Moje małżeństwo jest dziwne...

Kup sobie seksowną bieliznę, nałóż ją i go zaskocz jak wróci z pracy :P Wtedy na pewno nie pójdzie oglądać pornola na kompie.

ja tez nie potrafie zrozumiec czemu tak sie porobilo tesknie za nim, tesknie za miloscia, za tym poczuciem szczescia:(

sdfdfhShrterzef nawet mnie nie zauwazy, albo powie, zebym szla spac, poczeka, az zasne i sobe wtedy pooglada...

moje życie jest dziwne...kto ma bardziej przesrane?

katakati, tez za tym wszystkim tęsknie.... Nie czuję się ostatnio szczęśliwa, wręcz przeciwnie... ciagle mi smutno ostatnio przez to wszystko

sprobuj go zachecic skad wiesz ze Cie nie zauwazy ale mam teraz ochote kochac sie z mezem, ale po pierwsze nie ma go a po drugie za kilka dni zaczynam 9miesiac, wygladam jak balon i poza tym nie powinno sie chyba kochac przez ostatnie 6 tygodni:(

Nooo, z takim podejściem twoim, to nic dziwnego, że masz beznadziejnie. Najpierw poszukaj wad w sobie, a potem u męża.

ja mam z kolei odwrotnie - od urodzenia dziecka przeszla mi ochota na jakąkolwiek bliskośc z moim mezem - na seks, na przytulenie, na buziaki, na cokolwiek, nawet na rozmowy....ale mysle ze to przez to ze on mnie po prostu rozczarował jako facet....nie dba o siebie za bardzo, ciągle tylko pracuje i pracuje, nie sprząta po sobie, nie daje mi kasy na ciuchy, nie pomaga opiekowac dzieckiem....

kasa rozwiazuje wszystkie problemy kobiet ;)

Jestem w identycznej sytuacji, jedyne co nas różni, to wiek dziecka (2,5). Ja też nie mam pojęcia, co zrobić.

mi tez jest strasznie smutno postanowilam ze sprobuje porozmawiac z mezem o tym co sie z nami dzieje jak wroci boje sie ze mnie zbyje i nadal bedzie tak jak jest

chyba zbędzie:)))

a wiecie, jak Wam zazdroszczę tego, że macie dzieci ? My planowaliśmy dziecko od poczatku małżeństwa, ale nic za tymi planami nie idzie. Początkowo odłożyliśmy tę decyzje w czasie. A teraz, kiedy już spokojnie moglibysmy mieć dziecko, mojemu męzowi tak jakby przestało zależeć. Niechętnie się kocha bez zabezpieczenia (jeśli juz się kochamy ) a rozmawiać o tym nie chce i nie widzi problemow nigdzie.... i to ma być staranie się o dziecko ehhh :( już nie mam siły na to wszystko.....

napisalam mu ze tesknimy z malutka i bardzo go kochamy a on nic, zadnej reakcji, tak mi smutno, maz chyba juz mnie nie kocha bo przeciez mogl cos odpisac, nie pamietam kiedy ostatnio powiedzial ze kocha

chcialabym Ci pomoc... ale ja sama nie wiem, dlaczego tak się dzieje i jak się z tego wyrwać ....

nic dziwnego że jak facet wraca do domu i słyszy marudzenie to woli od takiej żony uciekać po pierwsze gdy mąż wraca do domu macie być zadowolone, uśmiechnięte i ładnie ubrane zamiast narzekać pytajcie co u niego w pracy, jak minął dzień zaplanujcie wieczór tylko we dwoje, niech to będzie regułą że przynajmniej raz w tygodniu idziecie gdzieś sami razem, nich dzieckiem zajmie się ktoś z rodziny, babcia, znajoma itp zapiszcie się razem na jakiś kurs tańca, siłownię, basen itp, wspólne uprawianie sportów bardzo pomaga rozładować stresy i zbliżyć skoro mąż nagle zaczął chodzić na tenis ty też masz prawo czasem wyjść z domu, niech on w tym czasie zajmuje się dzieckiem

nawet nie wiecie jak zaluje ze tak smece i marudze dlatego teraz chce byc inna macie moze jakies pomysly co mozna robic jak za miesiac rodze i na wiele rzeczy po prostu nie mam juz sily a basen czy silownia jak najbardziej ale to dopiero po urodzeniu dziecka

Ja mojemu zaproponowałam ostatnio wyjazd na długi weekend do Krakowa... a On powiedzial, ze musi zrobic mnostwo rzeczy do pracy i Mu sie nie chce, i potem tez bedzie zajety bo szykuje Mu się gorący okres w pracy :(

i to jest wlasnie najgorsze jak sie starasz a oni to olewaja:/

no to jak facet ma wszystko w dupie to zamiast włazić jemu w dupę i się starać zadbajcie o własne samopoczucie: fryzjer, kosmetyczka, nowy ciuch, kawka z koleżanką, kino.... jak facet zauważy że życie się nie kręci wokół niego i jego szczęścia to moze trochę spokornieje poza tym że jesteście gospodyniami, matkami i żonami jesteście także osobami, nie zapominajcie o własnych pasjach, hobby, rozrywkach pranie, sprzątanie może poczekać, wy też musicie mieć czas na babskie plotki, poczytanie nowej książki czy uprawianie sportu jak rezygnujecie po ślubie ze wszystkich swoich wcześniejszych zajęć na rzecz rodziny i męża to się nie dziwcie potem że jesteście złe, sfrustrowane i nie wiecie co sie z Wami dzieje czym chcecie imponować mężowi ? nienagannie posprzątanym domem i smacznym obiadkiem ? przecież on to uważa za standard zastanówcie się czy macie jeszcze o czym rozmawiać poza rachunkami, zakupami i tym co jest w domu do zrobienia

tak sie zatanawiam i rzeczywiscie nasze rozmowy jesli juz sa to o zakupach rachunkach itp ja sie nie staralam ostatnio i o to mam najbardziej do siebie zal

Mnie zastanawia fakt, że mężczyźni po ślubie lub będąc dłużej w związku przestają mieć ochote na sex...Za to oglądają pornole. Ktoś mi wytłumaczy dlaczego tak jest?

