dziwna siostra mojego chlopak

czy mozecie mi powiedziec, czy to jest normalne i ok? mam chlopaka ponad 4 lata, on ma siostre, ktora nie ma chlopaka i ona jest zaproszona na wesele przjaciolki, chce wziac na nie mojego chlopaka, a swojego brata. nie spotkalam sie z tym nigdy, czy to nie jest dziwne? on pyta, czy bede zla, jak pojdzie beze mnie, powinnam byc w ogole zla czy to zupelnie normalnie?;/

hmmm moim zdaniem to glupota brac brata na tego typu imprezy :/ malo to jest kolegow, ktorych mozna zaprosic??? hmmm A w jakich jestescie stosunkach??? byc moze ona Cie nie lubi i chce go z kims poznac

Wiesz, ja kiedyś miałam taką sytuację. Kilka lat temu siostra mojego chłopaka poszła z nim na swoją studniówkę. Ale ona zawsze była bardzo nieśmiała a teraz jest chora i jest nadal sama :( Bardzo chciałabym jej jakoś pomóc ale nie wiem jak...

cholera, mozesz miec racje, bo sie nie lubimy;/ nie sadzilam, ze zabierze go na wesele, by kogos z nim zapoznac. teraz o tym dopiero pomyslalam;/ naprawde myslisz, ze to mozliwe? ze jest tak wyrachowana, ze na wesele go ciagnie, zeby go z kims zapoznac?;/

Wiesz wiem, ze to podle ale wiem juz jakie potrafia byc dziewczyny :o A moze poprostu ona tez jest niesmiala wlasnie, nie ma kolegow, nie umie jakos zagadac i poprostu zostaje jej tylko brat ??

A może jest po prostu brzydka i nie ma adoratorów..

kropelka - siostra mojego chlopaka nie jest niesmiala ani chora, ona jest wredna, farbowana lala, ktora kazdy facet traktuje jako lale do lozka i dlatego nie ma zadnego faceta. a z nia sie cholernie nie lubimy, wrecz nienawidzimy, kiedy myslelismy nad rozstaniem namawiala go zeby szybciej zerwal, bo nasz zwiazek jest ohydny, cieszyla sie jak cholera. ona jest o rok mlodsza od niego, wiec malolata nie jest;/

to ewidentnie chce Cie wkurzyc. Na pewno o to jej chodzi.

i jest faktycznie dosc brzydka, takiego farbowanego bezmozga przypomina;/ w sumie juz raz nawet chciala, zeby moj chlopak byl z jej przyjaciolka i robila wszystko, zeby sie zeszli;/ Jezu, nawet nie pomyslalam wczesniej o tym;/

to jej sie udalo mnie wkurzyc;/ to jak powiem chlopakowi, ze nie chce zeby szedl, to pomysli ze cos ze mna nie tak, przeciez to tylko glupie wesele z siostra;/

Siostra mojego chłopaka też nie jest małolatą, ma 25 lat. Czasem wydaje mi się, że jest o niego zazdrosna. Niestety zachorowała, jest jej ciężko tak jak jej rodzinie, nie wiem czy kiedykolwiek z kimś będzie. Twoja sytuacja jest inna. Widać, że ona specjalnie to robi. Skoro jest taką "łatwą panienką" jak piszesz to chyba nie będzie problemu w znalezieniu chłopaka podobnego do niej :) Na Twoim miejscu nie zgodziłabym się żeby z nia poszedł.

