbiciem sie kleszcza w skore, mama nie raz na ubraniu przyniosla, a brat kilka lat temu mial z tylu glowy wbitego