Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ddddddddd

Matka mnie wykonczy

Polecane posty

Gość ddddddddd

wykonczy mnie swoim egoizmem i materializmem... kilka lat temu po rozwodze z moim biol. ojcem sprawila mi ojczyma. Chama po calej linii, ale jej to nie przeszkadzalo bo dobrze zarabia . Zawsze mial mnie za nic, zawsze kiedy cos powiem usiluje zrobic ze mnie idiotke, wyzywa mnie itd. Trwa to od kad się poznali. Ale ona na to nie reaguje, bo mowi ze jej to nie przeszkadza, ze jej tak nie traktuje jak mnie i ze to nie jej problem. Rok temu wpadla na "genialny pomysl" ze zostanie rodzina zastepcza! moja siostra poznala dziewczyne z domu dziecka 14-letnia w sanatorium i sie zakolegowaly. No i jak moja matka sie dowiedziala, ze rodzina zastepcza dostaje 800zl na dziecko ktore u nich mieszka to od razu zalatwila wszystkie formalnosci. Nie mamy na to warunkow mieszkaniowych, jest nas 3 dzieci + rodzice i pies. No i plus ta dziewucha. A mamy 3 pokoje. Mialam pokoj sama, teraz tez go mam ale sie sadza, ze ktoras ma miec ze mna. Studiuje, ucze sie duzo, pokoj jest malenki . Do tego ta z domu dziecka kradnie mi ciuchy, grzebie w moich rzeczach, raz nawet sachowala tel mojej siostry i chciala go najprawdopodobniej sprzedac w komisie, a jak moja siora zaczela go szukac to powiedziala ze widziala jak ja ten telefon ukradlam! moja kochana mamusia oczywiscie jej uwierzyla. Malo tego powiedziala, ze za 2 lata ta dziewczyna odchodzi bo osiagnie juz pelnoletniosc i wraca do swojej biologicznej rodziny i ona bierze kolejne dziecko a mnie ma juz nie byc bo nie przynosze jej zysku tylko straty bo ma dosc bycia moim sponsorem (studiuje dziennie). Zajefajnie... wiem, ze moze to nie ta kategoria ale lepszej nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
zabieraj manatki i uciekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddd
nie mam dokad,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana anna
umów się z kumpelami i wynajmijcie na spółe mieszkanie, albo popytaj, może ktoś szuka do kompletu lokatora, choć lepiej z przyjaciółmi sie mieszka niż z całkiem obcymi ludźmi. poszukaj pracy i się wyprowadzaj, nie masz tam czego szukać. Twoja matka ma powazny problem psychologiczny ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddd
Problemem sa finanse. Nie mam zawodu, po lo jestem. Szukam wlasnie pracy. Do tego studia. W moejj uczelni zaoczne kosztuja 400 zl. Wiadome ze pracy super ekstra nie dostane. Gora 1000 zl. 600 zl na mieszkanie + jedzenie i inne wydatki... leze i kwicze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezka
sprawa... ja bym pociela taka matke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania kawał drania
matka ma obowiązek Cie utrzymywać do 25 roku życia jeżeli studiujesz.Możesz jej założyć sprawę o alimenty plus alimenty od ojca plus praca i dasz radę.trudne ale do wykonania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddd
od ojca nie mam co liczyc. Wierz mi , ze moja matka raz dwa by z niego siagnela. Ale wyjechal za granice, nie wiemy gdzie jest, nie odzywa się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania kawał drania
zasiłek alimentacyjny,no i od matki alimenty,nie ma co mieć sentymentów,jak matka taka to zobaczysz wykształcisz się zaczniesz zarabiać a na starość Twoja matka zarząda alimentów od Ciebie.Nauka jest najważniejsza,mam nadzieję że studiujesz kierunek dający nadzieję na pracę.Jeżeli studiujesz dziennie może akademik?Zorientuj się w możliwościach teraz jak jeszcze mieszkasz w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddd
