Czy dostajecie prezenty od swoich mężczyzn?

Od kilku lat w stałym związku.Jestem lekko zdołowana. Potrzebuję tego czego potrzebuje statystyczna kobieta: trochę ciepła, kwiatów bez okazji jakiejś małej drobnostki. Nie chcę złotych gór, drogich prezentów. Chcę żeby facet o mnie pamiętał. W ciągu całego związku 4 razy kwiaty ( w tym dwa dlatego, że mocno wypadało) + 1 raz komplecik bielizny. Wiem, że nie pora, ale ani jednego prezentu "pod choinkę" nigdy nie było :(. Czy to normalne? Dodam, że to nie z braku funduszy. Oboje pracujemy. Ja o nim staram się pamiętać, od czasu do czasu kupuję jakiś przyjemny drobiażdżek Ale czy warto?

a po kiego? i tak dasz. w penisa dobrze zrobisz. nie trzeba sie juz o to starac

jeśli wszyscy faceci wychodzą z takiego założenia to większość kobiet musi być mocno nieszczęśliwa ;)

jakby to powiedziec... nie probuj z faceta zrobic baby =)

dlaczego od razu baby?

dostaje kwiaty markowe ubrania i perfumy zabiera mnie do ekskluzywnych restauracji...robi to z własnej woli bez żadnej okazji dlaczego?! bo mnie kocha:)

szczęściara :) mój podobno też kocha, ale.... ;) może to zależy od rodziny w której się wychował? jego ojciec na pewno typem romantyka nie jest i wątpię żeby dał coś żonie przez całe życie, oprócz dzieci i obowiązków;)

ja jestem 2 lata w związku i nie dostałam ani razu kwiatka:( o prezentach nie wspomnę... ciesz się ze dostałaś aż cztery razy kwiatka, co ja mam powiedziec? Mój mówi że on taki jest, taki typ co kwiatków nie kupuje, co kobiety nie rozpieszcza... Ale faktem jest ze ja jego tez coraz mniej rozpieszczam przez to że on taki jest. Nawet prać mi sie jego rzeczy nie chce i narzekam na niego coraz czesciej:o niedobrze sie dzieje:(

ale polkam jego sperme wiec nie jest tak zle

ja tez czasem mu coś kupię jakiś drobiazg, na urodziny czy po prostu ot tak. Na świięta chciałam cos kupic ale czułam że on tego nie zrobi i powedziałam mu ze tylko bym sie wyglupiła gdybym mu cos podarowała a w zamian nic bym nie dostała. Nie wiem moze to taki typ ale jest mi troche przykro kiedy mam imieniny czy jest dzien kobiet a on nic:o

podszyw spierdzielaj spermy nie łykam bleeeeeh:o ani do ust nie biorę - trzeba zasłużyć sobie na to u mnie a on nie zasługuje

weź przestań kobieto:o twoj tok myślenia trąci średniowieczem:D teraz facet daje kase nie prezenty a prezent czy kwiaty możesz kupić takie jakie chcesz

liliana umow sie ze mna bede tarmosil twoje cyce robgil minety i kupywal ci kwiaty

a faceci później się dziwią, że kobietki takie marudne ;) nic nie dają, a od nas wymagają. Upierz, wyprasuj, ugotuj, posprzątaj. I ja się pytam gdzie jest wdzięczność?

szczęśliwa___ wolę żyć jednak w średniowieczu. Pieniądze zarabiam sama.

ni rozumiesz mnie autorko:D nie miałam na myśli zarabianie pieniędzy, lecz sposób dawania prezentów lepiej dać kasę niż prezent-jasne?

szczęśliwa___ pochwal się swoimi osiągnięciami w tej kwestii :P

no jak mam się pochwalić? napisać ile daje mi kasy? ale co tam-chwalę się, że daje mi tyle, ile chcę

Ja mam cudownego chlopaka;) oboje nie pracujemy bo jeszcze sie uczymy ale bardzo czesto cos dla mnie znajdzie a nawet jak funduszy malo to kwiatka zerwie u taty w ogrodku i przyniesie takiego slicznego;) ale jak idziemy do siebie to zawsze cos mamy chociazby czekolade na oslode, wczoraj poszlismy na zakupy to tez kupil mi sliczna bluze i bluzeczke mimo ze chcialam zaplacic za swoje rzeczy, pomimo ze nie pracujemy zawsze cos uskladamy dla siebie zeby sprawic sobie radosc;) jest najcudowniejszy i tylko moj ;)))

nawet jak bylo dzien dziecka i pytal co chce bo ubzduralismy ze jestesmy nadal dziecmi dla siebie mamy po 20 lat powiedzialam ze nie chce nic slodkiego bo mielismy sobie kupic cos drobnego to kupil mi truskawki kochany moj ;)

kfiatki to przeżytekp:p:p:p

ja dostaje kwiatki jak moj cos naskrobie sobie albo jak zrobe awanture ze nic nie dotjae bez okazji

curculione,a co ty mu kupujesz? byc moze rzeczy,ktore dla niego sa zupelnie obojetne i dlatego on uwaza,ze prezenty to niepotrzena glupota. wiele kobiet popelnia ten blad,kupuje facetom kosmetyki breloczki i licza potem na rewanz. facetowi kup raz a dobrze. jakas wycieczke na mecz czy formule 1 zaleznie co on lubi. a gdy spyta co ty bys chciala -po prostu podaj mu kilka przykladow

ja mojemu wlasnie raz na kilka miesiecy kupuje jakis wyjazd-najlepiej zorganizowac tak,zeby mogl wyjechac z kumplami. coz,to najlepszy sposob,bo zawsze wraca z prezentami:D

Agais wykupowanie wycieczek nie wchodzi w grę, jesteśmy trochę zapracowani, a on bez swojej pracy nie może po prostu żyć. Nic w sensie uzależnienia, po prostu trzeba zarobić jak najwięcej pieniędzy.

ja nigdy niczego nie dostałam :/

Kwiatki - bezsens. Zwiędną - wyrzucony pieniądz. Lepiej go odłożyć i kiedyś wydać na jakiekolwiek elementy mieszkania, wtedy włożony pieniądz daje efekt latami. Biżuteria ? Pierścionek, kolczyki, coś co jest ładne i może służyć latami bardzo bardzo rzadko, szkoda kasy na kawałki żóltego metalu. Wycieczka ? - OK zawsze zostaną wspomnienia na wiele lat, a wycieczki z młodości ze swoją miłością pamięta się całe życie. Ciuchy ? Jako prezent ? No może, ale lepiej dać kasę i kupić razem aby na pewno było trafione. Dziewczyny, robicie sztuczne problemy z czasem bardzo sensownymi facetami ale podchodzącymi pragmatycznie i sensownie do życia. I wolicie bałwanów dających kwiatki nieprzystosowanych do fajnego życia. Wychodzi to potem w granicach 35-40 i te od kwiatków plują sobie w brodę za zmarnowane życie, a te od pragmatycznych mają domy samochody i uśmiech.