;/ ale jak ja mam sie na to nie zgodzic, wlasnie powiedzialam (siedzi obok i gra) chlopakowi, ze wole zeby nie szedl, to powiedzial: super, jeszcze troche to nigdzie nie wyjde, przeciez to tylko glupie wesele, potancze sobie z siostra, nie kaz mi wybierac miedz toba a siostra, bla bla bla no nie wiem, co mam mu mowic;/ nie moge mu powiedziec, ze ona chce nas znowu rozdzielic, bo on nawet nie chce tego sluchac;/ i stwierdzi, ze wymyslam, da mi calusa i sie usmiechnie ;/

a co w tym dziwnego, że siostra chłopaka chce iść z nim na wesele? Ja parę lat temu też miałam taką sytuację, byłam sama, nie chciałam iść z byle kim więc poprosiłam brata i bawiliśmy się naprawdę super. Autorka jest chyba jedynaczką albo ma bardzo złe stosunki z rodzeństwem bo trudno jej zrozumieć, że rodzeństwo może darzyć się przyjaźnią i zaufaniem.

i do tego zazdrosna o siostrę chłopaka, co boisz się, że cię z nią zdradzi? :o

to nie tak, ja mam brata i siostre, ktorych uwielbiam. moj chlopak nawet lubi siostre, nie ma miedzy nimi jakichs szczegolnie wielkich uczuc, ogromnej milosci, ale sie lubia, ale nie o to w ogole chodzi. tylko o to, jaka ona jest i jak bardzo mnie nienawidzi;/ teraz kwestia tego co napisalas - wlasnie o to chodzi, chcialam wiedziec, czy takie cos jest normalne, czy dziewczyna moze chciec isc ze swoim bratem, nie biorac juz w ogole pod uwgae tego, kim ona i jaka jest:)

jest to jak najbardziej normalne, moja kumpela też często zabiera brata na imprezy w formie osoby do towarzystwa, mój kuzyn z kuzynką (rodzeństwo) dopóki byli sami wszędzie razem łazili. Nie wpieprzaj się między rodzeństwo bo cię ktoś jeszcze oskarży o próbę zepsucia stosunków między nimi i tylko sobie wrogów narobisz.

nie wiem, czy czytalas komentarze wyzej, ale ona mnie serio nie znosi, poklocilysmy sie kilka razy - dokladnie trzy razy, raz o to, ze moj chlopak chcial ze mna spedzic sylwestra, a ona powiedziala, zeby kur.... spier.... bo do tej pory chodzil z nia i wyszla trzskajac drzwiami, pogodzilysmy sie, pomyslalam, ze jest zazdrosna, niby jej przeszlo, drugi rraz w towwarzystwie powiedziala na cala paszcze, ze jestem idiotka i ze jej brat dlugo ze mna nie bedzie, a to ona mu znajdzie dziewczyne, nie odzywalam sie, ostatni raz poszlo o to, ze zrobila impreze w MOIM mieszkaniu, bez mojej zgody i nie informujac mnie o tym, pobila mi zyrandol, wyrzucili jej znajomi lodowke mi z domu, wiec jej powiedzialam, zeby nigdy wiecej sie do mnie nie odzywala;] i nie wpiep... sie miedzy rodzenstwo, a nie chce, zeby ona szukala dziewczyny dla mojego chloapka! tak trudno zrozumiec??

nie ma w tym nic dziwnego. Na naszym weselu byla taka sytuacja. Jestes zazdrosna o siostre chlopaka????

czy ja pisze niewyraznie???? nie podoba mi sie to, ze ona wepchnie mojemu chlopakowi jakakolwiek dziewczyne, bylebym to nie byla ja;/

powiedzialam mu, ze jestem zazdrosna o wszystkie dziewcyzny, ktore tam beda, to sie zasmial i stwierdzil, ze to fajnie;/ nooo cholera;/

Po pierwsze to najpierw bym się dowiedziała czy na tym weselu nie będzie tej przyjaciółeczki co chciała go wyswatać. Ale tak serio to myslę że to normalne że ona woli iść ze swoim bratem niż z byle kim kto jak juz wspomniałaś będzie próbował ją do łóżka zaciągnąć. Myslę że w tym wypadku powinnaś troske odpuścić. Kolega miał ostatnio taką sytuację że jego siostra właśnie sie rozwodzi i dziewczyna po prostu chwilowo ma dość facetów i też wzieła brata na wesele do kogos tam, jego dziewczyna nie robiła problemów ale one się lubią i tu chodziło o co innego. Ale daj spokój, ja też szwagierki nie trawię ale jakby zaistniała taka sytuacja to pewnie bym się zgodziła. Co do całej reszty te całe imprezy co o nich pisałaś i zachowanie siostry, to niestety ale to twój facet powinien ją ustawić, a jak ona cię denerwuje i on sobie nic z tego nie robi to cos tu jest nie tak i to nad tym powinnaś się zastanowić. Nie chodzi o to żeby wybierał między toba a siostrą ale o to żeby ona sobie nie pozwalała na za dużo a z tego co zrozumiałam to sobie pozwala. Ja nie wyobrażam sobie żebym miała byc tak traktowana przez szwagierkę a mój zeby sobie nic z tego nie robił.