Keira masz rację, ja też tego nie rozumiem. Ja mam taka sama ochotę na sex jak parę lat temu, a mojemu męzowi często się po prostu nie chce. Ja jeszcze dodam, że nie przestałam dbać o siebie, fryzjer, kosmetyczka, makijaż, ładny ciuch to u mnie standard. Fakt, że dosżło po ślubie więcej obowiązkow może i rzadziej się z kolezankami np. spotykam czy cos.... ale moj mąz ostatnio to już kompletna stagnacja ! Na dodatek On nie widzi problemu...

katakati u mnie podobnie, kiedyś byliśmy dla siebie przyjaciółmi, rozmawialiśmy o wszystkim, na każdy temat, i była w tym pasja ! Mogliśmy gadać godzinami. A teraz kiedy Go pytam czemu już nie rozmawiamy ze sobą jak dawniej to odpowiada " A co ja mam Ci powiedzieć? " albo gdy Go pytam, co robił w ciązu dnia to odpowiada " W sumie to nic ciekawego, to samo co wczoraj " :o

to i gadać mu się nie chce. Kwestia tylko co jest tego powodem

Kalynna - dokładnie! Ja mam cały czas taką samą ochote na sex, a mój mąż to chyba ma to gdzieś. Jak z nim rozmawiałam, to mówił, że ma stresy, dużo pracy. Próbowałam go zaskoczyć w extra bieliźnie - też nic to nie dało. Ja też jestem zadbana. Zawsze.

no wlasnie, dobre pytanie ... co jest tego powodem...

drogie panie, co prawda ja nie mam męża ale jestem od ponad 4 lat w związku i wiem, ze to ten jedyny..... czasem też były gorsze chwile ale ogólnie jest cudownie. Jeśli chodzi o was to myślę, że jest to kryzys małżeński. Musicie się dotrzeć, odnaleźć w nowej sytuacji ( dziecko, nowe obowiązki, mniej czasu dla siebie). Nie zadręczajcie się tylko weźcie się w garść. Idzcie do fryzjera, kosmetyczki, na zakupy. Zróbcie sobie dzień dla siebie. Do opieki nad dzidziusiem zatrudnijcie na ten dzień mame lub teściową. Babcie uwielbiają wuczeta ;p zróbcie się na bóstwo, a gdy wasz mąż wróci do domu to mu oko zbieleje. Z róbcie coś aby zmienić tą sytuacje. Na pewno ochota na sex mu wróci i to w mig. A to bedzie pierwszy krok to tego, abyście znowu ze sobą rozmawiali, rozumielei się. Trzymam kciuki aaaa i jedna z pań powiedziała, że piszą z mężem sobie meile. Uważam że to bardzo dobry pomysł. Można pisać sobie nawet zwykłe listy. Łatwiej przelać coś na papier niż powiedzieć wprost.

mam znajomą, która jest psychologiem, wykłada na uczelni, oprócz tego jest szkoleniowcem z zakresu manipulacji ludzmi, jak się bronić przed manipulacją itp. Byłam raz u niej na takim szkoleniu i jestem zachwycona. Mówie to ponieważ autorka mówi że jej mąż jest leniem. Otóż wiem jak to zmienić. oto instrukcja jak zachęcić męża do pomocy: chcesz aby pozmywał naczynia, ale wiesz że on tego nie lubi 1 po pierwsze poproś go o pomoc, powiedz że jesteś zmęczona po całym dniu zajmowania się dzieckiem i że BARDZO przydałaby ci się jego pomoc. ( musisz pokazać mu w umiejetny sposob ze jest ci on potrzebny, to sprawi,że poczuje się doceniany) 2. mąż na pewno ci nie odmówi. Gdy wykona swoje zadanie KONIECZNIE musisz go pochwalić np: kochanie bardzo ci dziękuje, ale sprawnie ci to poszło i jak czysto od razu się zrobiło :) jestem pod wrażeniem, a ja odpoczełam sobie troche i od razu czuje się lepiej 3. kolejny etap bedzie łatwiejszy bo mąż chętniej bedzie wykonywał to o co go poprosisz. Jednak za każdym razem musisz go chwalić i mówić co jego pomoc ci dała 4 etap czwarty jest najlepszy, bo mąż widząc brudne naczynia sam się weźmie za ich zmywanie ;p bez twojej uprzedniej prośby. Za co oczywiście ty go pochwalisz, pocałujesz, przytulisz Pamiętajcie ze faceci to duże dzieci. A ta metoda naprawde działa. Mój facet prasuje, sprzata i pomaga mi we wszystkim bez zbednych awantur

vixa - ale ja np. nie mam żadnego dziecka i jestem zadbana.