Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poooooossstttttaaaacccccc

ojjjj ....

Polecane posty

Gość poooooossstttttaaaacccccc

mam nadzieje ze pomozecie... Mam psa huskego od grudnia teraz wydalismy go na dzialke do taty mojego chlopaka poniewaz przeprowadzamy sie a wtym nowym mieszkaniu nie mozna zwierzat wiec pytanie.... czy przyzwyczai sie tam byc do pazdziernika?? ma 7miesiecy w pazdzierniku ja zabierzemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooooossstttttaaaacccccc
czy bedzie tesknila?? podobno mało je... a jest tam od niedzieli.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooooossstttttaaaacccccc
nikt nie odpowie ? nikt nie ma zwierzaka i nie potrafi powiedziec ?? prosze to wazne ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooooossstttttaaaacccccc
dziekuje ze nikt nie pomoze :(((((( .. .... myslalam ze moge na was liczyc a tu nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooooossstttttaaaacccccc
jest to husky one potrzebuja duzo ruchu..... a tu w blokach nie mial tego ruchu... mysle ze moze tam dobrze jej jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedny pies
tak, bedzie tesknila, tak bedzie jej zle. rozumiem, ze nie mozecie teraz miec psa w domu, ale nie tlumacz sobie ze pies bedzie szczesliwy bo bedzie mial gdzie biegac. dla psa najwazniejsze zeby jego najblizsza osoba - wlasciciel byl blisko, i jesli jest z nim, nie ma znaczenia gdzie. jesli sie psa oddaje - cierpi. zawsze i bez wyjatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooooossstttttaaaacccccc
ta tylko ona tam latala z innymi psami i byla taka szczesliwa ... my bedziemy ja odwiedac co tydzien bedziemy sie starac... zrozum mnie nie bylo lekko ja oddac ale niestety musielismy !:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tztztz
macocha jestes i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedny pies
ja nie napiętnuje Ciebie. zadalas pytanie, ja Ci na nie odpowiedziałam. Domyślam się, że poczułabyś się lepiej, gdybym napisała, że pies będzie na pewno szczęśliwy i nic mu nie będzie, bo gryzie Cie sumienie. Znalazłaś się w jakiejś sytuacji i takie właśnie znalazłaś jej rozwiązanie - bywa. nie powinnaś jednak wmawiać sobie, że psina jest szczesliwa bo ma gdzie biegac - dla niej wazniejsze, zebys Ty byla obok, niz zeby miala gdzie latać. Teskni i bedzie tesknic, a odwiedzinami pogorszysz sytuacje, bo utrudnisz jej przyzwyczajenie sie do zmiany miejsca, bedzie Cie widziala a za chwile znowu bedzie sama, rozbudzanie w psie nadziei. A po raz kolejny bedzie jej zle, jak juz sie przyzwyczai do miejsca i ludzi, z ktorymi mieszka a za 7 miesiecy znowu zmienisz jej zycie. ja bym psa nie oddała, znalazłabym inne rozwiązanie, ale z jakis powodow podjelas taka decyzje i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooooossstttttaaaacccccc
no tak ale innego lepszego rozwiazania nie bylo niestety... mialam ją sprzeadaC?? nigdy.. nie potrafilabym tu juz z bolem serca ją oddałam ale ja ją musze odwiedzac.. bo i tak ją stamtad zabiore w pazdzierniku do naszego domu ... wlasnego a nie wynajmowanego .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedny pies
no no, musisz ją odwiedzać i skazywać na cierpienie za każdym razem, kiedy będziesz odjeżdżała i ją zostawiała.. sprzedać? mogłaś znaleźć inne lokum, w którym mogłabyś mieszkać z psem. tak zrobiłabym ja. a jeśli już ją oddajesz, powinnaś znaleźć porządny dom i dobrą opiekę i tam ją zostawić - dać jej święty spokój i pozwolić przyzwyczaić się do nowego życia i nowych właścicieli. pies to nie mebel, który daje się komuś na przetrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
to kup sobie nowego psa, a tego zostaw juz w spokoju z nowymi wlascicielami. i tak ma pewnie oczy smutne jak nie wiem co:( nienawidze takiego czegos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedny pies
prawda jest taka, że autorka nie myśli o tym, co dobre dla psa, tylko o tym, co Jej pasuje. Poczucie winy, że pies cierpi tłumaczysz sobie tym, że bawi się z psami i ma gdzie biegać i na pewno jest szczęśliwy; Odwiedziny i łamanie psu serca tym, że musi Was kojarzyć, bo ją zabierzecie za ponad pół roku więc musisz ją odwiedzać; Fakt, że jej nie oddałaś komuś, kto do końca jej życia się nią zaopiekuje tym, że 'nigdy nie mogłabym jej sprzedać'. A prawda jest taka, że to co robisz, to egoizm. Nie myślisz o psie, tylko o sobie. Najwyraźniej wzięłaś psa na wyrost, nie mogąc dać mu domu i opieki, sprawa Cie przerosła, więc oddałaś psa i planujesz go za kilka miesięcy zabrać - zmieniając mu właścicieli jak rękawiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooooossstttttaaaacccccc
