czy wierzycie w takie cos jak uroki milosne?

nie widzialam sie z nim, nie wiem czuje jakies uzaleznienie emocjonalne :o

on ciagle przeklada to spotkanie

Chbya Ci się uczucia pomyliły. Zadrza się zresztą. Mi sie wydaje ze nie możesz przestać myśleć bo pożyczyłąś to osobie skrajnie nieodpowiedzialnej :/ i sei obawias zśe twoja praca już do Ciebie nie wróci,

zawsze obca: ale ona ma ochote rzucić się na niego, więc chyba nie o strach przed utratą notatek tu chodzi

CZy ty sie dobrze czujesz?

no wlasnie nie wiem do konca czy sie dobrze czuje :p w tym caly problem

hej, podnoszę, no i jak?

jak widzę, autorka tak się zauroczyła, że już nie wchodzi nawet na swój topik ;]

hej, nie wchodze bo nie ma mnie calymi dniami w domu po prostu i nie mam fizycznej mozliwosci tu pisac :P ja notatek nadal nie odzyskalam,

hmmm można przyciągnąć kogoś myślami? Nawet niechcący? tzn. gdy myslimy o kims dlugo czesto, intensywnie to ta osoba może to odczuc?

Zdarzyło mi się coś takiego.Identycznie.Nie wiedziałam co jest grane,to było silniejsze od wszystkiego.Z pewnych powodów nietypowe dla mnie,bo takie inne,a to jeszcze bardziej stworzyło zamieszanie w moim zyciu uczuciowym.Byłam zagubiona.To miłosne opętanie ;-) robiło ze mną co chciało.Zachowywałam się jak po jakimś narkotyku.Poddałam się temu uczuciu.To było zakochanie.Potem miłość.To już lata.Na samą myśl o tej osobie do tej pory ,robi mi się ciepło,zmienia mi się wyraz oczu,uśmiecham się,a myślę codziennie i tęsknię.Moje wielkie niespełnienie...Moja najpiękniejsza miłość,nie umrę spokojnie.

wlasnie wiecie co moze ten caly urok milosny to wlasnie przyciagnie kogos myslami, jesli tak bardzo nam na kims zalezy ze myslimy o nim ciagle to w koncu ta osoba to odczuwa. Sluchajcie jestem z nim umowiona na jutro na te notatki, zobaczymy co bedzie, ja chodze jak nacpana

a i telefony nadal sa ale w duzo mniejszej czestotliwosci, powiedzmy raz dwa razy dziennie, a ja nadal nie wiem kto to bo jak zdecydowalam sie oddzwonic to znowu odrzuca moje polaczenie :/

ale najgorsze jest to, ze on sie do mnie nie odezwal przez caly ten czas :O

w ogole po uczuciu jakiejs dziwnej euforii na poczatku teraz mam dola, jestem smutna rozkojarzona, ciagle chce mi sie plakac, nie wiem co sie ze mna dzieje :O

porozmawiajcie ze mna

To początki zakochania.Typowe objawy..Pisz dalej,to interesująca historia.Co to znaczy odrzuca Twoje połączenie?Po prostu nie odbiera,czy w jakiś sposób tak ustawił telefon??

nie odbiera albo po prostu odbiera i od razu sie rozlacza, ale po moich telefonach sygnaly sa czestsze. Poczatki zakochania? to jakis dziwny stan, bylam juz zakochana, ja podswiadomie wiem ze nie paujemy do siebie, ze to sie raczej nie moze udac, ale nie potrafie przestac myslec, no i ten dziwny zbieg okolicznosci, ze to sie stalo tak nagle

nie mam jego gg...

Ja mam taka taką zdolność w pewnym stopniu.Dotyczy ona nie tylko spraw sercowych.Czasem spotykam kogoś,kogo bardzo lubię,przyciaga mnie w jakis nieokreślony sposób i czuję jak moja energia jest dobra dla tej osoby,jakoby ją otacza,czuje to wyrażnie i świetnie się czuje będąc blisko jej.Wtedy tylko dobrze o niej myślę,jestem w stanie zaufać,dużo zrobić dla niej oraz zaakceptować rażące wady.Niedługo muszę czekać na podobne reakcje z drugiej strony...Odnośnie uczuć-przy intensywnym myśleniu o o osobie,która kocham jest problem.Intuicja mi mówi,że po tamtej stronie też było COŚ,ale z pewnych względów stało siętak,a nie inaczej :-(Natomiast te moje myśli i pragnienia pościągały do mojego życia mnóstwo osób o tym samym imieniu.osobe podobną fizycznie i bardzo się lubimy,samochody w tym samym kolorze,ludzi ,którzy wykonuja ten sam zawód..To nie jest przypadek.

ja też podświadomie wiedziałam,że to nie ma przyszłości,jak to się mogło stać,przeciez nie planowałam tego i nie myślałam o tym wcale.Byłam przekonana,ze te sprawy mnie juz nie dotyczą,ba wtedy byłam od wielu lat w związku małżeńskim...

pani w... no ale co teraz, nie wiem co mam robic, wykonywac jakies ruchy? on milczy, nie robi w zasadzie nic, zobaczymy co bedzie jutro. nie chce tego ale boje sie ze nie bede mogla sie temu oprzec

Trudno mi doradzać,na to nie ma mądrych.Jeśli jednak jesteś na tyle silna i rozsądna,to może zerwij wszelkie kontakty z nim,by To sie nie rozwijało,bo niby nie chcesz,ale coś Cię wprawia w taki stan i jest to silne.Może Ci sie uda,kto wie?Idę spać.Pisz o wszystkim.Pa.

no wlasnie dokladnie niby nie chce, bardzo nie chce, ale cos wprawia mnie w taki silny stan uzaleznienia, jakby mi ktos codziennie dosypywal dawke silnego narkotyku :o moge sprobowac zerwac, ale jesli on sie odezwie to ja moge sie nie powstrzymac

To sie poddaj:-).Może będzie pięknie..Życzę.Miłego dnia,do pracy czas.Koniecznie pisz.

A może poślij kogoś innego po te notatki jeżeli boisz się iść sama, tzn jeżeli boisz się swojej reakcji na jego widok. A jeżeli chodzi o ten telefon, może spróbuj zadzwonić z innego nr i wtedy ten ktoś odbierze, może tak czegoś się dowiesz. I pisz co dalej :) Pozdrawiam

Autorko i jak się sprawy mają??

ups

hmm no spotkalismy sie i w sumei to nic sie takiego nie wydarzylo, pogadalismy chwile i tyle, byl bardzo mily jak zwykle, ale nie dawal mi w sumie zadnych znakow, wrecz byl zdystansowany.

ale oddał te notatki? a telefony, czy jeszcze ktos wydzwaniał? napisz co czujesz teraz do niego, czy jest tak jak było. A może ktos Ci czegos dosypał i tak sie dziwnie czułas ;) a teraz przestało działac i Ci przeszło :) pozDrawiaM