Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mój chłopak nie chce ślubu

Mój chłopak nie chce śłubu

Polecane posty

Gość Mój chłopak nie chce ślubu

Jesteśmy razem od 8 lat jak wiadomo szmat czasu i pięknych no i czasem burzliwych chwil za nami .Ja mam 24 lata a mój chłopak 27.Wszystko pięknie i cudownie tylko że on nie chce póki co ślubu :( ciągle to przekłada i ciągle mówi że jest jeszcze młody że nie dał by sobie rady i nie jest na to gotowy.Twierdzi że do szczęścia wcale nie jest potrzebny żaden papierek i skoro nam tak dobrze to po co się hajtać .Bardzo go kocham i chciałabym z nim mieć dziecko ale chyba jestem przegrana :(.Proszę poradźcie mi coś jak mam go zaciągnąć do ołtarza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 089
Napewno nie zaciągniesz go siłą. Daj mu czas. Jeśli nie jest gotów to co poradzisz? Jesteś młoda, na dziecko masz jeszcze troche czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siapppjigffghfgh
zaciagnac dziewczyna honoru nie masz?moj nie chciał po 3 latach a ja chce miec meza i dizecko nie na kocia łape i co roztalismy sie z błahego powodu...teraz przynajmniej iwem zk im miałam doczynienia z wiecznym dzieciakiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotkie pytanie
mieszkacie razem czy osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój chłopak nie chce ślubu
Pomieszkujemy razem , raz ja u niego a raz on u mnie i tak w kółko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ku*** jakie to samoluby pie***
Mój też nie chce. Kurwa. Powiedziałam,żeby choć o dziecku pomyślał skoro ślubu nie chce. Taaa. Jak będzie po 30. I ja mam czekać aż on będzie łaskawie gotowy dla jego szczęścia(tak powiedział) Ale on nie myśli jakoś kurwa,że mnie unieszczęśliwia. Właśnie mu powiedziałam,że jeśli się to nie zmieni odchodzę. Bo prawda jest taka,że jak będzie po tej 30 też usłyszę nie jestem gotowy. Sory za epitety ale jestem świeżo po kłótni z nim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotkie pytanie
to sie nie dziwie, ze nie chce slubu. Jak juz ma "zoneé tyle,ze bez zobowiazan... Wspolczuje,ale tez nie rozumiem jak dziewczyny sie moga na cos takiego decydowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siapppjigffghfgh
powem wam tak dziewczyny nie dajcie sie tak robic bo jak tak bedzie to sa tylko dwie drogi po tym albo wpadniecie i sie chajtniecie z obowiazku albo bedizecie razem jeszcze pare lat po czym on odejdzie do młodszej a wty zostaniecie sama I ZAŁAMANE PRZED 30 STKA....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój chłopak nie chce ślubu
Ja bardzo bym chciała już mieć dziecko i ślub :( Jak widzę te wszystkie matki z dzieckiem to płakać mi się chce bo też tak chcę.Ja tak bardzo kocham swojego faceta i tak bardzo chciałabym dla niego żyć .Trudno chyba będę musiała żyć tak dalej i mieć nadzieję że kiedyś zmieni zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość le fik
27 lat i 8 lat z jedną kobietą wcale się nie dziwię znacie się od tak dawna, że perspektywa kolejnych 8 lat i kolejnych... jest dla niego niezbyt zachęcająca pewnie sam nie wie czego chce z jednej strony jesteś ty a z drugiej męska strategia reprodukcyjna podpowiada mu, że ma masę czasu, że może mieć inne kobiety... piszę to zupełnie poważnie, bo na tym zasadza się różnica pomiędzy wyobrażeniem o związku jego potrzebie, pomiędzy kobietą a mężczyzną kobiecie się spieszy bo pogania ją biologia, którą wspierają emocje, kultura a mężczyznę biologia wręcz wspiera, emocje nie terroryzują a kultura raczej wspiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotkie pytanie
Ja mam drastyczna propozycje Koniec zspolengo pomieszkiwania, koniec seksu i innych malzenskich aspektow zycia. Moze go ruszy. A jesli nie to przynajmniej bedziesz wiedziala na czyms stoisz. Bo czekac to sobie dlugo mozesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczka24
u mojej koleżanki było tak że on chcial sie z nią hajtac po 3-4miesiącach ,ona go hamowała że za szybgkom,ze na 4ym roku studiów, planowali dziecko itd a potem on nie chciał i po 5 latach zostawił:) z drugą było podobnie tylko że po ponad roku teraz jest sam i z nudów próbuje wrócić do tej pierwszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciągle to przekłada i ciągle mówi że jest jeszcze młody że nie dał by sobie rady i nie jest na to gotowy.Twierdzi że do szczęścia wcale nie jest potrzebny żaden papierek i skoro nam tak dobrze to po co się hajtać .- takie coś może gadać 20 letnia osoba albo jakiś małolat... a nie prawie 30 letni facet... widać że marzy o "lekkim życiu bez zobowiązań" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko szkoda, że wcześniej nie rozmawialiście na taki temat... 8 letni staż bycia razem to długo.... wiele par rozchodzi się po czymś takim, nie potrafią się dogadać itp, itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guupoota
Koleżanki moje kochane skoro wasi faceci nie chca sie jeszcze hajtac to po co na sile ja sie pytam !? no po co ? chcielibyscie miec takiego niepewniaka jako meza ? dajcie sobie spokoj , skoro jest dobrze i jestescie razm niech tak pozostanie .Nie rozumiem jak można namawiac i zmuszac do slubu dajac wybor "slub dziecko albo odchodze" czyste wariactwo ! przeciez to tak jak bym ja powiedziala swojemu facetowi albo zmieniasz prace albo odchodze ! choc ten przypadek to najgluposzy jaki moglam wybrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej kazdy przeciez marzy
