zobaczyłam wczoraj kobietę z która mnie zdradził...

Moj "ukochany" z ktorym bylam 5 lat...pół roku przed slubem dowiedzialam się ze mnie zdradza.Odeszlam, ślub odwołałam..boli jak jasny skur**yn:( Wczoraj ich zobaczyłam i ręce mi opadły.. Jestem naprawde atrakcyjną dziewczyną, ładną, szczupłą..nigdy nie narzekalam na brak zainteresowania mężczyznami. Byłam przekonana, że mnie zdradził z ładniejszą, bogatsza etc- a tu taki zonk:/

no cóż widać Twój były ceni w kobietach nie tylko urodę .....ale dla każdego zakochanego jego obecna partnerka jest najpiękniejsza byłoby Ci lżej gdyby się okazało że jego obecna dziewczyna jest nieziemskiej urody ?

uroda się liczy. PS: miałam tak samo.

że wymienił mnie na taki zajęczy pasztet(;

Tzn..wtedy bym miala jasnosc dlaczego mnie zdradzil..chociaz podal mi powod. Ja bylam jego jedyna parterka i chcial bzyknac inna i mi to powiedzial. Nie chcial bysmy sie rozstawali ale ja nie potrafilam tego przełknac i udawac, że nic sie nie stało. A teraz widze, że sa razem:( I to jeszcze taką no naprawde z wygladu nieciekawą dziewczyna. Ja nie moge sobie zarzucić nic, nie byłam kobieta bluszczem, zawsze wyrozumiala i czuła. Moze to był moj błąd trzeba było skurwys**** wziąść na krótka smycz i uwiązac:( Jak mi żle:(

jestes plytka jak twoj byly ... on bo cie zdradzil, ty bo oceniasz ludzi po wygladzie ;/ Chuja byliscie siebie warci ;/

to nie ma znaczenia że według Ciebie ona jest brzydsza czy coś. Jemu najwidoczniej się w niej coś podoba i tyle. Nie żałuj, dobrze ze się wydało jaki jest zanim zmarnowalaś dla niego życie.

najwyraźniej kiepska w łóżku byłas skoro postanowił cię zdradzić. to ze są razem świadczy o tym ze ona jest lepsza:D

Nie przejmuje sie Waszymi docinkami...wiem jaka bylam w lozku i nie wprowadzicie mnie w kompleksy. Zastanawia mnie co sie mu w niej podoba. Oczywiscie nie oceniam ludzi po okladce, moze ma swietna osobowosc. wiadomo, ze wyglad nie jest najwazniejszy ale jest wazny, bo nie bedziesz z osoba ktora Cie nie pociaga wiec nie prawcie mi tu chorych faramzonow.

no a po co się właściwie zastanawiasz? :O Sama siebie w kompleksy wpędzisz jak zaczniesz się tak zastanawiać. Przestań :O To żałosne tak rozpamiętywać :O

no ale widać ta dziewczyna pociąga Twojego byłego skoro z nią jest to chyba logiczne nie ?

ona ma coś czego ty nie miałaś. przeciez nie poszedł do łóżka z kobietą która go w jakiś spobów nie pociągała. przecież nie poleciał na panienke które zadeklarowała ze jest od ciebie lepsza włóźku i napewno nie pożałuje.

Wiem ,ze nie powinnam rozpamietywac. W koncu fajna dziewczyna jestem znajde sobie kogos. ale ciezko tak sie nastawic jesli sie prawdziwie i szczerze kochalo. Zabolalo mnie to...nie wiem:( Niech to juz minie:(

wiesz co, naprawdę Ci współczuję, bo sama przeżyłam zdradę i wiem jak to boli. Ale jesteś irytująca w tym swoim przekonaniu, że jesteś lepsza od tamtej... :O

Było mineło, olej skurwysyna i jego panne:)

Boze, że jestem lepsza...] Moze ten zal i gorycz przeze mnie przemawia. Zastanawiam sie ciagle co on w niej widzi? No ale wiem ze cos widzi skoro z nia jest a o mnie nie walczyl:( I to boli najbardziej:/

oceniasz po okładce i tyle.Widocznie ma coś co tobie brakuje,a on tego potrzebuje.

