Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wikaa82

Odszedł -po 8 latach, miłosc czy przyzwyczajenie?

Polecane posty

Gość wikaa82

nie kochałam go, ale lubiłam... ostatni stosunek w 2007, czy miało to sens? czy dobrze ze tak sie stało...dzis 2 dzień bez niego....czy jest ktoś miał podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wikaa82-dziwnie piszesz. Nie kochałaś go,ale lubiłaś? 8 lat byłaś z mężczyzną,którego nie kochałeś? Trochę się to kupy nie trzyma. Napisz coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikaa82
sama nie wiem, może to było przyzwyczajenie? może go kochałam, natomiast nie taką miłoscia szalona...wszystko sie urwało:( udeżył mnie, to zaczełam sie zastanawiac czy chce spędzić z nim życie...mam córeczkę i najbardziej jest mi szkoda jej, ma 10 miesiecy i bardzo go lubila...widze jak tęskni za nim:( nie radze sobie emocjionalnie, mam ochotę wyjechać z tego miasta...cały czas mysle ze to sen...ze zaraz wejdzie...nasze stosunki sie popsuły już dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikaa82
oczywiste jest to że na poczatku było cudownie, jak w wiekszosći...potem wszystko sie zmienia w rutyne, monotonie...miłosc wtedy jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×