Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AtelieXX

nie znoszę pracować

Polecane posty

Gość AtelieXX

Tak bardzo mi się nic nie chce, jest weekend pogoda się poprawiła, ludzie odpoczywają, spędzają miło czas, odwiedzają rodziny.. a ja do pracy niedługo idę i tak do nocy> tak było wczoraj, jest dziś i bedzie co każdy tydzień:( jest mi tak z tym źle, nie znoszę tej pracy, przed wyjściem do niej muszę sie z kazdym pokłócić bo nie mam gdzie wyładować swojego gniewu, marzę żeby ja rzucić a jednak wiem, że nie mogę. Życie jest przykre..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AtelieXX
w supermarkecie, wiem czyli to nic dziwnego, że nie lubię pracować. Jest to moja dorywcza praca na czas nauki ale nie moge tej roboty rzucić. Pracuje tam już a może dopiero rok ale przez ten czas tak bardzo okropnie znienawidziłam to miejsce. a przede wszystkim zaczęłam bardzo żle patrzeć na ludzi. całe chmary sie tego przewijaja a jedna osoba na sto okaze sie w miare sympatyczna,że wtedy sobie możesz myśleć że moze w cale nie jest tu tak żle. uwarzają Cie za zwykłego robola, wszystko wychodzi jak ludzie maja szacunek do innych własnie wtakich miejscach. Ale uwierzcie mi nalezy podziwać takich ludzi co wytrzymuja to wszystko ileś lat, więc jak bedziecie stać w długiej kolejce w supermarkecie to nie wyzywajcię tej biednej kobiety w myślach, że sie rusza jakby chciała a nie mogła tylko okażcie troche szacunku. ja wiem że nigdy w przyszłosci nie chciałabym mieeć podobnej pracy bo to niszczy czlołwieka , ale jak sie potoczy czas pokaże.:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Defunio
Tutaj odnośnie szacunku... To z reguły ja się spotykałem z totalnym brakiem szacunku ze strony tych właśnie kobiet ze sklepu... Nieraz były to osoby gburowate, chamskie, pozbawione kultury... To jest kpina jaka chamówa może pracować w takich miejscach. Nigdy nie miałem pretensji do osób którym coś sie pomyliło w sklepie, tymbardziej że już szkoda mi się robi jak widzę, jak się stresują. Błąd ludzka rzecz. Ale raz kobieta mi zabrała w sklepie kasę, po czym wmawiała mi, że jej nie brała, mówiłem jej spokojnie, że wzięła, tymbardziej że ja pieniędzy przy sobie nie mam, ponieważ zaczęła mnie bezczelnie olewać, zrobiłem się dopiero nieprzyjemny... Raz miałem do czynienia z chamówą ze strony głupich smarkul w sklepie jak chciałem kupić trochę wędliny na jedno śniadanie (ostatni posiłek przed wyjazdem), mianowicie strasznie je to bawiło i jawnie ze mnie się śmiały... Podsumowując to nie jest tak, że to klijent jest nieuprzejmy dla sprzedającego, a na odwrót... Jakby to ode mnie zależało połowę tych chamów wypierdzieliłbym z tej roboty na zbity pysk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×