Ty też jesteś dziwna, jeśli sądzisz, że Twój chłopak jest na tyle głupi, że dać się zapoznać z byle jaką panienką. Laska nie ma z kim iść, bierze brata i tyle. Jak będzie słabo to wróci wcześniej. Chyba swój rozum ma. Boisz, że zobaczy kawałek uda i od razu z jakąś szybki numerek strzeli? To może daj sobie spokój z nim. Poza tym faceta nie bierzesz samego, tylko z całym dobytkiem (czytaj z rodzinką).

hej ja znam taka dziewczyne,ktora bierze zawsze swojego brata, na wesele, jako osobe towarzyszącą,dlatego, że jeste lesbijką i jest w stałym związku z kobietą

Wiesz co, ja bym na twoim miescu nie robiła scen, tylko powiedziała "oczywiscie, skarbie, idź na wesele i baw sie dobrze, w końcu nic w tym strasznego". Przed wyjsciem jeszcze badź arcymiła. Lasce tym popsujesz satysfakcję, bo pewnie chodzi jej tylko o to, zeby cie wkurwić. A facet nie będzie miał poczucia, że jesteś jego hersztem i trzymasz go pod pantoflem.

Sorki, ale czy Twój facet nie ma własnej woli? Jeżeli Tobie cała ta sytuacja nie pasuje, to mu to powiedz. Dla mnie to trochę nienormalne, żebym poszedł z moją siostrą zamiast dziewczyny na wesele albo inną imprezę, niezależnie od tego jak bardzo ją kocham. Także pogadaj ze swoim lubym, bo jak Cię nie zrozumie, to w przyszłości jego siostra albo mamusa zawsze będą się wp...ły w Wasze życie. To taki męski punkt widzenia... Pozdrawiam wszystkie miłe Panie:)

Ja bym się też wkurzyła i to baaardzo. Akurat Cię rozumiem bo sama nie znoszę siostry mojego męża. Uważam że pójście na wesele z bratem/siostrą jest jak najbardziej ok ale pod warunkiem jak oboje są sami! Jeśli jedno z nich ma partnera to trochę głupio zostawić go w domu i sobie iść na imprezę... Też mam brata i w życiu bym nie wpadła na pomysł żeby iść z nim na wesele a jego dziewczyna by siedziała sama (oczywiście mam teraz na myśli to, jak ja bym była sama) Moja szwagierka też jest okropna, nie znoszę jej, jak i przed ślubem tak i teraz. Zawsze była fałszywa, a to jest cecha która mnie wyprowadza z równowagi. Na szczęście mam tę s*kę z głowy, bo już nie gadamy ze sobą i mam święty spokój. Trudno wymyślić dobry argument, ale ten Twój chłopak też jakiś dziwny skoro taki chętny żeby się tylko wyrwać na imprezę bez Ciebie. Ja rozumiem iść np z kumplami na piwo/mecz/kręgle obojętnie, ale na impreze gdzie wiadomo że chętnych do podrywu pewnie będzie sporo, a tym bardziej mając Taką szwagierkę Oj współczuję Ci, bo będziesz musiała się już na zawsze z taką kretynką męczyć... A z autopsji wiem że to sporo nerwów kosztuje....... Pozdrawiam i ciekawe jak to się skończy :)

