SZtediril 30-dlaczego niechętnie przepisywany przez ginekologa?

MIesiac temu ginekolog przepisał mi Stediril 30 , powiedział ,ze te tabletki są tanie,ponieważ są refundowane ,i sa takie jak i inne tabletki antykoncepcjne. Dzis byłam na wizycie u mojej \"starej \" Pani ginekolog i od razu mialam przeczucie,ze bedzie mnie namawiala na zmiane na Harmonet:D ( bo je kiedys bralam) I nie pomylilam sie.Na wejsciu dostalam wykład,ze lepiej zmienic itp.choc nie potrafiła mi uzasadnic dlaczego. Czy chodzi o to,ze są refundowane i ginekolog nie ma z tego \"nic\"? Wiem,ze firmy farmaceutyczne potrafią sie odwdzięczyć za wypisanie Harmonetu,Yasminell itp. Ale czy to naprawd tylko o to chodzi? Poprzedni ginekolg sam mi zaproponowal Stedirlil i jak mi powiedzial,jaka jest jego cena to bylam zdumiona,bo swego czasu za Harmonet placilam 35 zł,a za te jedyne 3 złote. Powiedzialam ,mojej Pani dr ,ze zrobie za pol roku badania.Jesli bede miala cos z krzepliwoscia krwi lub enzymamai watrobowymi,to zmienie na inne.Byla naprawde niepocieszona.

oczywiscie wkradł mi sie błąd w nagłówku:/ Stediril 30 :P

Gdzieś czytałem że to sa niebezpieczne tabletki, nie ulepszane..o nawet ma \\\\\\\\"PROSZE PRZECZYTAJCIE DOTYCZY Stediril 30 Witajcie dziewczyny !! To co teraz napisze chciałabym abyście wzięły sobie to do serca albo jeśli nie uwierzycie mi w to co mnie spotkało to udajcie się do innego lekarza chociaż raz moze warto by było nawet zapłacić za wizyte u prywatnego ginekologa aby miec pewność.Zaczne od tego że jakies 3 lata temu zaczęłam od Diane 12, następnie po długim czasie jak udałam się do lekarki po coś lepszego i bardziej pewnego przepisała mi właśnie to \"cholerne\" Stediril 30... Pewnego dnia cos mnie pokusiło aby iść się pożądnie przebadać bo niebardzo ufałam lekarce w osiedlowej przychodni, więc dałam się do prywatnej poradni i usłyszałam kilka najpierw niemiłych słów (odnośnie kto mi przepisał lek o starej generacji, który powoduje zakrzep krwi, czyli doprowadza do niekrążenia i nagłej śmierci) po czym wytłumaczenie co to za lek.Zazwyczaj przepisywany jest dziewczyną które już rodziły i nie chciałyby zajść po raz 2 w ciąże. Lekarka odstawiła mi na 3 miesiące tabletki aż będe miała swój własny naturalny okres.Odrazu po odstawieniu dostałam,trwał 3 dni.Następnie przez 3 miesiące nie miałam okresu, narastały wemnie tylko najgorsze myśli że penie jestem w ciąży, odrazu wszystkie objawy miałam.Po wizycie w gabinecie dostałam tabletki \"luteine\" dopochwową, która wywołała mi okres.Ale to znowu tylko pod wpływem tablekek.Miałam go 11 września.Do dnia dzisiejszego czekam znowu na miesiączke i nic...Wczoraj udałam się na badania i te słowa które usłyszałam od niej nie zapomne na długo.Sprawdziły się najgorsze teorie tego lekarstwa.Mówie wam tylko po to bo być moze nie jedna z was zdąży się zastanowić czy warto płacić zdrowiem i życiem za niską tylko cene. Nie będe wam całej histori opowiadała bo z przerażenia nie wiele rozumiałam z tego, ale powiem krótko przez Stediril 30 jestem w 60% BEZPŁODNA teraz tylko muszę czekać i dziennie błagać o miesiączke o normalną owulacje.Może jest jeszcze jakaś szansa dlamnie.Licze tylko na to że w miare wcześnie udałam się do lekarza. Pewnie wiele z was pomyśli ze strasze tylko i pisze głupoty,tymbardziej jak napisałam o śmierci.Ale o takich 2 przypadkach opowiedziała mi ta lekarka.Dziewczyna która brała długo te tabletki a do tego jeszcze paliła papierosy pewnego dnia się nie obudziła.Po tym co mi powiedziała każdej znajomej odradzałam tych tabletek i całe szczęście posłuchały mnie i pociesza mnie to że one w miare wcześnie skończyły ja niestety miałam pecha... Pozdrawiam Kasia ...\"\\\\\\\\\\\\\\\

stediril to tabletki starej generacji, chyba nie ma tabsów, które są bardziej szkodliwe i mają więcej działań ubocznych, ale jak ci pasuja to bierz, tylko badaj się regularnie, łykasz końską dawkę hormonów starej generacji

ciele handlowi ich nie reklamują Stediril 30=Microgynon = Rigevidon to ta sama pigułka od trzech producentów ktoś tu wyżej pisał że stediril powoduje zakrzepy (a inne tabletki nie) bzdura!!! IIgen. pigułek (a więc właśnie stediril) powoduje najmniejsze ryzyko powikłań żylnych spośród wszystkich dostępnych preparatów II generacja - ma swoje wady - jak każda pigułka kazda kobieta powinna przyjmować takie tabletki jakie jej pasują. A lekarze hurtowo i w ciemno wypisują yasmin i inne leki aktulanie najdroższe i najsilniej reklamowane przez PH dla zainteresowanych: coś o poszczególnych generacjach i ryzyku zakrzepicy: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=15080&w=87512237 pewnie znowu wklei mi spację w linku ale wykasujcie sobie bo warto poczytać

Własnie moja Pani ginekolog grzebala w jakiejs książecce aby wyszukac mi wady tych tabletek i sama na koniec przyznala,ze nie powoduja az takich zakrzepów jak inne tabletki,choc oczywiscie swoje wady mają. Gdyby byly az tak złe i potworne , to dlaczego sa refundowane i dlaczego lekarz mi je przepisał. Nie chce mi sie wierzyc ,ze sa gorsze od np. Harmonetu.

Bardzo ciekawy ten watek o 1,2 i 3 generacji.Szczególnie to: "I generacji juz sie nie sprzedaje w Polsce, ale w USA i Niemczech mozna je jeszcze spotkac (ale rzadko) II generacja - w Niemczech wiekszosc nalezy do tej generacji, w USA prawie wszystkie, w Australii ponad 90% to II gen. a w Nowej Zelandii prawie 100%, a w Polsce tylko Microgynon 21 = Stediril 30 = Rigevidon (maja identyczny sklad) i Minisiston III generacja - wszystkie pozostale pigulki w Polsce (czyli slynne Logest, Harmonet, Novynette, Mercilon, Femoden, Minulet itp itd). Co ciekawe w Australii, Nowej Zelandii zakazuja ich uzytkowania, podobnie jest w USA. A w Niemczech zapisuja je tylko gdy kobieta nie toleruje II generacji. Jesli chodzi o ryzyko zakrzepicy to przy III generacji jest 2x wieksze niz przy II. Natomiast najgorsza pod tym wzgl. jest IV generacja (najwieksze ryzyko)."