Wymyslam glodne kawalki jak to umawiam sie z niby nowym facetem

przed kolezankami, a nigdy nikogo tak naprawde nei mialam. Zl mi samej siebie.

? jato nie sciemniam, pewnie i tak mi nikt nie uwierzy :(

już dawno nie naście

ja tez nie mam nastu... boli tymbarddziej :(

heheheeeee, zapałałam do Ciebie sympatią. Bez zbędnych skojarzeń!

do mnie sympatią? szkoda, ze nie jestes facetem... :P

po co to robisz? lepiej spojrzęć prawdzie w oczy.

mam w szkole kolezanke, ktora robi wlasnie w ten sposob. opwiada, opowiada...a i tak kazdy wie, ze sciemnia... oczywiscie nic jej nie mowimy, bo szkoda nam jej, ze zyje we wlasnym swiecie..tylko, ze przez to wiekszosc uwaza ja za jakiegos freaka i za bardzo sie z nia nikt nie koleguje..a wszystko przez ta mitomanie...

ja rzucam mity tylko w tej kwestii i to tak obmyslane, ze kolezanki to lykaja. a grono znajomych mam spore.