dziwna siostra mojego chlopak

No to masz problem i to wielki.... Nie rozumiem czemu niektóre osoby są tak wredne, bezczelne i nie wiem jak to jeszcze nazwac. Ja z moją mam o tyle dobrze, że po prostu mamy już ze sobą zero kontaktu. Przykro mi że tak wyszło, ale jak tam kiedyś do nich pojechałam to zaczęła mnie wyzywać przy rodzicach, a ja się tylko odwróciłam na pięcie i powiedziałam że moja noga tam już nie postąpi.Wszystkich wtedy zamurowało, ale oczywiście nikt nie zareagował. Mój mąż sam niekiedy do teściów jeździ, ale ja się po prostu od nich odseparowałam. Ale ta Twoja, to ma tupet, oj i to wielki. Może pogadaj z chłopakiem, dlaczego On ma dawać prezent, skoro idzie jako osoba towarzysząca, w końcu to ona została zaproszona przez parę młodą a On przez nią... Na prawdę nie wiem co mam Ci doradzić, ale szczerze Ci współczuję....

To zapytaj go, czy sukienkę i fryzjera też jej opłaci? Chyba aż taki ślepy to nie jest...

bordo - nie moge mu tak powiedziec, nie jestesmy jeszcze malzenstwem i oboje mamy swoje pieniadze. mamy wspolne niby, bo mozemy korzystac ze swoich kont, ale jednak to, ze on wyda te 300 zl na siostrzyczke, bo przeciez ona jest potrzebujaca, a nie pracuje, a o prace tak ciezko, a ona tak ladnie prosi (wymiotuje juz), to przeciez nic sie nie stanie;/ ja tez nie mam z nia niby zbyt duzego kontaktu, ona przychodzi tylko i wylacznie do chlopaka i wychodza od razu na piwo - raz na 2-3 miesiace, po prostu chlopak jezdzi do rodzicow czesciej, ale nigdy ze mna;/ wiesz co mnie najbardziej wkurza? ze tak kretynka pewnie nawet po naszym slubie bedzie mnie dobijala;/ ze nie uwolnie sie od tego durnia nawet po slubie;/ jak mnie to wkurza;/ bfbfbfbfbfbfb - wlasciwie to moglby oplacic, ona nie jest dla niego nigdy niemila, zrozumcie, to jest falszywa bladz jakich malo;/ podchodzi i mowi: szkoda, ze nie mam na fryzjera i nie mam w co sie ubrac, wtedy moj chlopak mowi, zeby sobie cos kupila, a na fryzjera wziela od rodzicow, to ona wtedy robi scene, ze przeciez rodzice nigdy jej na fryzjera i noa sukienke nie dadza, ze ona sie dla nich nie liczy, bla bla bla;/ ja naprawde probowalam z nim rozmawiac, wtedy prosil mnie, zebym nie kazala mu nigdy wybierac miedzy mna a jego siostra;/ i co ja mam zrobic? nic nie poradze;/

\"ja naprawde probowalam z nim rozmawiac, wtedy prosil mnie, zebym nie kazala mu nigdy wybierac miedzy mna a jego siostra;/ i co ja mam zrobic? nic nie poradze;/\" tu mnie załamałaś :o Ja po takim hasełku byłabym singlem 5 minut później. To TY masz być dla niego najważniejsza, po ślubie już oficjalnie, ale już teraz - praktycznie. Czasami słyszy się o takich hasełka a`propos matki (tak samo chore) ale o siostrze to pierwsze słyszę. Jakieś dziwne kompleksy i jakieś splątanie emocjonalne tam między nimi jest. Tak, jak piszesz, że go ta \"bladz\" podchodzi w sprawie fryzjera czy kiecki, to jest to bardzo typowe zachowanie kobiece (nie mówić wprost,ale dać do zrozumienia..) ale w parach, a nie między rodzeństwem. Dziwna ta sytuacja i chora :o

mam od niego wymagac, ze zaczal sie klocic z siostra? z jedyna osoba z rodziny, ktora uda przynajmniej, ze jej na nim zalezy? jego rodzice nie interesuja sie swoimi dziecmi i nigdy nie interesowali, on i jego siostra sa niby dobrym rodzenstwem i mimo, ze on widzi te wady, nie chce psuc tych relacji;/ wiem, ze to chora sytuacja, nie jest tak, ze on wciaz jej na cos daje, bo wiem, ze bym go zatlukla:p poza tym juz z nim rozmawialam i powiedzialam wprost, ze po slubie nie da siostrze ani rodzinie ani zlotowki, a ze mamy w sumie jedno konto to wiem, co i na co idzie. on powiedzial, ze wie o tym, ale jego siostra jest mloda, nie ma pracy, chce jej troche pomoc;/ tylko ta bladz mi zatruje zycie do naszego slubu i ja chyba ja otruje;/ (slub dopiero za 2 lata okolo);/

