Czy to zdrada?

Mam dylemat... kilka tygodni temu roztałam się z chłopakiem . Nie gadalismy ze soba wogóle. Spisałam związek na straty ...trudno nie wyszło. W tym czasie miałam chwilę zapomnienia i poszłam na całość z jednym facetem . Było to jednorazowe , spontaniczne tak naprawde nie potrzebne . Niedawno odezwał się tamten chłopak i chce wrocić , zeby było jak dawniej ... Niewiem czy powinnam przyznać się do tamtej przygody... Czy to była zdrada? Proszę niech ktoś odpowie....

Nie jest to zdrada a fakt że masz moralne dylematy świadczy tylko o tym że jesteś dobrym człowiekiem. Pozdrawiam sympatycznie

jezeli bylo mowione ze zrywacie, to juz nie byliscie razem, wiec wtedy kiedy mialas ta chwile slabosci bylas juz sama wiec o zdradzie nie ma mowy, a jeszcze zwlaszcza jak to z jego powodu sie rozstaliscie, jak to on pierwszy zasugerowal i byl prowodylem... jezeli to ty zucilas haslo zeby sie rozstac, potem sie z kims przespalas i znow chcesz wrucic to bedzie troche nie halo...

Wysłałem ci na maila moje zdjęcie nago. jak ci się spodobam - odpisz, zabawimy się. Pamiętaj żeby przedtem ponownie choć na jeden wieczór zerwać ze swoim chłopakiem - znów nie będzie zdrady, sama przyjemność.

zdradziłaś Boga swoim grzesznym zachowaniem.

Dziekuję za zainteresowanie . A czy powinnam powiedzieć chlopakowi o tym ? O rozstaniu zdecydowaliśmy oboje , niewiem co będzie dalej . Rozmowa przedemną.

to zależy od tego, czy masz wewnętrzną potrzebę żeby mu powiedzieć - jeśli tak to mów śmiało. Szczerość cementuje lub rozwala związek zawsze jednak działanie prawdy jest korzystne w dłuższym upływie czasu....

no to skoro zdecydowaliscie razem wiec, o jakiej zdradzie tutaj mowa ? jak juz nie byliscie razem ? jezeli chce teraz do ciebie wrucic to pytanie do ciebie czy ty masz ochote znow w ten zwiazek sie bawic, jezeli tak to mozesz mu powiedziec co i jak ale wtedy sa dwa wyjscia, wkurzy sie i bedzie cie wyzywal od kurew itp ze odrazu tak szybko sie puscilas, albo mimo tego i tak bedzie chcial z toba byc, mozesz mu nic nie mowic i wrucicie do siebie, ale wtedy bedzie cie sumienie gryzlo ze nie wyjasnilas tego od razu, i morze sie dowiedziec od kogos innego predzej czy puzniej.. a wtedy tez moze miec do ciebie za zle ze nie bylas z nim szczera...

Intuicja mówi mi , żeby lepiej nie mówic :( Nie lubię zadawać ran... a nie wiem czy się ułoży i bez tego , więc po co dorzucać brudy?

dowiedzieć sie nie dowie, nie ma takiej opcji... to było jednorazowe i nikt o tym nie wie , nie było świadków ani nic takiego ...

wiec widze ze ci tez bardzo zalezy to ja niewiem z kad ta chwila slabosci, jakies nawrucenie czy co :P hehe rob jak chcesz my ci juz powiedzielismy co mozesz zrobic i jak to moze wygladac...

Dziekuję raz jeszcze ... Chciałam poznać zdanie innych , reszta należy do mnie i do czasu ...

jedynie co moge jeszcze zrobic to przytoczyc ci slowa kawalka... "chyba to rozumiesz ze popelniles blad, jak sie teraz czujesz ? troche kiepsko co ? kazdy robi bledy i zapada tyle spraw na tym stoi caly swiat, ja wiem ze zalujesz ale sie nie cofnie czas !" Borixon & Kajman - Sorry