oczywiście że nie masz co rozpamiętywać ..zacznij żyć swoim życiem i już a skoro taka fajna z Ciebie lasa szybko znajdziesz sobie kogoś innego ...ale może tym razem wybierz takiego co ma już jakieś doświadczenia łóżkowe żeby nie korciło go sprawdzać jak to jest z inną :)

jesli wierzyć facetom że wyglad sie liczy to moze ty nie jesteś takapiękna jak nam opowiadasz , albo masz zawyzoną samoocene? istnieje też możliwosć że po prosty jesteś aldna ale nie masz tego czegoś... co przyciaga facetów bo tak też sie zdarza, że niektóre sa "tylko" ładne

posłuchaj .....ja byłam z kimś 3,5 roku wszystkie koleżanki zazdrościły mi go bo nie dość że przystojny to zapatrzony we mnie jak w obrazek ...ale co z tego jak po czasie stwierdziłam że to nie jest facet z którym chcę spędzić życie ...nie miał za bardzo swojego zdania zawsze to ja wychodziłam z inicjatywą gdzie mamy iść itd....takie ciepłe kluchy poznałam mojego obecnego męża może nie powalał na kolana w pierwszym kontakcie ...koleżanki dziwiły się że wymieniałam takiego przystojniaka na okularnika ...ale teraz widzę że to była najlepsza decyzja w moim życiu ...obrotny dbający o dom mający swoje zdanie i inicjatywę sama widzisz że czasem w życiu tak bywa

Nie to złoto co się świeci....

wiesz co mi sie wydaje...ale az starch napisac bo zaraz mi tu wszyscy znow pojada. Ja bardzo duzo przeszłam w zyciu. Jestem kobieta niezalezna finansowo, zaradną, wlasnie majacą inicjatywe. ale nie osaczalam tym mojego ex, on sam tez decydowal. Z tym ze to ja bylam tą dojrzałą, odpowiedzialną osobą w domu.Wydaje mi sie ze to ja bylam ta sliniejsza, otwarta i duzo z nim rozamwialam. On uwazal ze wlasnie to go pociaga.Że jestem po studiach, zaradna zyciowo etc. chwilami wydaje mi sie jednak, że wolałby miec w domu tzw. kure domowa niz taka kobietę jak ja- samorealizującą sie. Był bardzo zazdrosny mimo, iż mu powodów nie dostarczałam. ale były sytuacje, że gdzies szlismy np. na impreze i jak chwile go nie było juz ktos zagadywał. ale bylam wierna i on o tym wiedzial. nie wiem , chyba nie bylam dla niego.

boze jak ja cie rozumiem wiem o co ci chodzi tez zostalam olana dla panny o zeby nie mowic brzydkiej, malo urodziwej i nie chodzi tutaj tylko o wyglad bo nie mam sobie nic do zarzucenia a jednak sa po slubie..boli wiem...:(

Faceci zdradzają z przeciwieństwami- czyli w Twoim przypadku z grubym paszczurem z pewnością ;) Tak to działa, że szukamy tego, czego akurat nie mamy :)

Ale są też tacy fajni faceci którzy nie zdradzają - na szczęscie :)

kurcze wiem jak to boli czlowiek mysli ze jak jest zdradzony to chociaz a lepsza, ladniejsza a nie ..:O to chyba boli bardziej jak sie zostalo zostawiona dla "brzydszej"....

Nie słuchaj tych głupot, że coś Ci brakuje. Poprostu koleś się zakochał. To przeznaczenie. Poprostu los zechciał żeby był z tamtą kobietą a i tobie jest ktos inny przeznaczony. Ciesz się że to się szybciej skończyło odchorujesz zdobędziesz więcej doświadczenia życiowego.

a ja myślę że to w ogóle nie chodzi o urodę - tylko o to "coś" - widocznie tamte dziewczyny miały to "coś" czego "wasi" faceci szukali a w was tego nie widzieli - tak to już jest :) mnie też porzucił facet dla brzydszej w pełnym tego słowa znaczemiu (zarówno fizycznie jak i intelektualnie) ale po prostu "coś" w niej było co na niego działało i tyle... wtedy cierpiałam a teraz się cieszę :) poznałam nowego faceta... tym razem chyba tego własciwego.. a przynajmniej mam taką nadzieję - z perspektywy czasu, ciesze sie że się tak stało :)

Ania1311 - jesteś wielkiej wiary kobietą :D

nic mi nie brakuje nie dam sobie wmowic takich glupot tak, zakochal sie i to boli:O