widze na ulicy która stac na lepszy wózek.

Oglądałam dużo wózków i widze teraz jak one wyglądaja na dworze, widac która załowała na wózek a któradała przeszło 1000 zł. Np te ładne i eleganckie z pomopowanymi kołami cos jakRoan Martita , Bartatina czy kakoś tak . Sa sliczne i wygodne. A jak widze matke z wózkiem za 500 zł z taką opadającą jakby z tyłu budka to az smiac mi się chce ze takie barachło kupiła. Ani toładne ani wygodne. tandeta

ty bedziesz miala za 2000tys minimum:O

Każdy kupuje wózek za tylei, na ile go stać. Nie pomyślałaś, że nie każdego stać na wózek za 1000 bądż wiecej zł?

Wscibska z Ciebie kobieta.

nie, ja bede miała za 1000 zł to wygodne i eleganckie. ledwo dotkniesz a juz sie buja, ma ładną i kształtną budkę, gondolkę, ogólnie jest super. A te z wisząca budką totalne dno. No cóz ,ale niektóre mamy te 400 zł -500 zł wolą zaoszczędzić niz dołozyc do wóżka. Rozumiem to, ale troszke sie dziwię bo przeciez nie uzywa się wózka raz w zyciu takjak sukni slubnej która tez kupujemy czy wypozyczamy za dośc duze kwoty.

jeju czemu ludzie sa tacy pusci, zawistnii, egoistycznii ehhhh

A ja nie chciałabym ,aby po wózku widac było,że mnie nie było stac na super wózek tylko na jakiś ortalionopodobne badziewie za grosze.

:O To sie śmiej. Nie kazdą stać na wózek za ponad 1000 zł i to nie znaczy, że kocha swoje dziecko mniej niz ta która wydała na wózek fortune.

heh . Ja tez się na tym złapałam,ze widząc wózek mówię. O wózek za 300 zł, o wózek za 1000 zł, o jaki śliczny wózek widać ,że rodzice nie oszczędzali na dziecku.

ja kupiłam wózek za 2400 zł i byłam bardzo zadowolona, moje dzieciaczki pojeźdźiły i oddałam go swojej siostrze dla jej dzieci, można by powiedzieć, że taki wózek czworo dzieci obwiózł, trochę kasy ale było warto!

ja bym na to nie wpadła zeby obserwowac wozki i komentowac kto ile dal czy zalowal masakra musisz miec niezly burdel w glowie i przede wszytskim nudne zycie ze takimi pierdolami sie zajmujesz:)

jak ja nie stac na normalny wózek niech nie rodzi bo dziecko tez wymaga , tez potrzebuje.Sama miłością nie wykarmisz dzieci.

czy bartatina sie w ogóle nie podoba

jasne dobry wózek ważniejszy niż miłość najblizszych:o mam nadzieję ze to tylko durna prowokacja

ja tez na wszystko zwracam uwagę. Widziałam raz biedny wózek, w środku bez wyscielanego materiału budka, poprostu dno sprzed 20stu lat chyba. dzieciak wrzucony w te ceratowe posłanie, a raczej w brak posłania. Potem widziałam jak inna matka szła, a raczej wychodziła codziennie naspacer i dziecko slicznie miało w wózeczku, piękna jasna kołderka niczym becik ze chrztu, na jasno ubrane, czyściutko, jasna pościel, az przyjemnie tam zajrzeć i podziwiac ze sa matki które dbaja o estetykę nie tylko swojego tyłka .

a jak ktoś nie kupi wózka, tylko pożyczy od kogoś znajomego, albo od rodziny to juz zupelna patologia, co?

w porzadku jest, smiejac sie z kobiet, ktore maja tanie wozki, ale co do tego, ze roany sa dobre, to sie zgodze. typowe klasyczne wozki, z wielka gondola, bardzo wygdone dla dziecka, stabilne. polecam.

Nie mówię ze miłośc jest mniej wazna. Mówie tylko ze samą miłością nie nakarmisz dziecka.Dziecko potrzebuje , wymaga i oczekuje. potem jak nie ma wyrosnie na biedaka klasowego, żebraka czy złodzieja. No skoro nie ma w domu trzeba jakos zdobyc np kaść. dlatego ja zdecydowałam sie na dziecko doścpóżno, jak juz powiem wprost nieco sie dorobiłam.

miałam mozliwośc dostac śpioszki i dostałam jakies z plamami po zyganiu. Stwierdziłam więc ze moje dziecko wcalenie musi chodzić w uzywanych i poszłam i kupiłam nowe pachnące, czyste i ładne. Tak samo zwózkiem, bedzie ładny i wygodny i nowy. Na dziecku nie bede oszczędzała.

