kilka chwil.........jesteś dziś?

Nie widzę twoich topików dziś, nudno nie ma co czytać. Odpisz... To piosenka dla ciebie: http://panicullen.wrzuta.pl/audio/09LKTvbY1GK/robert_pattinson_-_let_me_sign

żałosne to jak i ta piosenka :o

mój Boże, a mnie niedawno tak bardzo zawiodła przyjaciółka, to koniec przyjaźni, a miało być na wieki...nic tylko się zabić, najlepsza przyjaciółka okazała się najgorszym wrogiem

River co ja ci poradzę takie życie...

:O ano, tak po prostu bywa..

river17 tez to przerabialam ...

ale to tak boli, rycze nocą w poduszkę, bo nawet mnie w domu nie rozumieją:-(

river czas leczy rany, zobaczysz.. skoro tak się zachowała to świadczy tylko o niej, nie warto się z kimś takim przyjaźnić.

niby tak, ale przez pewien czas myślałam,ze jest mi jedną z najbliższych osób, co mi teraz zostało?

niby czas leczy rany, w moim przypadku to juz 7 miesiecy, i dalej w nocy nie moge spac bo mysle . river a co sie stalo ze zawiodla ? moze da sie to wszystko naprawic ?

straciłam kawał życia byłam ślepa, potrzebna jej byłam tylko ,by potwierdzać jaka jest idealna, wspaniała itp.a ja zasze poruszałam niebo i ziemie by jej pomóc, a ona nawet nigdy nie chciała mnie wysłuchać, moja zainteresowania były do dupy, a jej cudowne, była bardzo zaborcza, nie mogłam przyjaźnic się z nikim prócz niej, a ona tymczasem zapominała o mnie, potrafiła pijana zadzwonić w nocy,zebym poszła na impreze, po kilunastu dniach bez znaku życia, Boże jaka byłam głupia, za długo byłam z nią i pod jej wpywem

dobrze, że w końcu to zauważyłaś :) i potrafiłaś to zakończyć! postaraj się odpoczywać i jakoś zajmować sobie czas, żeby nie zadręczać się tym, chociaż wiem jakie to trudne.. w takich chwilach tak się cieszę, że ja mam wspaniałą przyjaciółkę na pewno też kiedyś kogoś takiego znajdziesz :)

nie sądze, nie wierze już w to,żałuję tylko,że tak długo byłam pod jej wpływem,nie wybacze sobie głupoty, ilu ludzi zraziłam do siebie przez nią...

przeszłości już nie zmienisz, ale przyszłość możesz.. każdy czasem popełnia błędy.. ja moją przyjaciółkę też nie od razu znalazłam. jak sobie pomyślę o moim dawnym towarzystwie to aż mi się smutno robi.. bo mi ich szkoda! a prawdziwa przyjaźń istnieje, choć niełatwo na nią trafić.. w jaki sposób zraziłaś tych ludzi? nie masz nikogo poza nią?

ona uważała się za najlepszą, a reszta to byli, coż domyśl się...mam właścwie tylko jej znajomych....czyli nikogo....poprzedni znajomi odeszli gdy zobaczyli z kim się zadaje, coż miałam głupi pomysł urodzić się żywa, a poważnie mam dość ludzi a najbardziej siebie

smutne, że nie ma kto Cię wesprzeć.. no, ale zawsze masz kafe :) takim ludziom należy tylko współczuć braku zdrowej samokrytyki.. a może jej wysoka samoocena to tylko poza? nie mów takich strasznych rzeczy, jeszcze jesteś młoda, pewnie masz 17 lat, zgadłam?

prawie 18 i spieprzone życie, to nie poza, ona taka była poznałam ją za dobrze There`s a cristal lake of all the tears I`ve cried =( już nie mam i nie chce mieć nikogo

ech, to nie wiem co Ci poradzić.. skąd jesteś?