Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niebieska chmurka

Już drugi dzień cały czas płaczę... Co byście pomyslały będąc na moim miejscu?

Polecane posty

Mój chłopak zachował się po chamsku i mnie obraził. Pogodziliśmy się, ale od tamtej pory myślałam nad naszym związkiem. i doszłam do wniosku, że trzeba niektóre rzeczy zmienić, bo nie jestem do końca szczęśliwa, przede wszystkim jego egoistyczne podejście do seksu. Jest mi źle i smutno. Płacze i jestem sama, facet mnie olał i pojechał z kumplem oglądać samochody. Nigdy tak nie miałam wcześniej - tzn, nie czułam się dawno tak parszywie. Napisałam mu wczoraj, że jest mi źle i chciałabym poważnie porozmawiać o naszym związku. A on mnie olał, nie dał znaku życia i pewnie sobie teraz ogląda samochody w salonie. A ja go potrzebuje jak nigdy.. :( Jak byście czuły się na moim miejscu? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritkaaa
ja bym go olała :) i to tak perfidnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja ciee
no.. czujesz coś do niego, a to uniemożliwi Ci danie mu solidnego kopa w dupsko. ;] najlepiej by było jakbys skasowała jego numer i żyła sobie dla siebie, swoimi sprawami i swoim własnym życiem bez niego - da sie i jest o wiele fajniej. ;) jak bedzie do Ciebie pisał, to nie odpisuj, lub zrób to po godzinie z wielką łaską. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritkaaa
jakby napisał mi smsa to bym mu odpisała KIM JESTES :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo własnie tak
mam to samo, powinnam olac, rozumum jest tego swiadomy ze to nie ma sensu..ale serce..z tym gorzej..ale mam nadzieje ze czas leczy rany.. i jakos sobie to uloze i jeszcze bede sie z tego smiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie jak mnie wtedy obraził? Pytałam się, do czego mu jestem potrzebna, czy tylko do seksu. A on odpowiedział, że jeszcze do orala.... Nigdy nikt chyba mnie tak nie obraził. Czuje się podle. Jak próbowałam mu powiedzieć że to mnie bardzo za bolało, to on nawet nie chciał kontynuować rozmowy!!! Nie odzywał się, poczułam że ma mnie w dupie. Totalnie. I rozryczałam się na ulicy, przy obcych ludziach... Potem przepraszał, że tylko żartował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dziś się jeszcze pojawi porozmawiać, ale wątpię. A jak już przyjdzie, to na pewno już po oglądaniu samochodzików. Cudownie że one są ważniejsze ode mnie :(. Naprawdę muszę się wygadać, a nie mam komu... Nie mam już żadnych koleżanek. Nikogo z kim mogłabym pogadać o tym jak mi źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolilas mu na takie
jakby mi facet tak powiedzial i tak sie zachowywal to by mial taka jazde ze glowa mala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo własnie tak
ja mam 19 lat i od 6 lat! jestem zakochana w pewnym chlopaku.. on tez byl zakochany we mnie.. wszystko trwa 6 lat, klotnie, szczescie, bycie razem znowu klotnia..brak kontaktuy przez jakis czas i tak w kolko.. wczoraj dowiedizlam sie paru rzeczy i wiem ze powinnam z tym wszystkim raz na zawsze skonczyc.. mimo ze go kocham nie wiem czy znowu chcilabym z nim byc..nie czuje sie przy nim atrakcyjnie, a wrecz ciagle patrze na siebie bardzo krytycznie.. kiedy bylismy razem ok rok..bylo cudownii..mialam wsparcie, szacunek .. wszystko bylo do przeskoczneia bo mialam duzoo sily, mimo ze bylam zaookraglona czulam sie najpiekniejsza.. to ja zerwalam.. gdyz mial tajemnice ,nie chodzilo o inne dziewczyny.. ale tak nie mogloby byc..zwiazke to zaufanie..a teraz kiedy nie ejstemy razem on robi mi na zlosc, chce pokazac jak to on sie siwetnie bawi beze mnie.. teraz jest z jaks dziewczyna. ost spotkalismy sie ja , wkasnie on z nia..i jeszcze znajomi. gdy podeszlam do nich wszystkich ze swoja przyjaciolka stali normalnie ..rozmawiali..dopiero potem zaczal ja obejmowac .. teraz robi sobie opsiiki na gg.. i mysli ze ejst fajny..,to mnie najgorzej boli... dosc tlumaczenia sobie ze to co robi jest na zlosc.. powiedzmy sobie szczerze on mnie NIE KOCHA. nie tak zachowuje sie osoba ktora kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo własnie tak - ale smutna, ta twoja historia. Ja jak wysłałam wczoraj mu smsa, żeby się dowiedział, że jest mi źle zrozumiałam, że lepiej bym mogła mu go nie wysyłać. Przynajmniej mogłabym się łudzić, że gdyby tylko mógł - to przyjechałby do mnie. Jak wysłałam od razu zrozumiałam, że to było bez sensu i że on nie wybierze mnie... Nie wiem co to znaczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo własnie tak
chmurka -> wiesz..mi jest zal samej siebie..nie tak ze oj jaka ja jestem biedna bla bla, tylko zal mi swojej glupoty, naiwnosci! usprawiedliwiania go.. ja potrzebuje oparcia, poczucia ze zawsze moge na niego liczyc! kiedys tez mu napsialm ze jest mi zle..nie odpisal na to juz..a wczesniej pisalismy..wtedy spotkla sie z kolegami... nawet nie napisal- nie martw sie potem porozmawiamy czy cos w tym stylu!!!!!!!!!!!!!!! to ma byc milosc????????? dosc wmawiania sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochać czy nie kochać