co jak co, ale autorka ma rację. Czy nasze dzieci nie zasługują na nowe i ładne?

jak już będziesz szła z tym super wózkiem to zapakuj słownik ortograficzny i zapamiętaj jak się pisze RZyganiu

a mnie stac na drogi wozek a pozyczyłam po siostrzenicy, tak samo ciuszki. To sa rzeczy materialne, "na chwilę" wole miec pieniazki na rozwój dziecka w przyszłości, na rozwój, a nie na super ekstra ciuchy, komórke, czy nie daj boze kłada. Dla mnie kupowac wózek pozyżej 1000 zł, nawet jak sie ma kasę, to głupota.

nie kupiłabym wózka, który na pierwszy rzut oka wygląd na ten tańszy.Dla mojego skarbka musi być wszystko najlepsze i nowe. No może bez przesady , ale moje dziecko jest wytęsknione i dla niego wszystko.

ale ludzie macie nudne życie, jak się takimi bzdurami zajmujecie :P wózek jak wózek, najczęściej służy pół roku, potem spacerówka,a to majątku nie kosztuje

co za pustaki tu sie wypowiadaja. mnie stac na kazdy wozek bo miaszkam w UK i zarabiamy niezle ale nawet nie przeszlo mi przez glowe ze ktos moze obserwowac moj wozek i po tym mowic jak bardzo kocham swoje dziecko. a poza tym na allegro sa bardzo fajne i tanie wozki bo prosto od producenta i nie widze potrzeby wydawania fortuny na cos co moge znalezc tansze i tak samo funkcjonalne. dla mnie liczylo sie przede wszystkim zeby wozek byl lekki i mial skretne kola i tyle. nie mam zamiaru kupowac wielkiej zabudowanej gondoli bo uwazam ze mi taka nie potrzebna tym bardziej ze u nas nie ma takich mroznych zim. a co do argumentu - ze jak nie ma to nich nie rodzi....lepiej to przemilcze bo same zle slowa mi sie cisna na jezyk

wózek to tylko wózek i posłuży tylko na kilka miesięcy, ubranka to tylko łaszki i wszystko jedno czy są uzywane, czy kupione w biedronce za grosze, czy kosztujące krocie, ale za to firmowe. Wózek i ubranka twojego dzieka nie wychowają, tylko Ty. Jak je wychowasz na czlowieka, który ocenia ludzi tylko po wyglądzie i zasobności portfela, to mu wspólczuje. Nigdy nie będzie umiał się cieszyc z prostych rzeczy, bo będzie żył w przekonianiu, że szczęście dają tylko pieniądze i drogie ciuchy, a jak mu tego zabraknie to strzeli sobie w łeb bo straci sens życia.

Oj, jeżeli masz tak bliska rodzine , która faktycznie ma niezniszczony , ładny i wygodny wózek to czemu nie. No ale nie mów, ze wolisz uzbierac na rozwój dziecka niz na komórkę. Dziecko w pewnym wieku chce miec komórke i komputer , nie mozesz powiedziec- nie kupie ci i juz bo zbieram dla ciebie na studia medyczne, na studia ekonomiczne i na grę na skrzypce, na jęzek arabski i francuski oraz na grę na pianinie. To chore.

ale nie chciałabym wychowac dziecka w biedzie iubustwie bo go inni w zyciu zagryzą. pieniądz jak pieniądz.jest wazny. gdyby nie on nie ukończyłabym stusiów, nie kupiła mieszkania, nie wyposazyła mieszkania, nie stac byłoby mnie na zakup dla dziecka piluch, wózka.Zyłabym jak biedac z dodatków dla biednych. Czy nie zasługujemy by miec pieniądze? Nie oseniaj ludzi po tym,ze jak ktos ma kase to jest smiertelnie bogaty i zły, a tylko biedni są cacy i wartościowi. Niektórzy zyli w biedzie i sie pracai wiedza dorobili więc nie oceniaj ich za tych gorszych.

Az mnie skręca ja to czytam . Mając tanszy wozek dziecko na pewno wyrosnie na żebraka albo złodzieja ! ! ! Autorko czy ty jestes normalna ? Brak mi słów na taka głupotę . . .

po wyglądzie nie ocenia sie ludzi fakt. No ale chyba jakąs klase trzeba miec i jakos wyglądac a nie jak dziad zarosniety, w brudnych ciuchach i przepocony. Trzeba tez jakos wyglądać. Nie bede dziecka uczyła by wyglądał jak kocmołuch, tylko zawsze bedzie na dwór wychodził ubrany zadbanie i czysto, a nie w dziurach.