tak wrzucajcie na mnie... przeciez ona bedzie wiedziala ze wroci... ona ma zostac do pazdziernika tam na dworzu a jak sie przeprowadzimy to tez bedzie na dworzu i tak i tak.... niestety ale byłam skazana tak postapic innego wyjscia nie miałam... muszze mieszkac tam gdzie teraz bede mieszkała a tam nie mozna zwierzat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooooossstttttaaaacccccc
nie rozumiecie mnie na jakie ponad pol roku !? na cztery miesiace!! ona wroci do nas tak czy inaczej i nie zmienia wlascicieli jak rekawiczki..... ona ma 7miesiecy jest jeszcze szczeniakiem jakby bo tak te psy mają.... bede ja odwiedzac zeby wiedziala ze nadal ją kocham i jestem jej wlascicielką a sytuacje mam taka i niestety musiałam tak zrobic 4miesiace szybko mina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no to po co zakladasz temat skoro wiesz najlepiej? :o zeby sobie humo poprawic i utwierdzic sie w przekonaniu, ze jest miodzio?:o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedny pies
wybacz, ale sama się prosisz, żeby napisać Ci to, co piszę. nie wrzucam Ci, tylko mówię prawdę - rozumiem, że ta prawda zupełnie nie pasuje do Twoich planów i zupełnie Ci się nie podoba - ale tak to już z prawdą bywa. Nie zawsze jest taka, jak się chce. Ona będzie wiedziała, że wróci, tak? :):):) Rozumiem, że usiadłaś z nią i pogadałyście sobie jak równy z równym, wytłumaczyłaś psinie, jaka jest sytuacja a ona na znak zrozumienia szczeknęła dwa razy? Zdaje się, że niewiele wiesz o psach... 1. pies oddany do innego miejsca nie wie, że wróci - pies rozumie sprawy dosłownie - oddano mnie, znaczy, że to mój nowy dom, tu mieszkam, tu jest moje stado. 2. Twoje odwiedziny nie uświadomią jej, że ją kochasz i że jesteś jej właścicielem, uświadomią jej, że pojawiasz się i znikasz i nie ma Cię na codzien w jej życiu - a to dla niej oznaczać będzie, że nie jesteś jej stadem. 3. 4 miesiące może i szybko miną Tobie, zapewniam Cię, że jej nie. 4. zmienia właścicieli jak rękawiczki, wyobraź sobie, że dla psa zmiana domu i opiekuna 3 razy w przeciągu kilku miesięcy to właśnie zmiana właścicieli, jak rękawiczki - i bardzo w ten sposób swojego psa skrzywdzisz. I na koniec - przykro mi, ale uważam, że jeśli ktoś nie jest w stanie zapewnić psu odpowiedniej opieki, nie powinien go mieć. Ty nie byłaś w stanie dać mu domu, oddałaś go na przechowanie i tłumaczysz sobie na wszystkie możliwe sposoby, że to nic złego i że pies wszystko kuma. Starasz się za wszelką cenę wybielić sama przed sobą, żeby lepiej się poczuć. A nie masz powodów do wybielania się - pies tęskni i cierpi a Ty odwiedzając go zrobisz mu sieczkę z mózgu, nie będzie wiedział co sie dzieje, a zmieniając mu miejsce zamieszkania po raz trzeci spowodujesz, że po raz trzeci będzie zmuszona do przyzwyczajania się do nowych warunków, nowego domu i ludzi, którzy wcześniej ją oddali..gratuluje. Pies do końca życia będzie miał uraz i strach przed tym, że ją znowu zostawisz, będzie narażony na stres, którego mogłabyś mu oszczędzić oddając ją w dobre ręce na zawsze. Ale grunt to myśleć o sobie a nie o psie..najważniejsze, że Ty uważasz, że to okej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko koszmar
na dzialke?? a pies bedzie tam sam?? w ciagu tygodnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooooossstttttaaaacccccc
na dzialke tzn na wies do taty mojego chlopaka on tam mieszka... dobra moze i zle zrobilam wiem o tym !!! i bardzo z tego powodu cierpie ale ja i tak ją odbiore !:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedny pies
wiesz, ze zrobilas zle? wiesz, ze to blad? ale i tak ją odbierzesz? to znaczy, że z pełną świadomością, że robisz psu krzywdę, robisz ją dlatego, że Ciebie to ucieszy. Postawa godna pochwały. Szkoda, że pies który kocha jest bezbronną istotą, która przed Twoim egoizmem nie umie się obronić.. żal tylko psa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooooossstttttaaaacccccc
ona ma tylko zostac do pazdziernika taka byla umowa miedzy tata a nami ... na wiecej jej nie bedzie brał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedny pies
zdaje mi sie, ze temat zalozylas po to, zeby uslyszec - spoko, nic psu nie bedzie, to nawet dobrze sie zlozylo, ze jest tam gdzie jest.. oczekiwałaś pomocy? odpowiedzi na pytania? nie. bo odpowiedzi, które dostałaś nie zostały przez Ciebie przyjęte do wiadomości. zrobisz tak czy siak po swojemu - i nie to, żebym spodziewała się czegoś innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×