Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KIKKKKA19457

CZY NA CHRZCINACH PODAJE SIE WÓDKĘ

Polecane posty

Gość KIKKKKA19457

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieromantyczna
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KopiiiiKo
Zależy. U jednych wódki nie ma, u innych leje się strumieniami. Osobiście jestem za tym aby nie było! To \"czas\" maleństwa, a nie starych ludzi lubiących :dziabnąć\" i tyylko szukających do tego okazji nawet na chrzcinach małego dziecka! Jestem przeciwna aby na chrzcinach mojego syna była wódka, ale mąż chce by była :o moja rodzina może bez... jego NIE :o :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KopiiiiKo
skoro nienawidzisz to na chrzcinach twoich dzieci nie będzie :D i już... co za problem, Ty ustalasz zasady :D :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maya luana
na chrzcinach , komuni i urodzinach dzieci nie powinno sie podawac wodki. to sa uroczystosci przeznaczone dla nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna osobaaa
ja uważam natomiast, ze to zbędna hipokryzja, u mnie i na komunii i na chrzcinach był alkohol, pijaństwa nie zaobserwowałam, ale to każdego sprawa, jeśli ktoś normalnie nierobi imprez alkoholowych to po co ma robić na komunie, ale jeśli jest tak jak w typowej polskiej rodzinie, to po co ma tworzyc sztuczną atmosferę, dziecka to nie obchodzi co robią starsi goscie, cieszy się prezentami i ogólnie zajmuje soba, ja jako dziecko miałam tez zakrapianą komunie, na której bawilam się z innymi dzieciakami z rodziny, poza tym podobało mi się, goscie byli w humorze, wyluzowani, a nie jakieś sztywniarstwo, kwestia przyzwyczajenia, ale nie widze w tym nic nienormalnego, no chyba, ze ktoś ma rodzinę, gdzie chleją jak nienormalni, no to inna sprawa. ale wrzask, że nie nie nie, jest bezsensu, to jest każdego sprawa, rodzice nie muszą pic, ale goscie czemu nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz ze śmierdziuchamiii
dziecko na chrzinach akurat najwiecej czai czy jest alkohol czy nie ;) śpi zazwyczaj w łóżeczku i wszystko mu jedno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie -----
chrzciny to nie impreza dzieck tylko rodziców, kasa i prezenty ida niby na potrzeby dziecka, ale takie praktyczne, czyli w rezultacie idą na takie rzeczy, ktore sami musielibyście kupić+może jakieś pamiątki z chrzcin, nie wiem co złego jest w piciu alkoholu nawet na urodzinach dziecka, jeśli przychodzą starsi goście, moje dziecko obchodzi urodziny rodzinne, przychodzi do nas 20 luda i przynoszą naprawdę super rzeczy dla niego, więc uwazam chmastwem byłoby z mojej strony gdybym ich nie ugościła tak jak jest to normalnie, u mnie nie ma imprez bezalkoholowych, to jakby nasza tradycja, rodzina od strony męża i mojej pochodzi zza buga, wiec tak jestesmy nauczeni, zawsze jest kulturalnie, dziecko jest zachwycone i ma gdzieś czy pijemy czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maya luana
a ja jestem zdania , ze do wyluzowania i fajnej zabawy nie potrzeba procentow. mozna chyba na takich dzieciecych uroczystosciach byc trzezwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem przeciwna bardzo
bo wszelkie imprezy dzieciece typy:chrzciny ,komunie to są dla dzieci a nie dla dorosłych : :O :O Choć sama mam sasiadów i teraz jak mieli komunie to impreza jak wesele 2 dni pili i tańczyli a dziecko potem opowiada w szkole jak to wujek Zdzisio i ciocia Zosia leżeli na podłodze i rzygali na zmiane ...coś okropnego!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic tylko pogratulowac
..."chmastwem byłoby z mojej strony gdybym ich nie ugościła tak jak jest to normalnie, u mnie nie ma imprez bezalkoholowych, to jakby nasza tradycja, rodzina od strony męża i mojej..." Serio !Gratuluje dobrych rodzinnych ZWYCZAJóW :O nawalić sie i dobra nasza !Matko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Polsce to nic nie moze odbyc sie bez wódy!rozumiem ze jakas impreza dla doroslych imieniny urodziny czy cos tam ale chrzest?komunia?poco tam wóda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie -----
