Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lena 24

Pierdoły zw związku.

Polecane posty

Gość Lena 24

Hej . Denerwują was jakieś pierdoły o które sie kłócicie z facetem w związku? Czy raczej nie przejmujecie sie takimi sprawami? Ja np.wkurzam sie na mojego faceta za pierdołki ,bo one pokazuja ,jakim człowiekiem jest naprawdę . Ostatnia sytuacja; Spacer nad morzem .Ja mam wielką ochotę na piwko z sokiem ale on jest chory i nie może.W związku z tym rzuca ,że ja też mam nie pic ,bo mu zrobię smaka i wszystko inne tak,owszem ,mogę ,tylko nie piwo. Powiedziałam mu ,że jest egoistą i sie pokłóciliśmy. Wkurza mnie takie zachowanie ,bo on ,kiedy ja np byłam na diecie ,to pałaszował sobie w domu ciastka w czekoladzie i gofry na mieście. Dla mnie to nie fair. Niby pierdoły a jednak,można wywnioskować ,że troche egoizmem u niego wieje. A jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha,niezly kolo :D u nas jest normalnie...raz on pije,a ja jade,raz ja pije,a on jedzie...choc jego koledze malo oczy z orbit nie wylecialy,ze kobieta pije,a facet cole pociaga :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena 24
Akurat nie była to kwestia tego ,kto ma prowadzic ale ,że on chory był ale i tak mnie szlag trafił na takie teksty. A zakończyło sie to tak ,że on ,mimo brania antybiotyków kupił mi i sobie po piwie:P. Jednak i tak niesmak pozostał;). Właśnie mi sie wydaje ,że to jeden z tych facetów ,co to jest nauczony przez rodzinke ,że kobieta gotuje ,kobieta sprząta itp i jeszcze mi ,kużwa ,bedzie piwa bronił pić ,jak on nie może. Zbierają mu sie minusy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbbb
mam tak podobnie ;/ i tez mnei to wqrza strasznie. Niby jestem szczesliwa ale te jego drobne wady zaczynaja mnie wykanczac. On zrobi cos glupiego a klotnia jest pozniej o to straszna i wychodza inne sprawy. Myslisz o rozstaniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmnmnggf
A ja mam tak, ze on zrobi coś głupiego, a potem ma pretensje do mnie, że się czepiam, bo to był przecież drobiazg i w ogóle nie ma o co robić awantury... i wychodzi zawsze na to, że awantury są przeze mnie, bo się czepiam, a nie przez to, że on zrobił mi jakąś przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość commentujcie
commentujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuup
i up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sila woli istnieje coś takiego
dlatego jak koleś ma powiedzmy słabosc do tego typu smaków ja bym odpuscila to piwo, jak powiedzialas mu ze ci przeszkadza ze wcina przy tobie ciastka a on to robil perfidnie to jest po prostu swinia ale jesli jadł bo mial ochote i niekoniecznie Tobie przed nosem to inna sprawa, z doswiadczenia wiem ze jednak to faceci sa slaba plcia i nie chce tu nikogo obrazac ale kobiety maja wieksza sile woli, jesli lubi zawsze bedzie mial ochote na piwo, obrazowo czy myslisz ze jakbys sie ubrla w seksowna bielizne a on mialby zakaz dotykania Cie to by tego nie zrobił? inne rzeczy które lubia dzialaja na nich podobnie, zamiast robic ambaras proponuje obrucic to w zart lub pojechac po ambicjach np. \"a gdzie twoja sila woli? wiedzialam faceci sa jak male dzieci jak zobacza ciastko w cukierni\" zapewniam ze podziala na niego i zacznie sie smiac, po problemie p.s. przy antybiotykach NIE WOLNO pic alkoholu to bylo co najmniej niepoważne, mogło sie skonczyc w szpitalu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jakaś
smarkula założyła ten topik,bo problem tak poważny,że aż głowa boli,weź ty stuknij się w tę głupią pałę... a jak kiedyś założysz prawdziwą rodzinę to też będziesz się każdego czepiac o pierdoły????? a słyszałaś kiedys tekie słowo jak KOMPROMIS???????chyba nie..a to bardzo ważna sztuka bycia razem,polegająca na wzajemnych,powtarzam,wzajemnych ustępstwach,oczywiście w granicach rozsądku czuję jednak,że na nic ten mój "wykład" ,i tak trafi w próżnię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e32423423
Problemy faktycznie są głupie. W pierwszym przypadku powiedzialabym "dobrze kochanie" i nie wypiłabym tego piwa. W drugim przypadku - on by czegoś takiego nie robił gdybym mu wyraźnie powiedziała "jestem na diecie, więc proszę, nie kuś mnie i nie jedz przy mnie takich rzeczy". Więc albo ja mam szczęście, albo wy nie jesteście zbyt mądrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×