Kierunek studiów. 2 opcje. pomozecie?

odp powinna brzmiec pomozemy:P a wiec: budownictwo czy inzynieria srodowiska? pozniej podam linki z opisami obudwu ale chcialam zebyscie najpierw powiedzieli co byscie wybrali na moim miejscu. zalozmy ze dostane sie na oba kierunki.. zalozmy:D i co wybrac?

ja bym wbijał na środowisko, bo tych budolańców jest coraz więcej, tak są wydziały nimi pozawalane..bez kitu, wem o tym i już.. :)

no wlasnie zawsze marzylam o budownictwie ale z drugiej strony moge sobie nei poradzic z matma. czaje matme ale szczegolnie wybitna nie jestem niestety... a na inz srod sa takie specjalnosci: technologia wody, ścieków i odpadów wodociągi i kanalizacja ogrzewnictwo, wentylacja i klimatyzacja ochrona powierzchni ziemi i gospodarka odpadami najnormalniejszy ten ostatni tylk:D

a nie chcesz na politechnikę śląską przypadkiem iść?

ja bym wybrała budownictwo ale to faktycznie trudniejsze, i lepiej jakbyś była tej matematyki pewna kiedy to wybierzesz

lubelska a co?:)

A ja bym wybrała inżynierię środowiska, tez nad tym myślałam... Bo ma to jakąś przyszłość:DTylko wygrało u mnie jednak co innego;D

dużo przyrody..no fakt :) sam skonczyłem środowisko i totalnie zmieniłem swoje zainteresowania..pierwsze studia bardziej przez siłe były.. ;) ale pozytywnie;) a drugie już całkiem w innym kierunku..i teraz się realizuję.. :)

ja na budownictwo , wydaje mi sie, ze po środowisku jest mniej opcji zatrudnienia, poza tym pracuję w biurze proj i wiem, ze pensje ekipy od instalacji san. kan. itd są niższe

no wlasnie cholera. czytam wszedzie ze matma jest na najwyzszym poziomie itd:( i kurcze.. zawszesobie z nia radzilam, ale w liceum mialam chujowa:D nauczycielke i lipa straszna... mam zaleglosci, wiem... a i co myslicie o mieszkaniu w akademiku? co ebdzsie jak mi ajakas zdzira wypadnie na wspollokatorke?... fuck, nie chce mi sie isc na te studia

cholera, chyba chcialabym sie na ktores nie dostac.. wiem ze czesto tak jest ze zmienia sie kierunek.. ale to beznadziejnie..:( powiedzcie ze 3 lata szybko mina:D:D boje sie tez ze wybiore ktoras opcje, skoncze studia a tu zonk- to nie bedzie to co chcialam w zyciu robic.. straszne:O ale chyba wiekszosc ma takie dylematy

w akademiku nic nie poradzisz na początku na to, ja meszkałam 5 lat i wspominam ten czas jako boski :) a z matmy dużo osób odpada po 1szym sem - wiec dobrze by było jakbyś nadrobiła zaległości (sa kursy przygotowujące na studia)

myslalam o tym zeby wlasnie gdzies pojsc na matme.. powtorzyc, nadrobic... na uczelnie tez sa pewnie takie kursy. ale akademca sie boje:( mama mowi zebym sie zdecydowala na stancje ale to kasa idzie... i na PL akademiki sa doslownie 50 m od wydzialow... nie wiem no boje sie ze trafie na jakies wredne suki w pokoju.. bo piciia sie nie boje:D

Podobno teraz będzie potrzeba speców od środowiska, więc bym na to postawiła chyba na Twoim miejscu.

caly czas bylam pewna tego budownictwa ale teraz mam watpliwosci.. bo uwazam ze w zyciu trzeba robic to co sie lubi i do czego sie ma zdolnosci. a jesli ja mam harowac na 3 z matmy to chyba nie ma sensu.. nie wiem kurvva co robic

:(

btw dzis miala sie zaczac elektroniczna rejstracja ale jeszcze jest nieaktywna. bedzie od rana??

po co mi te stduai:P

ej moglinyscie sprawdzic czy rekruytacja jest aktywna? bo u mnie nie ale boje sie ze zle to robie

spicie?:P

idz na budownictwo!!

a nie tak pytam bo mi te specjalności pasowały pod śląską. Zastanów się czy dasz radę na tym budownictwie, potem odpowiedzialna praca dość - musisz budować tak żeby się nie zawaliło. Dużo liczenia i to takiego ciężkiego. Jeśli masz cień wątpliwości to idź na tą inżynierię środkowska.

dziś to znaczy kied 2 czerwca?

u mnie budow i inz srod. sa na tym samym wydziale i matme maja taka sama i ogolne przedmioty na poczatku. dopeiro pozniej nainzynierii jest latwiej