Co zrobić żyby zniknąć z oczu męża?

jestescie dorosli wiec rozwiazcie to w dorosły sposob, a moze tak z nim sie nie da?

nad przepaścią - ona i teraz sie czasem nie potrafi pohamowac i mnie pod nosem nazwie"k...ą jedną" Ale dziękuję, że chciało Ci się odpisać. Chociaż sama masz trudno to chcialo Ci się odpisać

a poza tym znajdz prace, bez swoich pieniedzy nci nie zrobisz

..jak myślisz. Czasem dorosłe jest tylko Jedno, a drugie -niedojrzałe, sfrustrowane i zapiekłe w żalu obraca sie Przeciw partnerowi, obarczając go winą za Wszystko, co nieudane.. Mści się bez skrupułów...

wyjazd za granicę tak zupełnie w ciemno nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem, nie mam też kogoś znajomego aby przynajmniej na początek pomógł stawić pierwsze kroki Mąż jest człowiekiem o wypaczonej naturze,zna wszelkie sposoby upokarzania z racji swego zawodu, wyżywania się psychicznego , nie zostawia śladu na ciele jedynie na duszy. Wszystkie problemy piętrzyły się latami, z roku na rok sytuacja się pogarszała, proponowalam terapię, nie zgodził się. Nigdy się nikomu nie żaliłam, dopiero w ostatnich kilku latach powiedziałam bratu o swoim życiu, sam był zaskoczony Mąż przed całym światem udaje wspaniałego człowieka, tzw. podwójne oblicze

praca za granicą jako opiekunka może być dobrym wyjściem tylko pamiętaj, by nie doszedł po nitce do kłębka... taką pracę możesz znaleźć w urzędzie pracy, ogłoszeń jest sporo i i chętnych z zagranicy nie brakuje

Tak sobie teraz rozważam i zastanawiam się, ile w moim mężu jest z człowieka Przez cały okres długoletniego małżeństwa nigdy nie słyszałam,że spotkał kogoś dobrego, życzliwego, normalnego...wszyscy byli źli, podejrzani, nienormalni On jeden ideał Nigdy się nie uśmiecha, nigdy nie jest zadowolony, żal do całego świata, pisanie skarg na innych, pieniactwo, zażartość. Zawód, wzorce z dzieciństwa, geny...to wszystko chyba ma wpływ