Chce studiować matematykę finansową... ale boje się, że sobie nie poradzę...

W LO byłam całkiem dobra z matmy i bardzo lubię ten przedmiot. Matura poszła mi całkiem ok. Zastanawiałam się nad wyborem między Matmą i Budownictwem, aż znalazłam specjalność Matematykę Finansową. Bardzo mnie ten kierunek zainteresował, ale jak przeglądam przedmioty na studiach boję się. Wydają mi się totalnym kosmosem. Boję się, że sobie nie poradzę... Nie wiem skąd to uczucie. Proszę, dodajcie mi trochę otuchy.

dodaję otuchy uważam,ze to świetna inwestycja w przyszłość powodzenia :)

tak samo uważam :) powodzenia

jej :) dziękuje. wątpiłam w to, że ktoś odpisze. Przez ten okrojony program w LO nie miałam ani pochodnych, granic ani całek wprowadzonych... A o dziwo program na studiach nie został wcale zmieniony... Na szczęście nie tylko ja będę w takiej sytuacji. Ale duża większość studentów. Wygadam się tu, bo nie będę męczyć wciąż bliskich ;). Boje się, że wylecę i zmarnuje rok. A przecież sama za te studia nie płace, ale moi rodzice, nie chce żeby byli zmuszeni finansować mnie dodatkowy rok. A poza tym martwię się, że będę taka kiepska i nigdzie nie znajdę pracy. Ale o to pewnie się każdy martwi ;)