pieszczoty a fracet

wytłumaczcie mi coś. chodzi o to, że facet mój mnie pieścił w tych miejsach, ucząć mnie bo byłam przed nim całkowitą dziewicą. sam wpierw nic nie zyskiwał, ja go praktycznie nie pieściłam. co o n w takiej sytuacji zyskiwał? i co facet widzi w pieszczeniu kobiet nie w seksie, po prostu się podnieca i tyle?

http://polykaj.pl/

ja mam teraz dokładnie to samo [jestem uczona w tej sposób ;P ]. spytałam go, co on z tego ma. powiedział, że facet pieszcząc kobietę czuje pewnego rodzaju spełnienie.;) nie wiem ile w tym prawdy, ale nie mam nic przeciwko takiej nauce.:D

czy moze akceptacje? na zasadzie : dotykaj mnie bo chce tego. A do tego jeszcze uczy, więc jest wyżej nad nami?

co facet ma z takich se pieszczotek? To inwestycja ktora moze zaprocentowac w przyszlosci :)

mm, myslę że to nie tak. ;) gdyby nie widział w tym sensu ani nie odczuwał żadnej przyjemności, myślę że by tego nawet nie robił.:)

seksem?

@ kissielski: that's the point. ;)

w pewien sposób mam satysfakcje z tego że jej jest dobrze .

bo chodzi mi teraz głownie o to, że facetowi może jedynie na pieszczotach zależeć, nie chcąc związku? Mój nalega na związek ze mną, a zachowuje się gdy nie jesteśmy obok obojętnie. ja bym może zgodziła na spotykanie się, ale on nalega na ty, by nas parą nazywać.

że niby się sprawdzasz?

nie wiem w czym mam sie sprawdzać ,chodzi o to że lubię dawać i czerpię z tego tytułu przyjemność ,na razie mi to wystarcza.

Mów facet np uwielbia pieścić moje piersi. Moge wtedy nic nie robić, a jego i tak to kręci ((pytałam go o to:P) A no jak większość facetów uwielbia gdy mrucze w czasie seksu :P

u mnie na poczatku nie bylo seksu.. tylko on dla mojej przyjemnosci mnie piescił... dopiero po jakims czasie przełamałam sie i kochalismy sie. pytałam go o to a on twierdzi ze czuje wlasnie spełnienie... ze czuje sie dobrze wiedzac ze mi jest dobrze:)

teraz, widząc, że już wiele poznałam zabrał się za edukację naszej suni