ja piszę o takich przypadkach gdzie alkohol na imprezach to rzecz stała i naturalna, jeśli ktoś ogólnie nie toleruje, gosciom to nie przeszkadza, to niech sobie robi bez alkoholu, my jestemy typową polską rodziną, u której alkohol na KAŻDEJ imprezie nawet dziecka to sprawa calkowicie normalna i wrecz sztucznie wyglądałoby gdyby nagle tego zabrakło. w moi przypadku zakrawałoby to na obłudę, mamy dużą rodzinę, żadne z nas nie jest alkoholikiem i ani ja a ni moje rodzenstwo ciotecznie nigdy nie cierpieliśmy z tego powodu, ze nasi rodzice piją sobie i dobrze się zawsze bawilismy, bez głupich gadek o piciu w szkole, bo o czym togadać, skoro dla nas była to normalność. uważam, ze to każdego indywidualna sprawa, a najbardziej nienawidzę potępiania czyichś zachowań "bo ja tak nie robię".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie -----
do nic tylko grratulować ---- przepraszam Cię za bezpośredniość, ale strasznie jestes tępa i ograniczona:-D jeśli dla ciebie stawianie alkoholu równa się z nawaleniem, to rzeczywiście lepiej nie urządzaj takich imprez:-o :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie -----
po co wóda villemka? a czemu nie? jeśli ktos potrafi pić, zachować umiar i zachowywać się jak człowiek a nie zwierzę, to czemu to niby szkodzi? dlaczego w Polsce właśnie nie moze tak byc, że nie obędzie się bez zagladania komuś w życie i wystawiania ocen, najlepiej extremalnie skrajnych, bo jak piją wódkę to na pewno alkoholicy i 100% zakończą imprę rzyganiem i biciem się. nic bardziej błednego:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuuulenka
Mi się wódka kojarzy zawsze z patologią, zwłaszcza jak pokazują z Rosji jakies obrazki. szkoda że w Polsce nie ma tradycji kulturalnego picia alkoholu albo żeby dominowało wino. U nie w domu rodzice nie pili wódki, od czasu do czasu wino,piwo. Ale u męza standardem jest wódka do obiadu, tyklo jak sobie popiją to zaraz drą się i klną. Ja uważam że na imprezach "dziciecych" nie powinno byc alkoholu, a jeśli już to wino. Mi się przypominają takie chwile z komunii czy chrzcin, że starzy piją, dizeckiem nikt się nie zajmuje, później jakiś wuj pijak-alkoholik zaczyna się kłócić, wywala swoje żale, inni próbują go uspokoić, prawie burda i kończy się impreza. Po co narazać dziciaka na taką atmosferę. Fajnie że tutaj są dziewczyny które są negatywnie nastawione do wódki, bo mi wmawiają u męża że jesetem nienormalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POPIERAM WYPOWIEDZ POWYZEJ
JESLI KTOS NIE MA W ZWYCZAJU TO NIE MUSI ALE JESLI W RODZINIE JEST ALKOHOL NA KAZDEJ IMPREZIE TO JAK NAGLE NA CHRZCINACH NIE BEDZIE TO SIE ZROBI SZTUCZNIE I WSZYSCY PO OBIADKU POUCIEKAJA, OSTATNIO BUYLAM NA TAKIEJ KOMUNI I MYSLALAM ZE SASNE,TAKIE NUDY ZE HO HO, DZIECI I TAK BAWILY SIE W INNYM POKOJU A DOROSLI PRZY STOLE W SALONIE UMIERALI Z NUDOW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłamczuszka kłamczuszkaaaa
kasiulenko skoro u ciebie w rodzinie nie ma zwyczaju picia to skąd te traumatyczne wspomnienia ;) ja nigdy przenigdy nie widziałam takich dantejskich scen :) a bywałam na chrzcinach gdzie był alkohol :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POPIERAM WYPOWIEDZ POWYZEJ
a uz wesela bezalkoholowe to totalna porazka, uwazam ze skoro nie masz ochoty pic to nie pij ale nie narzucaj tego gosciom ktorzy wyproli sie na prezent, u mnie alkohol zawsze jest i zadnych burd nigdy nie ma bo kazdy potrafi napic sie z umiarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic tylko pogratulowac
Nie musisz mnie wyzywac dziecko od tepaków !:O jestem kobietą po 40 i wiem dobrze co pisze !!!!Mój ojciec lubił sobie golnąć i pomimo ze nie było drak żadnych nie wspominam tego dobrze ...nie wiem czy dziecko jest szczesliwe kiedy czuje woń wódki od rodziców ...to jest moje zdanie i koniec !A ty zastanów sie czy faktycznie nie mozna sie bawię dobrze bez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracowałam kiedyś w restauracji-> gdy były komunie i chrzciny bezalkoholowe goście cichaczem wykradali się do baru. A nie myślałaś,żeby choć jakies wino podać do kolacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlinee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlinee
może można tylko po co ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZ PRZESADYyyy