"o lekkim zyciu bez zobowiazan". Jak ma wszystkie przyjemnosci bez slubu, to co mu za interes, no co? Kobieta chce miec dziecko do pewnego wieku i w zwiazku z dzickiem stabilizacje, poczucie bezpieczenstwa , ale facet? no wezcie logicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczka24
a jak się jest z kimś 2 lata i zaczynają się rozmowy na temat wspólnego mieszkania to jak skierowac je na właściwy tor tzn spytać o te kwestie? sprawdzic czy o tym tez mysli a nie tylko wygodnym wspolnym pomieszkiwaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal mi was głupie krowy
Najlepiej żeby facet zrobil wam dziecko i harował do upadłego ! tylko po to zeby wam dogodzic itp itd.Nigdy sie nie ohajtam bo nie bede kolejnym przegrancem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotkie pytanie
Faktycznie, lepiej siedziec cicho, nigdy nie urodzic dzieci (bo im pozniej tym trudniej, a on moze sie nie zdecydowac) albo urodzic jako panna... A gdy sie okaze,ze on rzeczywiscie nie dorosl do zalozenia rodziny, zostanie sie jako panna z dzieckiem. A to w imie tego, ze on mowi,ze kocha i "kiedys" bedzie slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotkie pytanie
Jak sie ie zaczynaja rozmowy na temat wspolnego mieszkania to powiedziec,ze tylko z mezem. I po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy nie rozumiecie, że są kobiety, które chcą mieć ślub, dziecko i pragną tego ?? tej siły pragnienia nie zrozumie osoba, która tego nie chce.... skoro autorka ma się tylko męczyć to niech sobie darują ten związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczka24
krótkie pytanie-> no tak ale mieszkamy 300km od siebie a teraz jestesmy razem dlatego ze studiujemy razem, jak studia sie skoncza za rok to sie rozejdziemy jak nie zamieszkamy razem a z drugiej strony ja wolałabym sie zareczyc.... ehh nie wiem jak mu to powiedzieć:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczka24
Ferbi x3-> ale tu sa przewaznie dzieciaki, nie widzisz tego?:) nie ma się co złościc, pisza i kobiety i mężczyzźni i jeszcze dzieciaki w większym stopniu i dlatego takie durne odpowiedzi, sama tak głupio pisałam niedawno a teraz mi się zupełnie odmieniłlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotkie pytanie
Sluchaj, mnie od chlopaka dzielilo kilka tys. kilometrow (studiuje za granica). Nie chcielismy dluzej byc oddaleni od siebie, wiec rozwazalismy opcje,ze on przyjedzie do miasta, gdzie studiuje i zamieszka OSOBNO. Jednak po przemysleniu chyba uznal, ze jest lepsze rozwiazanie. Oswiadczyl mi sie, wzielismy slub i zyjemy juz razem. Ja go nie namawialam. Po prostu wiedzial,ze nie ma opcji posrednich i szanowal to. Wiec podjal meska decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RQS_11111111111111111111111111
kiedys hcialam miec faceta "bez przeszlosci" ale teraz sie ciesze ze wyszlo inaczej. 2 lata temu poznalam faceta, 28 lat, juz sie w zyciu wyszlal, jestesmy ze soba 1,5 roku i on sam zaczal snuc plany na temat wspolnego zycia, zaproponowac wspolne mieszkanie, oswiadczyl mi sie. poprostu wyszlal sie, poznal co mial poznac, znalazl mnie-zakochal sie i wieze chce byc ze mna i miec ze mna dzieci, zalozyc rodzine. a twojemu sie nie dziwie, cala mlodosc (bo od 20 roku życia) z toba, boi sie czy to dobra decyzja, boi sie czy mu cos nie ucieklo, czy czegos nie poznal, to normalne. ja jako kobieta bymsie chyba bala, a co dopiero facet. ciebie oczywiscie tez rozumiem, nie chcialabym byc z takim niedojrzalym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RQS_11111111111111111111111111
wierze*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sama jestem jeszcze bardzo młoda, ale potrafię zrozumieć, że są pary, które zrywają z takich różnych powodów... nie ważne , czy są ze sobą 2,8,15 lat, ale jak nie poczują spełnienia w życiu poprzez posiadanie dzieci itd, to dla nich związek nie ma sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahhh szaleństwo w życiu... niektórzy całe życie traktują go jak zabawę, dla innych zabawa mogłaby w ogóle nie istnieć bo nie jest im to potrzebne a jeszcze dla innych "wyszumieniem się" jest zwykły grill, ognisko, prywatka w gronie znajomych przez jakiś X czasu... dla jeszcze innych wyszumienie musi wiązać się z cotygodniowym wypadem na dyski itd, a znam pary, które są prawie pod 30 i jeszcze balują jak dzieciaczki nastoletnie po dyskach.. :O chore trochę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczka24
krótkie pytanie-> ale jak mu to zakomunikowałaś ? bop chyba nie " albo sie zareczymy albo mieszkasz sam?" nie wiem jak dac mu to do zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotkie pytanie
W zasadzie od poczatku byly jasne pewne zasady miedzy nami, chyba raz na poczatku zwiazku o nich pogadalismy i tyle. Jako,ze jestesmy wierzacyt i praktykujacy, nie bylo problemow.. Jedna z tych zasad byl brak mieszkania przed slubem. Fakt,ze powiedziec zareczyny albo nie mieszkamy razem, to nie bardzo. Ale "chce mieszkac tylko z mezem,bo mam takie przekonania" to juz inaczej, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×