to powyzsze to ja:)

które traktują brata jakby to był ich chłopak:O dlatego jego dziewczyna jest ich największym wrogiem-bo one by chciały żeby brat był na ich zawołanie,chodził z nimi wszędzie (bo ich nikt nie lubi i nie mają z kim) , kupował im różne rzeczy znam też kobiety które traktują tak swoich synów:O jakby to był ich partner-dlatego nienawidzą ich dziewczyn i takie osoby robią wszystko by zniszczyć związki braci i synów-ośmieszaja ich dziewczyny, są w stosunku do nich wredne i agresywne

to co ja mam zrobic? taka dziewczyna odczepi sie po slubie czy cale zycie bedzie mnie meczyc i nekac swoja obrzydliwa osoba?;/

będzie Cię męczyć i was skłócać całe życie prawdopodobnie:( w jednym przypadku który znam brat po prostu po ślubie przestał z siostra rozmawiać-nawet jak byli w tym samym pokoju to udawał że jej nie widzi-i ja się temu nie dziwie bo wiem jak ta dziewczyna się zachowywała w stosunku do jego narzeczonej-a po ślubie widocznie żona postawiła twardy warunek w drugim przypadku związek udało się rozbić w trzeci-tu chodziło o mamusię(chora kobieta,pracowałam z nią-opowiadała o synu jakby to był nie syn a mężczyzna,nawet jakieś wątki erotyczne-było mi niedobrze jak tego słuchałam)-były bardzo duże konflikty,próbowała wiele lat zdyskradytować w oczach syna dziewczyne i całą jej rodzinę-z tego co wiem wzięli jednak ślub,syn bardziej się zblizył do rodziny żony a do mamusi się powoli dystansował: więc wszystko niestety od faceta zależy i od tego czy przejrzy na oczy

jesli chodzi o rodzine, to on bardziej kocha moja mame i tate niz swoich rodzicow, kupuje im prezenty na swieta, pyta zawsze, czy nie moglby na swieta choc raz byc u nas, bo najzwyczajniej bardzo lubi moich rodzicow, moze z nim rozmawiac godzinami o wszystkim, swoim mowi czesc i tyle, nie rozmawiaja w ogole prawie, z ojcem jeszcze jako tako, ale z matka w ogole dlatego to siostre uwaza za jedyna dobra z tej rodzinki zpiekla rodem;/ a ta zmija to wykorzystuje;/ najgorsze, ze kiedy mu powiedzialam kiedys, bo juz nie wytrzymalam, ze ona powiedziala o nim te wszystkie okropne rzeczy, to powiedzial, ze to niemozliwe i zapytal ja o to, a ta kretynka krzyknela, ze ja robie wszystko by ich sklocic;/;/;/!!! moj chlopak powiedzial, ze moze cos zle zrozumialam i ze bardzo mnie prosi, zebym ja i jego siostra sie juz nie klocily bo mu zle z tym;/ rany, jak ja jej nienawidze, falszywej geby;/

to współczuję,lekkiego życia to Ty z nią mieć nie będziesz jedyna nadzieja w tym że ona w końcu za mąż wyjdzie i się odczepi,ale nie liczyłabym na to że się odczepi tak do końca

wlasnie byl moment, kiedy sie zakochala troche czy cos podobnego i jakos mniej jej bylo, jakas taka lzejsza w pozyciu sie stala, ale oczywiscie z taka idiotka nikt normalny nie wytrzyma i facet sie zorientowal z kim ma do czynienia i ja pogonil, wczesniej chcial sie z nia przespac tylko, ale ona wiazala z nim przyzlosc, wiec facet zwial. nie dziwie mu sie, z taka baba to ja bym 5 minut nie wytrzymala. w dodatku jest tak okropnie brzydka, ma gebe jak kon, mozna by pomyslec, ze tylko ja tak uwazam, ale gdy moja mama ja zobaczyla, to sie przerazila i nie mogla uwierzyc ze moj chlopak i ona to ta sama rodzina, a moja siostra cioteczna, gdy ja kiedys zobaczyla powiedziala, ze ona wyglada jak mutant, ma glowe jak kon, powaznie;/ w dodatku jest farbowana blondi z wielka, obrzydliwa geba,w dodatku ma ohydny charakter, przeraza mnie to, bo chociaz moglabym miec nadzieje, ze znajdzie normalnego faceta, ktora ja od nas zabierze;/ a tak nie ma szans;/

no cóż ja też bym wolała zabrać brata na taką imprezę niż faceta z którym bym pewnie słowa nie zamieniała :O A co do znajdywania dziewczyny bratu to mnie by to nie bawiło chociaż jego dziewczyny nie trawię i nigdy się to nie zmieni :O Dziewczyna i tak ma już przechlapane u mnie i wkur...mnie takie panienki jak Ty i ona :O

