Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onaa123

Nie żyć. Nie myśleć. Nie być. Nie istnieć.

Polecane posty

Gość onaa123

Tak jak w temacie... Nie mam już sił żyć... Czy Wy też macie takie chwile? Po prostu żygam tym wszystkim ;/ wszyscy mnie wku**ają, chce mi się ryczeć, tyle problemów + brak samoakceptacji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaaawq
pewnie ze tak, teraz mam troche rzadziej. Ale zawsze pocieszam sie że za 2, 3 dni mi przejdzie i jakos to przeczekuje. Zauważyłam że te najczęstrze doly mam przed okresem, wtedy to jest masakra nic nie ma sensu. A ile razy miałam dość życia już nie dałabym rady zliczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ema ema
nie. popłakuje sobie czasem w nocy, jak nikt nie widzi, ale na codzień w ogóle nie myśle o tym, co dzieje się złego, a wobec czego jestem bezsilna.. mam ważne, aktualne sprawy na głowie i nie mam czasu na użalanie się nad sobą.. zresztą życie jest za krótkie, żeby się smucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo ..
Nienawidzę swojego życia, nienawidzę ludzi, całej tej popapranej rzeczywistości z której nie ma wyjścia. Najciężej mi idzie wybaczanie innym czegoś tam i zaakceptowanie faktu że to inni osiągają w sposób naturalny to dla mnie jest niewykonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaSamara
Ja czuję się samotna, beznadziejnie samotna odkąd sobie uświadomiłam samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koncamowe
Wszystko jest wykonalne (no... prawie wszystko). Brak akceptacji siebie, nielubienie ludzi. Nie będę się rozpisywać na ten temat. poczytajcie Toksycznych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozica psotnica
Kiedyś też tak miałam ... :( Właśnie przez ten cholerny brak akceptacji. Powodem była totalna pierdoła, aż nie chcę o tym pisać, po co się chwalić swoim debilizmem :( Przez ok rok codziennie modliłam się, żeby przestać istnieć i czuć. Nie odzywałam się do koleżanek, aż się o mnie martwiły. Nie mogłam na siebie patrzeć i się znieść. Tą całą masakrę pogłębiał fakt, że byłam strasznie nieśmiała i myślałam, że wszyscy są fajniejsi ode mnie :( Tamten rok to jakaś taka biała plama w moim życiorysie, mało co z tamtych czasów pamiętam. No ale przeszło mi :) Wam też tego życzę :) Pozdrawiam, trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozica psotnica
Ach, a żeby tego było mało to codziennie pocieszałam się dużą paką chipsów, przez co oczywiście przytyłam parę kilo i byłam jeszcze bardziej załamana :) Schudłam jak już się ogarnęłam hehe. Teraz się z tego śmieję, ale wtedy miałam ochotę się zachlastać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynka81
a właśnie sobie siedzę, kompletnie złamana i zapłakana i by nie popaść w krańcowe użalanie się nad sobą, wygooglałam \"nie istnieć\" no i trafiłam tu :) ładnie opisane moje obecne samopoczucie, samotność, niska samoocena i przekonanie, że inni są \"fajniejsi\" ode mnie... wiem, że to takie biadolenie i że za jakiś czas mi przejdzie, by na nowo powrócić. Jak to jest, że dając ludziom swoje umiejętności, czas, poświęcenie, uwagę, myśli, nie otrzymuje się w zamian nic?! pewnie wzajemności nie powinno się oczekiwać, a wówczas sama przyjdzie? no, ale jestem tylko człowiekiem i głupio i beznadziejnie tej wzajemności oczekuję :( i mogę mieć żal do siebie tylko, bo zwykle pierwsza wyciągam rękę i przez to najbardziej boli jej odrzucenie... martwi mnie ludzka rozrzutność i smuci tak łatwe odtrącanie ogromu dobrych uczuć... pewnie należałoby inwestować, tam, gdzie jest to rzeczywiście potrzebne, a nie angażować się z układy, gdzie zawsze jest się pluszakiem, którego w miarę potrzeby chowa się, bądź wyciąga z kartonu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×