mieszkam w miescie , ale uczelnia jest mala i nie ma tu akademika. Dodam, ze studiuje tutaj , bo matka nie chciala oplacic mi studiow na uniwersytecie. Zawod jaki bede miala po tym kierunku to nauczyciel takze bez rewelacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie użalaj się nad sobą, jak byś chciała to byś dała radę. Nie nastawiaj się roszczeniowo. Studia zawsze mozna zrobiśnie koniecznie teraz. Praca jest, trzeba tylko zacisnąć pasa i określiś swoje własne priorytety i cele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddd
No pewnie bo przeciez wszystko moja wina wiec co ja sie uzalam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powiedziałm, że Twoja wina i jak najdalsza jestem od tej myśli. Ale można sobie ułożyć życie ocinająć się od toksyczności, wystarczy tylko bardzo chceć. Widocznie Tobie jeszcze się nie "przelało".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddd
Zawsze łatwo mówic patrząc "z boku". Piszesz jakby to bylo takie na pstrykniecie palcem i juz zycie jak z bajki. Nie moja droga , ja mam ambicje miec wysokie wykształcenie, być kimś, mieć pozycje. Nie za wszelką cenę dożyc alby tylko ciągnąc do kolejnego 10-tego. Bo chyba tez cos mi się należy. W koncu ja wykonuje najwiecej prac domowych, nie ma ze mna zadnych problemow wiec kurde czemu ja niby nie mam prawa raz czegos zarzadac? mieszkac u siebie w domu i skonczyc studia jak człowiek? to tak wiele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likto
jestes dorosla,matka ma racje Nie powinnas jej siedziec na karku Masz narzeczonego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddd
to mam na karku narzeczonemu siedziec heh dobre. Jak bylam dzieckiem bylo tak samo i co wtedy tez dalabys/ dlabys mi rade ze mam jej na karku nie siedziec? w takim razie serdecznei Ci wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likto
nie.wtedy bylas dzieckiem Teraz jestes dorosla i jak ci sie nie podoba w domu to wypad Nikt cie tam sila nie trzyma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddd
oj dziecko... to ze ktos skonczyl 18 lat to nie znaczy ze musi odejsc. Wrecz przeciwnie- dobrej matce zalzy na jak najlepszym starcie dziecka , a nie rzuca mu klody pod nogi. Przeczytaj najpierw ze zrozumieniem co napisalam a potem swoje wywody prowadz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dddd rozumiem Twoje ambicje,rozumiem to co mówisz, ale, życie nie jest bajką. I albo godzisz się na to co jest i starasz się odnaleźć siebie w tym wszyskim , albo odchodzisz. Narzekanie nic nie da. I nikt ci inaczej nie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka daisy
no tak ,dobrej matce.. Ja siedzialam w domku do 27 lat,i to jak u pana boga za piecem wspolczuje..ale nie daj sie Porozmawiaj z nia powaznie,powiedz,ze zalezy ci na wyksztalceniu i ze jej tez powinno zalezec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negresco
Wiesz...Ja też studiuję dziennie(2 kierunki), matka nie daje mi ani grosza- uważam, że mam tyle lat, że mogę zarobić na swoje potrzeby. Długo nie mogłam znaleźć odpowiedniej pracy, ale się udało. Obecnie zarabiam 1200 zł pracując na pół etatu. Mam czas na naukę i jest ok. Wiem, że nie jest Ci łatwo z taką matką, ale trzeba chcieć coś zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddd
ale nie chodzi juz nawet o tą pracę. Za 1200 zl przeciez się nie utrzymam. Chodzi mi o to ze chcialabym po prostu mieszkac w domu, nie o pieniadze, bo od niej i tak nic nie dostaje, na swoje wydatki zarabiam gdzies sama np na ulotkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddd
podszywaj sie dalej niewyzyta/y cwoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×