oj chmurko to co on ci powiedział było baaardzo chamskie, nawet w żartach nie wolno takich rzeczy mówić..powinnaś mu był dać w morde i sie odwrócic na pięcie i odejść..na zawsze, zastanów się jak on cie bedzie traktował za pare lat? albo jakbys została jego żoną? jego własnością jak wilelu facetów wtedy myśli, ..przypuszczam, że traktowałby cie wtedy jak śmiecia..a ty wpadłabys w końcu w depresje, ..w związku w miłości najważniejszy jest szacunek bez niego nie ma prawdziwej miłości... jak sie dzisiaj odezwię naprawde z dobrego serca radzę ci uciekaj póki nie jest za późno, odpisz, że to koniec bezwarunkowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gość
po co Ty się z nim jeszcze męczysz? ten typek myśli że jak przez niego odsunęłaś się od wszystkich koleżanek, to znaczy że już zawsze z nim będziesz a on będzie mógł robić co się mu żywnie podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też doszłam do wniosku że on ma mnie gdzieś. Np. Seks. Ja się go pytam czy coś zmienić, jak go dotykać. On NIGDY się nie zapytał, czy ma jakoś inaczej dotknąć, czy coś. Nigdy się nie zapytał, czy coś zmienić, a przede mną nie miał doświadczenia z kobietami, więc skąd mógłby wiedzieć jak sprawić żeby mi było dobrze. Ale najwyraźniej go to nie obchodzi 😭. ZERO inicjatywy z jego strony. Tylko ładnie mówić potrafi... Nie wiem czy jeszcze w to wierzyć :( Ale jestem słaba, znów płacze.... Nawet musiałam go prosić, żeby zaczął dotykać moich piersi (nie pieścił ich wcale). Wręcz musiałam zażądać żeby to robił. Już to było dla mnie upokarzające. Ale łudziłam się, że i tak mu na mnie zależy. Mówiłam mu, że seks nie jest to sam stosunek. Że przecież może popieścić mnie trochę po, czytałam w necie wypowiedzi wielu facetów którzy nie wypuścili by z łóżka kobiety jeżeli nie byłaby zadowolona. A wiecie co mi powiedział wtedy?? Że po to mu się już nie chce... I tak jest. On ma przyjemność ja nie jestem zadowolona. On nawet się nie stara. I najwyraźniej wcale tego nie widzi że ma mnie w dupie! I jest egoistą. I jak jakiś mam problem to zawsze jest tak samo, on przestaje gadać na ten temat. Ja chciałam pogadać o tym a on woli jeździć po salonach i ogląda samochody. Najwyraźniej wybrał to co jest dla niego ważniejsze. Ale czuje się malutka. :( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo własnie tak - no właśnie. "poczucie że zawsze można na niego liczyć". też to mu mówiłam. Kiedyś była taka sytuacja że na jakiejś imprezie rodzinnej jego matka powiedziała że nie chce mnie na synową itp.. Sam mi to powiedział, wcale się nie pytałam .Jak mógł mi takie rzeczy mówić, chyba tylko żeby mnie podręczyć psychicznie. Ja wcale nie chciałabym o tym wiedzieć. A wiecie co jeszcze powiedział. Pochwalił się, że nie staną w mojej obronie. Takim zachowaniem totalnie pokazał jaki jest naprawdę i że cholernie mało go obchodzę. Cały czas o tym myślę, to tak boli. Wiecie nie ważne jakie jego mama ma zdanie o mnie. Ale tak strasznie mi źle że on mnie wtedy nie bronił. Wtedy pokazał ile dla niego znaczę naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem tego wcale
ale wmawiasz nam, czy sobie jakim on jest chamem? Bo skoro sobie, to przeczytaj, co napisałaś, a potem zastanów się, czy chcesz być tak traktowana przez całe życie. A jśli nas próbujesz przekonać, to chyba nie musisz, bo ja np minuty dłużej bym z takim typem nie wytrzymała. Zrobisz, co zechcesz, ale zastanawiam się, co z mózgownicą maja kobiety, któe od początku związku daja się traktować jak szmaty.A ty ewidentnie sama się tak traktujesz... Sorki, ale taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritaaa
Po takich akcjach, juz dawno bym z nim nie była. On cie jak sciere traktuje. Wielki Cwaniak, nieanwidze takich typów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostre słowa, ale chyba prawdziwe. On mnie traktuje beznadziejnie ostatnio i najwyraźniej chyba nie widzi coś złego w swym zachowaniu. Ale to moja wina, bo to ja zawsze ulegam, gdy jemu nie chce "się gadać". Jego słynny tekst "nie chce się kłócić". To moja wina że daje się tak traktować. I nie powinnam na to pozwalać. Gdybym miała silniejszy charakter teraz nie siedziałabym sama w pokoju rycząc że jestem sama jak palec. Sama do tego doprowadziłam... Po prostu musiałam się wygadać, bo nie mam nikogo kto teraz by mnie przytulił... Piszę to, bo nie wiem czy w ogóle on tego będzie chciał mnie wysłuchać. A jak nawet jeżeli wysłucha, czy postara coś zmienić. A może to ja jestem naiwna że może się zmienić? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem tego wcale
a po co chcesz z nim gadać????? najszybciej o nim zapomnij Przeczytaj co sama napisałać i przemyśl to dokładnie. Jesteś wartościową osobą, a tego kwiatu pół światu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo własnie tak
ja tez powinnam dostac taki medal..;/ ale zrobie wszystko zeby o nim zapomniec! najgorsze ze jestesmy z jednej małej miejscowosci.. ..o spotkanie nie trudno.. mnie juz slowa nie odchodza... nie sa nic warte jesli brak pokrycia!!! TYLKO CZYNY SIE LICZA... wtedy słowa sa zbedne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×