Wiatraczekkk - tej kolezanki nie bedzie. moj chlopak powiedzial siostrze, co mysli o jej zachowaniu, wiec sie wkurzyla i od tamtej pory w ogole ja z nia ze soba nie gadamy;/ a moj chlopak czesto powtarza, ze nie chce wybierac miedzy nami;/ i dlatego, gdy ona go prosi, zeby jechal z nia i ich znajomymi (np z ogolniaka) na jakis biwak to on jedzie, pyta mnie, czy nie bede zla, ale kiedy mowie, ze wolalabym, zeby nie jechal to twierdzi, ze czuje sie jakby juz byl w jakims wiezieniu, ze to tylko jego znajomi, ze to siostra, ktorej nie chce wciaz odmawiac, bo kocha i ja i mnie;/ wkur.... mnie to jak diabli;/ bfbfbfbfbfb - nie chce z taka rodzinka;/ Boze, nie dobijaj mnie i nie przypominaj o jego siostrze. jak sobie mysle, ze ona bedzie kiedys na naszym slubie, to mi na wymioty zbiera;/ szukam jej - ona na pewno nie jest lesbijka, blizej jej do kur... niz do lesbijki:)

wanda z warszawy - :))) dzieki, moja siostra i brat tez mi tak doradzili w sumie:) tomek11 - dzieki za opinie, ale to nie do konca chyba tak, bo ona albo pojdzie z siostra albo nie pojdzie wcale. to siostra ma zaproszenie, ja nawet nie znam tej jej przyjaciolki, ona go bierze jako osobe towarzyszaca, ta dziewczyna, ktora bierze slub nawet nie zna mojego chlopaka. a co do wpiep... sie w nasze sprawy - obawiam sie tego coraz bardziej, jeszcze niedawno nie balam sie, ale od kiedy mieszkamy razem, to zaczyna mnie wkurzac to wpiep.... sie jego siostry w nasze sprawy, a raczej w jego zycie, co chwile go prosi, zeby gdzies z nia jechal, wychdozilm bo idiotka nie pracuje, a on za wszystko placi, zaklamana jak cholera;/

bordo - on nie jest jakis strasznie chetny, on zwyczajnie powiedzial, ze chcialby siostrze zrobic przyjemnosc, skoro go poprosila, to taki strasznie dobry facet, nigdzie nie widzi problemu, mimo ze ja widze ogromny;/ powiedz mi, co ja mam zrobic, skoro jestes w tej samej sytuacji? wkruza mnie ta bladz jak nikt na swiecie, robi wszystko, by nas rozdzielic, mimo tych wielu lat spedzonych razem, mimo ze rozmawiamy o wspolnej rpzyszlosci, mamy plany, ona robi wszystko, zeby "niewinnie" go poznawac z nowymi kolezankami, i sie zachwyca nimi, jakie to sa super, jakie maja super ciala, itp. jestem ladna dziewczyna, mam ladne cialo i nie przeszkadza mi to w ogole, niech sobie gada ktokolwiek, tylko nie ta mala sucz;/ no nienawidze jej i nie wiem, co zrobic;/ nie odzywamy sie do siebie, wiec niby powinnam miec ja z glowy jak Ty niby masz, ale nie mam jej z glowy, bo ona mnie do szalu doprowadza wszystkim co robi i wlasnie ma ta najgorsza cehce na swiecie - jest falszywa jak diabli;/ do brata sie przymila, a kiedys, gdy rozmawialysmy ze soba to mowila mi i moich rodzicom (!!) ze jej brat to przyglup;/ nie szanuje go w ogole, ale on ja kocha i jej wierzy we wszystko, bo to przeciez siostra;/

:) wlasnie sie dowiedzialam, ze przeciez ta kretynka nie ma pieniedzy, wiec moj chlopak musi zaplacic za jej lenistwo. idiotka stwierdzila, ze te 300 zl to trzeba dac, ale ona nie ma i zapytala mojego chlopaka czy on nie moglby:] to wiemy na czym jeszcze jej zalezy, przeciez z pustymi lapami bladz nie pojdzie;]