jestem załamana, mój chłopak robi się okropny...

Jesteśmy ze sobą 5 lat, od roku razem mieszkamy- studia. Jutro mój chłopak ma urodziny, ale akurat w tym dniu ma egzamin i musi jechać na niego. Jedzie samochodem z mamą, od rana do 19 jak nie poźniej go nie bedzie. Chciałam spędzić ten dzień z nim, zrobiłam mu niespodzianke, kupiłam prezent i w ogole sie zaangazowałam w te jego urodziny. Miałam jechać razem z nim i jego mamą, a nagle jego mama ma pretensje, powiedziała mu, że chce jechać z nim sama. Przecież on jutro ma urodziny, to chyba normalne, że chce je spędzic z nim, być razem przezten dzień. On niby chce żebym jechała, ale nie zaprotestował matce, przeciez ma chyba coś do powiedzenia, gdyby mu naprawdę zalezało postawiłby się i powiedział, ze jadę, bo on tak chce. Ostatnio w ogole mnie zaniedbuje, wszystko co powie matka jest najwazniejsze, nie ma prawa sprzeciwu, bo przeciez go utrzymuje. Ciekawe co zrobiłby gdyby kazała mu ze mną zerwać! Poradźcie coś, bo nie wyrabiam! Kocham go tak bardzo, że nie wyobrazam sobie życia bez niego, pomimo tego, że tak mnie ten zwiazek rozwala psychicznie. Siedze i płacze, bo nie wiem już co robić....

maminsynek? albo ty albo mamusia. nie moze byc wiecznym synalkiem.

CO ZA MAMINSYNEK. co za żenada z twojego chłopa ;/;/

ma zbyt silny zwiazek z matka... moj tez ma bardzo silny zwiazek z matka ale jego matka jest dobroduszna kobicina,bardzo mila,spokojna i sympatyczna,lubi mnie;)ale gdyby byla taka zolza jak w "Mamuskach"to chyba bym miala z nim niezle przerabane;)

znalam takiego pozniej juz bedzie tylko gorzej. Jesli facet ma wybierac miedzy dziewczyna a matka ( kosnekwencje pozniejszych konfliktow) zawsze wybierze matke. Odpuscic na wstepie

jejku czy wy ludzie prawdziwych problemów nie macie?

dla mnie to jest istotny problem, bo jesli chłopak na początku się stara, na kazdym kroku pokazuje ze mu zalezy, a nagle taki obrót akcji to jestem załamana. Kocham go za bardzo, żeby z nim nie być. Nie umiem odpuścić :(

to on z matką jedzie na egzamin??? ale jaki to egzamin: na studiach czy prawo jazdy bo nie rozumiem. jesli na studiach to raczej nikt nie przychodzi z mamusiami.to jest śmieszne.

Jestem z mezem 5 lat przed slubem dwa lata po slubie... byl slodki i kochany nigdy mi nie ublizyl nie skrzywdzil...ostatnio bardzo sie zmienil...gdy sie zdenerwuje ubliza wyzywa od debilek czasami dochodzi do bitki mam 19 lat i 2 letnia coreczke... nie moge tego juz wytzrymac...dreczy mnie psychicznie,,, co mam zrobic kochane doradzcie mi...ja go dalej kocham mimo wszystko :( zalamana