Czy mi się wydaje czy ta dziewczyna jest zakochana w samej sobie?

Może mi sie wydaje..ale to naprawdę nieodparte wrażenie http://www.youtube.com/watch?v=rWY8k8hto_s&feature=popular Jakoś naturalnie wybacza się o wiele więcej osobom, które sa piękne i...one o tym wiedza, dlatego niektóre z nich przyzwyczajają się, że więcej im się należy a jedyne co muszą robić to trzepotać powiekami i nie, nie jestem brzydką dziewczyna:) tylko chłopakiem, podobno przystojnym ale też mnie to denerwuje:) Najlepszy jest oczywiście złoty środek - normalne dziewczyny. Ani nie zakompleksione ani nie takie rozpieszczone. Z resztą , może ona nie jest rozpieszczona ...może mi się wydaje:)

jest miłą, bezpośrednią dziewczyną, bardzo kobiecą, nie odnoszę wrażenia, ze jest narcyzem, coś ci się chyba pomyliło z pewnością siebie

może właśnie ta zbyt duża kobiecość mi się w niej nie podoba, wole chyba takie bardziej normalne dziewczyny. A taka to obawiam się, że tylko czeka na jakieś adorujące gesty i nie można z nią tak jakoś normalnie porobić wszystkiego. Wolę chyba takie trochę bardzie "równe" dziewczyny, choć za bardzo kumpelskie, co piją i pala więcej ode mnie to też nie. Heh :)

tak... jej stronka na youtube jest taaaka różowa:) http://f.kafeteria.pl/nowy.php?id_p=4113148 na to wygląda , że aż tak bardzo kobiecych, które maja 100 albo 200% to nie lubię:) lubię np jak dziewczyna przejawia nieco inicjatywy:) a takie zwykle na pytanie o inicjatywę z ich strony robią wielkie oczy i mówią: no jak to, to do faceta należy 100% inicjatywy a one tylko czekają i przyjmują dary:)

oo to jest jej stronka:) http://www.youtube.com/user/juicystar07

mysle, że jesteś przewrażliwiony, nie znasz panny a ją oceniasz po youtube, a napisz coś cie ogólnie zainspirowało,żeby teraz siedziała ci w głowie, moz e jednak ci się podoba taki typ kobiet. wiesz, może do tego youtube przygotowywała się jakoś specjalnie więc była taka jaka była, żeby jak najwięcej osób zainteresowac, nie można po takim występie kogoś wrzucać do jednego wora. chociaż łapę się na tym, że czasami też tak mam. więc w sumie trochę cię rozumiem, ale powiem ci , ze potem się zazwyczaj przekonuję po poznaniu kogoś bliżej.

to prawda:) w ogóle jaka fajna dyskusja się wywiązała - taka na poziomie - zwłaszcza (muszę przyznać) z twojej strony:) A nie zawsze tak jest na kafeterii:) Ja staram się mieć do każdego pozytywne nastawienie i to naprawdę działa cuda:) W ten sposób naprawdę mało kto jest moim wrogiem - musi naprawdę bardzo chcieć - bo jak nawet początkowo chce ale nie bardzo bardzo, to zdarza się, że jednak mu się nie udaje:) I pewnie z nią na żywo też bym sie starał mieć dobre stosunki i pewnie by sie to powiodło - wygląda raczej na przyjazna///no a może by się i okazało, że jak trzeba to można z nią "konie kraść":) Kto wie, rzeczywiście ludzie często zaskakują, zwłaszcza kiedy przebywa się z nimi w jakiejś innej niż codzienna sytuacji:)

a to, że ona mi sie podoba z wyglądu to inna rzecz:P