Inteligentna, sympatyczna ale... z nadwagą. Dlaczego nie wezmie sie za siebie?

Dlaczego tak jest - po godzince czy dwóch siedzenia na czacie mam z 3 czy 4 rozmowy takiego typu - dziewczyna jest inteligentna, sprawia wrażenie sympatycznej, wesołej, poważnie myślącej o zyciu, slucha dobrej muzyki, ma ciekawe zainteresowania, prosze o zdjecie... no i właśnie...Czy to jest jakaś reguła, że głupie dyskotekówki i dresiary mają ładne, zadbane ciałka a inteligentne dziewczyny ZAWSZE maja nadwage? Bo szukam sobie w ten sposób (czaty) dziewczyny od jakiegoś czasu, no i porazka, WSZYSTKIE z którymi do tej pory gadałem tak wygladają, w zasadzie tak samo jest "w realu" z tą różnicą, że te szczupłe, ładne i inteligentne sa pozajmowane od 1 klasy liceum... No i stad moje pytanie - dlaczego inteligentne dziewczyny zachowuja się tak... głupio? Czy myślą,. że przyciągna faceta samą osobowością i nie musza w takim razie dbać o wygląd? Prosze o wypowiedzi...

A ta reguła , że inteligentne dziewczyny na czacie są puszyste , to raczej w drugą stronę - grubsze dziewczyny wstydząsię swojej tuszy , więc obawiająsię teżodrzucenia ze strony chłopaków. Wobec tego nie flirtująz nimi , bo boją się , że zostanąwyśmiane. Ale też tego kontaktu potrzebują , więc wchodząna czata , bo tam nikt nie widzi , że są przy kości i docenia inne walory.

Czasem dziewczynie z nadwagą potrzeba kogoś,kto pokocha ją za to jaka jest...a nie za to jak wygląda.Ja moją miłość znalazłam właśnie na czacie...i tu jedna wypowiedź jest bardzo prawdziwa...nie szukałam nikogo,ale wchodziłam tam bo miałam masę kompleksów...właśnie z powodu otyłości...ważyłam ponad 100 kg przy wzroście 170cm:/Miałam masę znajomych,byłam(i jestem) dziewczyną,która lubi i potrafi się bawić.I poznałam Pawła...na czacie...dla niego ważne było to jaka jestem...inteligentna,wesoła itd...Zakochałam się i...schudłam...narazie około 30 kg Wmawiałam sobie,że odchudzam się dla niego...ale teraz wiem,że robiłam to dla siebie...byłam szczęśliwie zakochana i...chciałam być szczęśliwa sama ze sobą A moje słonko nie zauważyło,że chudnę...stwierdził tylko,że "troszkę inaczej się mnie obejmuje"