marudzi i marudzi

synek zawsze spi w poludnie ok 2-3 godzin, teraz obudzil sie po godzinie i jest STRASZNIE marudny. Zjadl obiad, dalam mu mleka, pici, i ciagle marudzi. Probowalam go polozyc jeszcze spac tez nie pomaga. Przecieraz oczy i jeczy, tego nie chce tamtego tez nie chce... Na dwor nie wyjne po pada, zaraz mnie cholera wezmie. Co wy robicie w takich sytuacjach?? Co pomaga waszym dzieciom??? Ja nie mam sily zeby go ciagle nosic, jedynie wtedy nie marudzi

Moze mial zly sen ,cos go uwiera lub boli.

mysle ze to przez yte pogode. moj tez dzis jest wyjatkowo marudny. i tez na rece chce ale to nie za bardzo pomaga.

albo pogoda - u nas to samo od tyg.

ech,,, i co wy robicie z takim jeczacym szkrabkiem??

zabki - posmaruj mu zelem zabki ( np. bobodent )

ja staram sie go zabawic jakos. a to poloze go obok siebie na lozku i z nim rozmawiam albo sie smieje do nigo na glos albo jakos rozsmieszam . wszystkotylko zeby nie plakal. zabawke pokaze jakas lub cos innego np. kolorowa gazete dzis ogladal razem ze mna i uwaznie obserwowal. cos wymysl . przeciez najlepiej znasz swoje dziecko i wiesz jak mu pomoc. a ha. no i jeszcze jak mu zdejme pampersa to fika wtedy zadowolony ze hej.

no pewnie ze znam ale juz probowalam. Chcialam wiedziec bo moze cos mi przyjdzie do glowy. No dobra, ale ile mozna smiac machac gazeta, grzechotka, wymuszac glosny smiech, nosic, chustac, itp?? jemu sie juz wszystko nie podoba

nie wiem wiec co ci poradzic. byc moze ty jestes zdenerwowana ta sytuacja i dziecku udziela sie twoj nastroj i tylko pogarsza ja jeszcze bardziej?