neisprawiedliwe!

dlaczego niektore rodza w 37/38 tygodniu, a inne musza w 41/42? :((( i dlaczego akurat ja jestem juz w drugiej przenoszonej ciazy? nie fair! :(

:) a kto powiedział, że życie jest sprawiedliwe?

karaoke, a ty pewnie urodzisz w tym 38 :( bo zauwazylam, ze te ktorym sie nei spieszy rodza wczesniej...

mnie tam wszystko jedno, byleby zdrowe :)

najważniejsze żeby dzidziuś urodził się zdrowy i nie za wcześnie.....

a gdzie ci się spieszy??? ja urodziłam w 36 tc. i chętnie bym chciała jeszcze miesiąc w ciązy pochodzić, wierz mi :(

no ale nie pisze o 36, tylko o 38 tygodniu..

mi tez się spieszy,bo bardzo mnie boli biodro jak chodze i ledwo się poruszam.Do tego jestem ospala i nic mi sie nie chce....ostatnio mam duzo sluzu i skurcze macicy,ale nie są blesne wiec tez chyba przenosze ciąże...(takie przeczucie :O)

oj! mnie tez rypie to biodro!! :( co to moze byc? :((

chyba dziecko uciska i boli..w mojej rodzinie tez wiekszosc kobiet bolało w ostatnich tygodniach....zawsze rodziły terminowo więc jeszcze 5 tygodni i moze mnie cos ruszy,no chyba,że bede bardziej aktywna i wczesniej pojawi sie u mnie to rozwarcie

lepiej w 41 niz 31.to jest dopiero niesprwiedliwe...

no w takim przypadku lepiej..ale ciaza pod koniec bardzo doskwiera kobiecie

Dokładnie też tak uważam, skoro wytrzymałaś tyle czasu to wytrzymasz jeszcze te parę dni, na pewno jest Ci ciężko ale już bliżej niż dalej do porodu.Wolałabym być na Twoim miejscu niż urodzić wcześniaka.

ja wiem,że tych 3/4 dni i tak nie odczuje,ale ta ciekawosc jak dziecko wygląda,czy jest zdrowe i wiele innych jakos sprawia,że chce się je urdzic wczesniej.Ból bólem i chyba każdy da się zniesc .