Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słowikowa

lampka wina - 5 tydzień

Polecane posty

Gość bliklee
do "a to nie mozna sera fety" dziewczyno, uspokój sie...co ci sie moze stac od kielbasy...ludzie ja mam jednak normalnego gina...jestem w 35 tygodniu juz ale facet nie jest jakims histerykiem, nie straszy, nie grozi ze cos sie stanie tylko tłumaczy ....a co poniektóre z was to chyba chodza i sikaja ze strachu po nogach bo moze zjedzone jabłko było nie za dobrze wymyte...najlepiej odkazajcie sie domestosem..to na pwno wam pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to nie mozna sera fety
wybaczcie, ze tak panikuję, ale naprawde się trochę przeraziłam, bo bardzo chciałabym urodzić zdrowe dziecko i staram się odżywiać zdrowo i dbac o siebie, a tu nagle się dowiaduje że tego nie wolno, tamtego nie, jeszcze czegoś powinnam unikać:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puknijcie sie wszystkie
popieram bliklee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to nie mozna sera fety
idę, dobranoc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja dodam jeszcze
Listeria to bakteria bardzo trudna do wykrycia a jednocześnie niezwykle groźna. Z jednej strony człowiek nosi ją cały czas w sobie, w jelitach, ale gdy trafi na pożywkę powodująca gwałtowne rozmnażanie się- działa przeciwko nam. Wystarczy tylko 1000 komórek tych bakterii by doszło do choroby. Mówi się też, że listeria to bakteria lodówkowa, ponieważ rozwija się na łatwo psujących się pokarmach, takich jak mięso, sery, mało, surowe warzywa, ryby i lody i w niskich temperaturach. Szczególnie niebezpieczne są takie pokarmy jak sushi, oscypki, bryndza, bundz, ryby wędzone. Zakażenie tą bakterią jest podobne do grypy. A więc wysoka gorączka, dreszcze, bóle stawów i mięśni. Choć bardzo rzadko dochodzi do zarażenia jest bardzo niebezpieczna dla kobiet w ciąży. Łożysko nie filtruje tej bakterii, więc dostaje się ona do krwi płodu. Powoduje ciężkie uszkodzenie dziecka, jeszcze w łonie matki a najczęściej samoistne poronienia lub urodzenie martwego dziecka. Możliwe jest również zakażenie dziecka w czasie porodu. Antybiotyki są zwykle nieskuteczne. Oto, jakie choroby powoduje listeria: przede wszystkim: -posocznica, czyli sepsa ( szczególnie u noworodków), a także: zapalenie opon mózgowo- rdzeniowych, zapalenie szpiku kostnego, kości, stawów, otrzewnej, pęcherzyka żółciowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja dodam jeszcze
W Polsce podobno tylko kilkadziesiąt ROZPOZNANYCH przypadków rocznie. Ale ja i tak nie chciałabym się wśród nich znaleźć. Wolę zawsze myś jabłuszka:-) W sumie to nic nie kosztuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .yo.yo.
Oczywiście że ciąża to nie choroba i nie ma co przeginać z tymi wszystkimi zakazami ale osobiście uważam że odrobina ostrożności nie zaszkodzi. W końcu to nie wielka filozofia odstawić na kilka miesięcy ser feta!!! A mycie owoców i warzyw powinno być na porządku dziennym... niezależnie od tego czy jest się w ciąży czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaao
nie zaszkodzi nie boj sie. bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie wielka filozofia
to nie wielka filozofia sprawdzić, czy zakaz ma jakiekolwiek racjonalne wytłumaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zwykle jest sianie paniki! W 5 tygodniu wypiła kieliszek wina i już jakies mądre radzą się jej zastanowić nad problemem alkoholowym, ja pierdole! Od którego tygodnia płód odżywia się tym co my?? Bo napewno nie od początku. Na początku odżywia się własnym materiałem zapasowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie tak
ja wypiłam 2 drinki w 5tc, nie wiedziałam jeszcze, że jestem w ciąży i nie zaszkodziło, lekarz potwierdził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jak jeszcze nie wiedziałam, ze w ciąży jestem byłam na kilku imprezach, a w domu też mi się zdarzyło piwo wypić. Powiedziałam to lekarzowi, który stwierdzał moją ciążę i on mi właśnie powiedział, że na samym początku zarodek i tak nie odżywia się tym co my, łożysko nie jest jeszcze na tyle wykształcone, aby przejmować związki z tego co jemy i pijemy, więc znowu nie przesadzajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×