Nie ma to jak dorabiać teorię spiskową do zwykłej sytuacji. Co w tym dziwnego, że dziewczyna chce iść z bratem na wesele? Naprawdę myślisz, że ona chce go tam wyswatać? Gdyby chciała to zrobić, to nie potrzebowałaby to tego żadnej okazji. Poza tym, Twój facet chyba ma swój mózg, nie? I potrafi myśleć? Jeśli mu powiesz, że ma nie iść na to wesele, to znaczy, że kompletnie nie masz do niego zaufania i podejrzewasz, że jak tylko spuścisz go z oczu, to on od razu będzie Cię zdradzał. Uwierz mi, że okazji do zdrady jest wiele i nie trzeba w tym celu wybierać się na wesele. Nawet gdyby siostra próbowała mu podsunąć jakąś pannę, to skoro on Cię kocha i szanuje, to na pewno nie skorzysta z okazji.

głupia dziewczyna brata - ale o co ci chodzi w ogole? o to, ze siostra mojego chlopaka jest falszywa i dlatego jej nie znosze? wez sie zastanow, co piszesz o mnie:) nonienonienonie - masz racje, ale ona go swata od dawna i przy kazdej okazji ze swoja kolezanka:) a co do zaufania - ufam mu i jak teraz czytam to, co napisalas, to zastanawiam sie, czy nie z czystej nienawisci nie chcialam tez, zeby z nia szedl, czy nie chcialam, zeby idiotka poszla sama. masz racje

co innego dziewczyny brata "nie trawić" a co innego otwarcie,bezczelnie i prostacko to okazywać:) obowiązują chyba jakieś zasady i normy życia w społeczeństwie:O do mojej znajomej np siostra brata często mówiła-oooo,to nowa bluzka? ale wieśniacka(i do tego mina jakby się miała porzygać)

no ale dlaczego ktoś ma udawać że tą drugą osobę lubi? Przecież nie będę sie przymilać do dziewuchy, której nie trawię :O Do autorki nie lubię takich dziewuch, którym się wydaje, że jak są z facetem to on dla nich rzuci rodzinę i one będą mogły nim sterować

nie chodzi o to zeby udawać że się kogos lubi tylko żeby byc kulturalnym:O do wszystkich których nie lubisz tak się odnosisz? podchodzisz do koleżanki w pracy i mówisz-ale z ciebie gruba locha idź sie powieś?:O i masz prawo bo jej nie lubisz? ludzie,jak wy w społeczeństwie żyjecie???

nie no przecież nie mówię o takich chamskich zachowaniach :O ale nie mam zamiaru udawać, ze kogoś lubię:O ignorowanie kogoś też jest dobre ;)

wysoka dziewczynakkkk - czy ja chce, zeby moj chlopak rzucil rodzine dla mnie? nie, on naprawde ma beznadziejnych rodzicow a ja mu i tak non stop powtarzam, zeby ich odwiedzal, bo to w koncu jego rodzice, matka go urodzina, ojciec wychowywal, on ich nie lubi, ale przyznaje mi racje JA NIENAWIDZE jego siostry, nie jego calej rodziny! mam byc mila do falszywej bladzi? no wez sie zastanow

dokladnie-można kogoś ignorować;) ale nie wiem czy czytałaś poprzednia stronę-to autorka nie jest ignorowana tylko traktowana po chamsku;) no to wykrzyczane przy ludziach że jest idiotką i brat ją niedługo rzuci? nie zareagowałabyś na to?

"mam byc mila do falszywej bladzi? "

np to wykrzyczane*

mam byc mila do falszywej bladzi? o co pytasz bo nie zrozumiałam

no cóż widocznie zalazła tamtej dziewczynie za skórę a że na grzeczną nie trafiła to ma za swoje :P

wysoka dziewczynakkkk - widocznie lubisz byc tak samo falszywa do ludzi jak i siostra mojego chlopaka, ale ja tak nie lubie:) powodzenia w zyciu zycze, moze w sumie bedzie Ci latwiej, bo falszywi ludzie sa chytrzy i niezle kombinuja:)

widzisz-zakladasz że "sobie na to zasłuzyła" a ja znam przypadki kiedy to siostra tępi dziewczyne brata bo jej zabiera "chlopca na posyłki" i wydaje mi się że tu jest podobnie miala kogoś kto był na jej każde zawołanie,kto ja finansuje-a że on chce założyć rodzine to jej nie pasuje;)

ale skąd wnioski że ja jestem fałszywa? z czego to wywnioskowałaś, przecież napisałam, że jej nie lubię i tego nie ukrywam :O Czytanie ze zrozumieniem się kłania :P

aha a blondzia się piszę a nie błądzia :P ech gimnazjum :P

14:18 [zgłoś do usunięcia] wysoka dziewczynakkkk aha a blondzia się piszę a nie błądzia ech gimnazjum nie żadna blądzia tylko BLADŹ:D:D to okreslenie na dziewczyne lekkich obyczajów zdaje się:D