Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gosikas

Co o tym myśleć?

Polecane posty

Jestem z chłopakiem 1, 5 roku . Ja mam 24 lata on 26 kończymy studia oboje. On mieszka z rodzicami, ja wynajmuję pokój w jego miejscowości. On nie kwapi się ,żeby razem zamieszkać a ciągle narzeka na ojca ,że za abrdzo mu mówi co ma robić. Ale przyznaje ,że wygodnie mu tam mieszkać. Wspominałam , mu ,że moglibyśmy sobie coś razem wynająć , ale czuję,że on mnie zbywa i omija temat. Jest mi smutno z tego powodu bo z byłymi mieszkał u jego rodziców. Z jedną po miesiącu znajomości.Czy to oznacza , że mnie nie traktuje poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne że cię zbywa
bo nie powinien.Miałam podobny problem ale to mój chłopak spytał czy nie chciałabym z nim zamieszkać, w sensie zebys ym razem cos wynajęli,teraz ja sie zastanawiam w jakim ukłdzie czy sie zareczyny czy wogóle nie powinnam o tym myśleć?... a Ty może napomknij coś że wracasz do rodzinnego miasta albo jeszcze gdzieś dalej szukać pracy i się ustatkowac to sie może ocknie,ewentualnie możesz wczesniej spytac co on chce robic po studiach jak ciebie nie ma w jego planach to tak jak napisałam wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja myśle
uwazam ,ze traktuje cie calkowicie powaznie i moze bedzie chcial razem zamieszkac jak podejmie jakas powazna prace?? najwazniejsze w zwiazku jest mowienie sobie wszystkiego szczerze. karz mu zeby z toba porozmawaial, bo strasznie takie niedowmowienia utrudniaja zycie i wszystko psuja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieliśmy poważną rozmowę w której on powiedział,że chciałby się zaręczyć w następnym roku i ,że jego rodzice kupią mu mieszkanie i pewnie dlatego on się nie chce wyprowadzać teraz. Ale ja nie chcę czekać bo teraz wygląda to tak , że on sobie po obiedzie przyjeżdza do mnie nocuje u mnie i jedzie do domu chyba że ma pracę do wieczora to wtedy wraca do siebie. Ale smutno mi bo z byłymi mieszkał, a ze mną nie chce już tyle czasu bo mu wygodnie w domu i na pewno więcej kasy by musiał wydać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wy byście zrobiły ? Naciskać na niego , wogóle nie poruszac już tego tematu i czekać , czy może troche zobojętnieć i poczekać na jego inicjatywę a może nie zgadzać się na jego nocowanie u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne że cięz zbywa
albo wyjechać na ten rok do siebie czy do innego miasta albo nie pozwolic zostawać noc ale z tym chyba bedzie ci ciężko naciskanie wywoła skutek odwrotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne że cię zbywa
jak wyglądała wasza rozmowa na ten temat? spytałaś po prostu czy on zaczął?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wyglądało tak, że my już kilka razy się rozstawaliśmy tak w kłotniach i w złości. Ostatnim razem on to zakończył i mi to też juz odpowiadało. Po tygodniu jednak odezwał się do mnie i powiedział,że on by jeszcze chciał sprobować i że postara się zmienić pewne rzeczy no i wlaśnie jakoś na drugi dzień po tym była ta rozmowa i to wyszło od niego. Powiedział,że ma takie plany i zapytał jak ja to widzę a ja powiedziałam ,że ok. Ale on ciągle czeka żeby zobaczyć czy się nie będziemy kłocić.To było jakiś miesiąc tamu. A jak poruszam temat , żeby już teraz coś wynająć to niby chce ale o żadnych konkretach nie mówi. Powiedziałam mu ostatnio , że kłotnie zawsze jakieś będą i nie ma na co czekać albo w jedną albo w drugą stronę no to wysłuchał i na tym koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne że cię zbywa
dlatego mówię że potrzebna jest terapia szokowa a nie żadne kłótnie i naciska,zajmujesz się soba i tylko sobą bo musisz myślec o swojej przyszłości on sie nie kwapił to niby dlaczego masz go uwzględniać to od razu się ocknie,nie daj sobie mydlić oczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie też myślę,że tego tematu nie będę juz poruszać. Ale jaką terapię szokową wymyślić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne że cię zbywa
nie wiem w jakiej jestes sytuacji,ale może masz mozliwośc niby na ten rok do czasu aż nie postanowicie mieszkac razem wyprowadzisz się do pracy do rodzinnego miasta? albo jeszcze jakiegoś innego ze znajomymi, tak żeby nie mógł mieć cię pod ręką na nocki ? może się przestarszy i wystarczą już same plany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×