Wszyscy mi mówią, żebym wzięła się za życie a ja chce tylko nie wychodzi mi....

Po pierwsze jestem strasznie niesmiała i zakompleksiona.Wydaje mi sie że każdy jest ode mnie lepszy, ładniej wygląda itd.Jak gdzieś wyjdę z domu to czuję się nieswojo wśród innych ludzi, bo myślę, że albo źle wyglądam albo jestem źle ubrana.Nie mogę znaleźć pracy bo jestem mało wygadana i w dodatku strasznie ślamazarna.Jedyne co mi wychodzi to pisanie opowiadań. rodzina ma mnie za dziwadło, bo nie pracuję, nie mam chłopaka, mało mówię itd.Każdy mnie olewa.Siostra ciągle krzyczy na mnie, zebym wzięła się za życie ale ja cholera nie wiem jak!W dodatku strasznie często się przeziębiam, wystarczy, że trochę zmarznę już jestem chora.Mam napady strasznego smutku czasem płacze bez powodu, czuję pustkę, uważam, że nie ma po co żyć bo i tak nic mi nie wychodzi.Zerwałam wszystkie kontakty z koleżankami, nie mam przyjaciół.Ogólnie denerwują mnie ludzie, po jakimś czasie na własne zyczenie zrywam wszystkie kontakty a potem płacze, że jestem sama. robięc coś a potem tego żałuję, jakbym nie była sobą.Wogóle nie wiem kiedy jestem sobą, nie wiem jaka jestem rozumiecie?często zapozyczam style innych osób.Co mi jest? możecie się smiać musiałam się komuś wyżalić....

i pewnie ważysz jedyne 150 kg

nie ważę 55kg przy wzroście 170cm i to jeden z moich kompleksów.Jestem za chuda, nogi i ręce jak patyczki...

a jak u ciebie z tzytzkami ?

i uważam że jest super i czerpię radość z zycia - piwko, piweczko kochane, frytki, pizza z podwójnym serem, desery czekoladowe :P:P:P pomyśl o tym w ten sposób a co do reszty twojej psychiki i spraw - chyba masz depresję - może wybierz się do lekarza, pogadaj ze specjalistą.

na głupie pytania nie odpowiadam,

Ile masz lat? Dobry początek to wizyta u kosmetyczki, jakiś nowy, kobiecy ciuszek, może pójście na jakąś dyskotekę. A potem to już z górki, przekonasz się :)

mloda_0207 słyszysz na głupie pytania nie odpowiada ale na moje odpowiedz

a czy do psychologa trzeba skierowanie? bo ja w życiu nie pójdę do swojej lekarki i nie opoweim jej o swoich problemach...

mam 20 lat, nie lubię dyskotek wolę koncerty :) czasami chodze na jakieś i na chwilę zapominam o problemach ale potem wszystko wraca

przede wszystkim chodzi mi o to, żeby nawiązać kontakt z ludźmi, nie czuć się gorsza, uwierzyć w siebie

ostatnio świetnie się bawiłam na koncercie Kombi , wyobrażałam sobie ,że oni śpiewają tylko dla mnie a później Grzesiu Skawiński całuje mnie namiętnie w łokieć :)

podszyw

nikt mi nie pomoże

a najbardziej podobaja mi sie moje koncerty które wykonuje w mojej muszli klozetowej

a jak nie dasz sobie rady to przegrałas zycie..... selekcja naturalna

ciekawe jak mogę sobie pomóc? gdyby to było takie proste... to co mam się zabic? tylko to mi zostalo?