nie mozna wrzucac wszystkich do jednego worka:-o nie wiem czemu ale takie zacietrzewienie i jakieś twarde zasady kojarzą mi się z ludźmi, którzy mają jakis problem, kasiuleńka ma jedno porównanie i wydaje jej sie, ze w Polsce to bimber na stół, wojłaki na nogi, ogóras na zagrychę i gadki o polityce, przeklinanie, chamstwo i buractwo, dla mnie taka impreza to abstrakcja, owszem jest wesoło, żadnych burd, wszyscy wychodzą na dwóch nogach, nie na czterech i nie rozumiem o co to halo. moje dziecko na komunię dostało takie prezenty, że mu oko zbielało, naprawde trzeba powiedzieć, ze goście się postawili i teraz sobie wyobraźcie sytuacje, gdzie rpzychodzą kilka razy do roku i piją na imprezach typu imieniny, urodziny, święta, rocznice etc. a tu nagle przychodzą na komunię i nie ma NIC! To co to jest? nie obłuda? a moze tez i brak szacunku dla gościa, który postarał sie dla Twojego dziecka? u mnie w domu rządzą dorośli a nie dzieci i nikt od tego nie ucierpiał:-o przykro mi tylko, ze mierzycie wszystkich jedną miarką i narzucacie jakieś chore zasady. a co do wińska,to też nieźle się nim można nachlać, a wódeczka jak wiadomo dobra jest na trawienie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam*
ja podawalam wodke i co z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie-----
"Serio !Gratuluje dobrych rodzinnych ZWYCZAJóW nawalić sie i dobra nasza !Matko" tak napisalaś, wiec jak mam Ciebie skwitować? a gdzie o nawaleniu była mowa? tylko takie imprezy znasz? i potwierdza się teoria, ze jak ktoś u siebie ma jakiś ekstremalny przykład to od razu wydaje mu się, ze jest tak wszędzie. Jeśli kobieto masz 40 lat, to powinnaś mieć na tyle rozsądku by nie generalizować i nie obrażać kogoś za zasady panując w jego domu:( ale niezbyt jesteś widać okrzesana skoro ładujesz od razu z grubej lufy i jeszcze wyywasz mnie od dzieci, podczas gdy nie daleko mi do twojego wieku. trozkę kultury, widać nie trzeb aalkoholu, zeby byc jej pozbawionym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nic tylko pogratulowac
To że masz ojczulka co wychlać nie potrafi nie oznacza, ze wszędzie tak jest, obrażasz ludzi na podstawie własnych patologicznych przykładów. Nie na darmo mówiło się kiedyś, ze jak ktos nie pije to albo alkoholik albo kapuś. oczywiście przykład przerysowany, ale chodzi o to, ze we wszystkim trzeba znać umiar. U mnie w domu zawsze jest alkohol i o zgrozo!!!! jest to wódka!!!! nie jakieś winko, bo nikt u mnie winka pic nie lubi, dla lightowców piwo i wszyscy świetnie się bawią, w tym również dziecko. Tak i jak bawiłam sie kiedyś z innymi dziećmi z rodziny i owszem jest to u mnie tradycja, nie zamierzam ulegać nagle jakiejś sztucznej modzie, bo nie oszukujmy się, ze Polak nie kaktus i wypić musi:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szydełkooo
hahahahahah a co świętojebliwi powiecie na to --- jak byliśmy mali to ja i moje rodzeństwo rodzone i cioteczne na koniec imprezki zakradalismy się do stołu, zlewaliśmy wódeczkę do jednej szklaneczki i robiliśmy sobie drinka na sam koniec, którym sie uczciwie dzieliliśmy. Teraz mamy po 30-tce, żadne z nas nie pije nałogowo, nie wiem nawet co to alkoholizm, a co lepsze jak kiedyś to sobie wspominaliśmy przy naszych rodzicach to okazało się, ze oni też tak robili jak byli maluścy hahah:-D ja tam jestem przezorna i patrze czy moje dzieci czasem nie zlewają, bo po co los kusic, ale daję to wam jako przykład, ze patologia nie rodzi się na zakrapianych przyjęciach rodzinnych. widać nie znacie normalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA JAJ JAJ
Jak wam ja opowiem to padniecie! byłam ostatnio na komunii u rodziny gdzie normalnie się pije zawsze, ale widać ulegli ogólnej propagandzie i okazało się, ze przychodzimy a tam nic, nie wiadomo było jak wysiedzieć, nuda i jeszcze raz nuda, nawet to dziecko ziewało i w końcu jak tak siedzieliśmy z dwie godziny to młody ruszył sie do kuchni i wrócił z flaszką z zamrażarki. było śmiechu co nie miara, bo postawił na stół i się pyta co to za nowość, ze wódki nie ma? nie piliśmy jej, bo po co, co my alkoholicy:-D ale co było sztucznie to strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×