normalnie przeglądam tak ten net w poszukiwaniu...

róznych rzeczy i trafiłam znowu na stronę www pewnej szkoły, gdzie mnie skopano po twarzy. Patrzę jak sięudzielają politycznie i w sumie nic innego tam nie ma plus masa pierdół, ale znalazłam, że żonkile , które sobie posiali dostali od ...hospicjum. Czyżby ktoś się tam z nich wybierał? i powiem wam zaczęłam się smiać sama do siebie w tym momencie. Co to może oznaczać? Humor mi wraca? Żonkile z hospicjum słuchajcie, a ja się przejmowałam, że uczniowie tej szkoły i tak nigdzie pracy nie znajdą po jej skończeniu. No chyba, że w hospicjum. :(

Żonkile od hospicjum ja nie mogę - no cóż... tam być normalnym to śmieć głodowa. I tak sie stało. Przy okazji dowiedziałam się, że w czasie plebiscytu wcale nie głosowali za Niemcami - pół na pół. To widać. Jakiś koszerny deb ma tam stołek. :( A jednak nie do smiechu mi :(