Widac ze jestes bardzo zakompleksiona osoba. Jestem ciekawa jak ukladaja Ci sie sprawy z Twoimi rodzicami , jakie mialas dziecinstwo , jak bylas przez nich traktowana, czy czulas sie kochana . P.S. Ja w Twoim wieku bylam identyczna jak Ty nawet nie wiesz jak dobrze Cie rozumiem . Ale powiem Ci ze to minie a rodzinka sie nie przejmuj. :) Ja rok temu wyszlam za maz za cudownego mezczyzne a 17 czerwca rodze nasza pierwsza corcie wiec sama widzisz ze wszystko sie dobrze ulozylo i z Toba bedzie tak samo . Zobaczysz.

Tworzy się błędne koło- uważasz, że jesteś brzydka, więc odsuwasz się od ludzi, potem uważasz, że ludzie się od Ciebie odsuwają bo jesteś brzydka. Zazwyczaj dziewczyny zaczynają wpadać w kompleksy od wyglądu, a następnie wszystko się potęguje. Ja znam na prawdę dziewczynę ważącą ok 12o kg, jest strasznie gruba i tłusta, a potrafi być duszą towarzystwa, trochę więcej wiary w siebie, poczucia własnej wartości i wszystko zacznie się rozkręcać, nie siedź w domu, wyjdź gdzieś ze znajomymi, jeżeli ich nie masz to poodnawiaj stare i nie przesadzaj, uśmiechaj się, człowiek często uśmiechający się ma inną twarz niż smutas, bo inaczej układają się mięśnie. DO BOJU!!!

Elzunia dziękuję cóż moje dzieciństwo nie było szczęsliwe, ojciec pił, awanturował się.a że mieszkam w małej wsi to każdy o tym wiedział dlatego dzieciaki ze szkoły nie chciały się ze mną kolegować bo byłam córką alkoholika...moje dzieciństwo to tylko strach, upokorzenia i lzy.... chciałabym kiedyś ułozyć sobie życie ale powoli nie daje rady.Nie mogę znaleźć pracy, śpię całymi dniami i ciągle jestem zmęczona....

Mięśnie twarzy*

Lubię_Placki problem w tym, że ja lubię ludzi ale nie umiem z nimi przebywac.Zaczynają mnie denerwować.To tak jakby polowa mnie chciała mieć przyjaciół a druga wolała zostać samotnikiem...

do lubie placki taka mal dygresja myslales o zapuszczeniu wlosów, nie na metala, ale takie troche dluzsze

wskazuje na to ze masz depresje. wiec polecam wizyte u psychiatry. wizyta nie wymaga skierowania. nie mozesz dalej w to brnac bo zniszcz sama siebie

Alika miałem dłuższe to mi gadali, że źle wyglądam:) do autorki: to podziel sobie po prostu czas, gdy masz ochotę się z kimś spotkać to się spotkaj, gdy nie masz ochoty to siedź w domu. Najgorsze u Ciebie jest myślenie, które z góry skazuje Cię na porażkę. Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy jak wiele zależy od pozytywnego myślenie.

własnie nie umiem pozytywnie mysleć. Wogóle jak tylko ktos okaże mi troche sympatii to mi się wydaje, że robi mnie w konia.Nie jestem przyzwyczajona do tego że ktoś mnie lubi....czuję się jakby osaczona....dziwne to uczucie. a psychiatra przepisze mi jakies leki czy skieruje na terapię?

Leków raczej Ci nie przepisze, jak jest dobrym lekarzem to sama rozmowa z nim dużo Ci powinna dać.

boję się, że nie bedę umiała nawiązać z nim kontaktu i przekazać wszystko co chcę przekazać....

Mysle ze jestes DDA czyli Doroslym Dzieckiem Alkoholika i stad Twoje problemy w doroslym zyciu, poczytaj o tym na necie na pewno cos znajdziesz. Radze Ci tez wizyte u psychiatry lub psychologa powinno Ci pomodz.

nie jestem DDA czytałam opis i to do mnie nie pasuje.Natknełam się jednak na zaburzenie zwane borderline, tu opis pasuje do mnie w 100% ale jak mam powiedzieć lekarzowi, że to może być to? nie chce wyjsc na kretynkę....