jak mam nawiązać z nim kontakt?

jakiś czas temu przyuważyłam w autobusie podczas drogi do szkoły pewnego chłopaka. strasznie mi się spodobał. nawet wiem gdzie mieszka i na którym przystanku wsiadał. teraz już go nie widuję. dzięki znajomym znalzłam go na nk. chciałabym do niego jakoś zagadać, ale nie wiem jak? co mam napisać? zeby to jakoś głupio nie zabrzmiało... no bo on zapewne z widzenia również będzie mnie kojarzył... jak to rozegrać? pomoże mi ktoś? no i niestety mi nie zależy na zwykłej przyjaźni czy znajomości z nim bo koleś pociąga mnie fizycznie na maksa...

uuuppp

a może po prostu, zwyczajnie zapros go do znajomych i zaraz potem napisz drugą wiadomość: cześć, nie wiem czy mnie kojarzysz, jeździliśmy jednym autobusem (możesz napisać kiedy i jakim), a grono znajomych może chyba składać się także z tych których znamy zwidzenia, prawda? jesli zakończysz pytaniem, to z jego strony wypadać bedzie,żeby odpisał

i myslisz ze potem rozmowa jakos sie potoczy?

różnie może być, ale wykonasz pierwszy krok, a to już coś:) zależy po ile macie lat i zależy od niego, zakładając optymistyczną wersję tzn.że odpisze i przejmie inicjatywę w początkach waszej znajomości, to tak :) jeśli będzie inaczej (nie odpisze, albo odpisze,tak by Cie zbyć) to pozostanie Ci machnąć na niego ręką i ruszyć na nowe łowy ;)

ja mam 18 a on 20... no cóż dzięki ;) masz rację najwyżej... przynajmniej nie bedę żałowała ze straciłam okazje ;P

dokładnie :)

???????????????

nie, dopiero do tego sie przymierzam i zbieram na odwage.. wczoraj widziałam go na mieście :D szedl po drugiej stronie ulicy, widział mnie ;p

ajajaj nie wiem czy na pewno mam to zrobic... :o nawet nie wiecie jak sie stresuje... a jak mnie wyśmieje? booże największym ciosem bedzie jak mnie oleje i nie odpisze ale porażka będzie... ;/

no ej uppp co ja mam zrobić pisać czy nie? ;(

No pisz! Życie masz tylko jedno wiec po co marnować czas na zastanawianie się co on pomyśli itp. Idż na żywioł tak czy inaczej bardziej będziesz żałować jak nic nie zrobisz

a czy wypada o tak późnej godzinie? jeszcze pomyśli że celowo mam wene, albo sie upiłam i przypominam sobie starych "znajomych"

jeszcze do niego nie napisałam... zastanawiam sie cały czas wyśledziłam że nie ma dziewczyny ^^ pisać?

a jezeli mnie wyśmieje o_O ?? mamy wspólnych zanjomych beda wypominać mi ten incydent ;/ :o jaka porażka...;/

ja tak kiedys poderwalam faceta, nie wyszlo nic, ale nie zaluje, bo czegos sie nauczylam i nie mysle, co by bylo gdyby:) tez sie stresowalam jak nie z tej ziemi. nawet opisywalam to na forum:D

pisz! :)

hej! nie przeżywaj tak bardzo, wiesz zakładając pesymistyczną wersję prawda jest tak: ty do niego napiszesz, on pomyśli: o co kaman? i nie odpisze, bo mu sie nie zechce, bo stwierdzi że nie jesteś w jego stylu, bo coś tam, i... na 99% wywali wiadomosc do kosza, sprawdzi fotki znajomych i już nie będzie pamietał, ze ktoś w ogóle do niego napisał... moze (MOŻE!)mi sie przypomni jak znowu cie zobaczy na ulicy, a może nie... nie piszę tego by cię zdołować,odwieść od zamiaru ,tylko by pokazać, że nawet jeśli on nie odpisze, to nie masz powodu by się tym dołować, ot nie uda sie i już, żadnych złych następstw nie będzie, po jednym ogólnikowym mailu, a przecież szansa że odpisze jest 50 na 50 (%) innymi słowy: ta szklanka jest do połowy pełna! :D

ja tak na fotce jednego podrywałąm rok temu, no ale też nie wyszło olał mnie na całej linii :o no ale np. ja nie chce żeby myślał że go szukałam celowo, bo przecie gdyby nie nk (w sumie przypadek) to do dzisiaj nie wiedziałąbym jak sie nazywa... to co wymyślić jezeli zapyta jak mnie znalazłaś? wymyślić że szukałam pewnego M u kolegi i weszłam na jego profil no i suprise ? bo tu on! :P jak jeszcze jeździliśmy razem jednym autobusem to pewnego dnia był taki ścisk że trzmayliśmy się jednej rurki i obok siebie staliśmy i nie wiem czy to moja ręka sie posuwała do góry że może jego zjeżdzała ale non stop sie dotykaliśmy i takie dziwne spojrzenia mi rzucał, jakby chciał zapytać "kim jesteś?" albo mi sie wydaje... ;p innego razu biedny musiał stać dsłownie obok przyciśnięci do siebie - wtedy właśnie go zauważyłam to był marzec ^^

ja bym nie pisała jak go znalazłam, po prostu znalazła, jakby dociekał: prze przypadek - przypadki chodzą po ludziach :p

dobra dziś wieczorem napisze do niego juz postanowiłąm i to pewne :p i oczywiście dam tutaj znać jak się toczy akcja :D

nawet nie wiecie jak sie stresuje.... ale juz sie loguje na nk i zaraz bede działała

jezzuniu napisałam do niego.. poszło!! wydjae mi sie ze nie odpisze..........

relax take it easy:D ważne ze to zrobiłaś

jesli nawet nie zareaguje to nie bedziesz przez nastepne tygodnie rozmyslac, dlaczego tego nie zrobilas

mowiłam ze mnie oleje ;o nie odpisał mi... oblukał 20 min temu mój profil i nic cisza... a zapytałam czy mi sie wydaje czy przypadkiem znamy sie z autubusu o nr ... ? ech... :o i znowu kosz...

no i teraz juz mam doła :o kuurde... szkoda zachodu na tego faceta :o

jak Ty mu teraz spojrzysz w oczy w tym autobusie? :P

nie wiem, siara jak nic...

o jeju :P faktycznie, siara :P