Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wqrwionaaaa

Jestem wsieklaaaaaaa!

Polecane posty

Gość wqrwionaaaa

Robie prawko. Moj mezczyzna meczyl mnie,ze mnie podszkoli i dzis mnie praktycznie zmusil do cwiczenia jazdy na wstecznym. Wiedzialam,ze to idiotyczny pomysl, on sie nie nadaje na nauczyciela,nie ma cierpliwosci,jest beznadziejny. Nawet jego brat sie smial jak uslyszal,ze on ma zamiar mnie uczyc. I oczywiscie skonczylo sie jak przewidywalam, nawrzeszczal na mnie ja na niego wqrwilam sie nigdy juz z nim nie wsiade do auta jako kierowca.Probowal mnie zmusic do dalszej jazdy ale juz nie mam ochoty po tym jak na mnie najechal.Palant!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadasdasdasdad
dla takich jak ty sa AUTOBUSY!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrwionaaaa
Stwierdzil ze w takim razie nie nadaje sie na kierowce,ze napewno ze 20 razy obleje,a ja poprostu nie mam ochoty z nim juz jezdzic!!Lubie jezdzic,a dzis to byl moj pierwszy raz jazdy na wstecznym,dopiero sie ucze,a on oczywiscie prawko od x lat i teraz jest taki madry!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drasklica
niezlle. uraz do samochodu bo koles sie podenerwowal jak nie umialas jezdzic. zamiast skorzystac i sie podszkolic. mozna powiedziec ze nie chcesz aby krzyczal. twoje zachowanie nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrwionaaaa
sadas czy jak ci tam, spadaj ty to napewno od razu wsiadles i byles mistrzem kierownicy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrwionaaaa
Powiedzialam mu to na samym poczatku,ze niechce zeby krzyczal.I nie mam urazu do samochodu, z jego mama jezdze chetnie i nie ma problemu. Ale jak ktos przy pierwszym bledzie drze na mnie ryja to chyba mam prawo nie miec ochoty na dalsza nauke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym wiedzieć co wybrać
ja mam takiego ojca. też z nim darłam koty, ale już jak dostałam prawko. nie da się z nim jeździć. po prostu nie daj się przekonać do jazdy z facetem i tyle. on już zapomniał jak trudne są początki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrwionaaaa
Poza tym nie mam wiekszych problemow z jazda,ale to juz chyba choroba facetow. Mogl mi zwrocic uwage,zamiast sie drzec. Wole sobie wykupic dodatkowe godziny,w szkole nikt sie przynajmniej na mnie nie drze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drasklica
mam prawo... wiesz mysle ze takie powiedzonka zostaw dla nastolatkow. wiecej luzu. nauczysz sie jezdzic na wstecznym. jak nie z nim to z instruktorem, jego matka. czy kimkolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrwionaaaa
Probelm polega na tym,ze zawsze tak jest. Jak mowie,ze nie chce z nim jezdzic, bo on sie zaraz denerwuje i sie klocimy to on sie wqrwia i obraza. A jak tylko wsiadamy do auta, to ciagle mnie krytykuje,nawet jak jade dobrze.Nie jestem naburmuszona nastolatka,ale to nie fair,ze ktos kto jezdzi autem bez przerwa najpierw mnie zmusza do nauki z nim a potem sie na mnie wydziera za pierwszym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty wqrwionaaaa
Chodź Cie przelecę:) Od razu złość minie i znów zaczniesz się uśmiechać słonko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrwionaaaa
:D moze lepiej pojezdzilbys ze mna:) ale pod warunkiem,ze nie bedziesz sie darl jak czlowiek pierwotny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrwionaaaa
dobra pierdole was skurwysyny bo żal wam że ja bede miala prawko a wy nie, tepaki zajebane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrwionaaaa
spadaj podszywie,nudzi ci sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrwionaaaa
spierdalajcie jebane pizdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty wqrwionaaaa
Człowiek pierwotny:D Nie nie nie.. ja zachowuje się inaczej w takich sytuacjach.. jak pierwotniak:D A co za tym idzie nawet nie mówię:D hahaha:D Chętnie pojeżdżę.. nawet przytulę :D już parę osób jeździło ze mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde chcem zrobic to cholerne prawko, przeprowdzilismy sie i potrzebuje jak najszybciej,ale jak tak dalej pojdzie to nie bedzie mi potrzebne, bo sie rozstaniemy, jeszcze pare takich lekcji jak dzis :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wczoraj zdalam prawko jestem szczesliwa!!!!!!!!!!!!! tez tak mialam z moim jak mnie uczyl..dlatgo poszlam do jednej z lepszych szkol w krakowie i wyszkolili mnie super i teraz mu dopieo pokazalam jak umiem jezdzic;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty wqrwionaaaa
kala19 nie denerwuj ludzi:P Idz już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem,ze zdam to cholerne prawko i wiem,ze bede dobrze jezdzic. Ale on zamiast mnie wspierac to jeszcze sie drze na mnie:/ A jak ktos mi mowi,ze na pewno bede beznadziejnym kierowca i na 100% nie zdam egzaminu ,to niech sie nie dziwi, ze nie mam ochoty z nim sie uczyc. Teraz siedzi obrazony na sofie i na pewno stwierdzi,ze nie mam o co sie obrazac i ze sama jestm sobie winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolka mariolka
ja odebrałam prawko w kwietniu, wcześniej nie jeździłam. Mogłam ale nie chciałam żeby uczył mnie kto inny niż instruktor - złe nawyki mogłyby mi wejść w krew (i tak byłam podobno "wybitną" uczennicą bo kosiłam wszystkie zakręty - lata obserwacji jak jeżdżą inni zrobiły swoje ;)) nie denerwuj się, jak się zdenerwujesz to napewno nic nie wyjdzie. Sporo mężczyzn wnerwia się jak kobieta lub jak inni prowadzą, każdy to robi po swojemu. Mnie mój chce nauczyć hamowania silnikiem i żebym nie stała na światłach z wciśniętym sprzęgłem i na biegu - a tak mnie uczono i nie tylko mnie ;) Jest mi tak wygodniej. Poproś siostrę, tatę, wujka albo dokup kilka godzin więcej. Mój tato miał anielską cierpliwość, uczył siostrę, ja niestety nie miałam już okazji. Za parę lat, jak już bedziesz miała doświadczenie i przyjdzie Ci kogos uczyć, sama pewnie bedziesz sie dziwic, jak moze nie wychodzić po 2 czy 3 godzinach prób ;) Powodzenia i zmień nauczyciela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×